reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Halo halo styczen 2019

Dla mnie wyznacznikiem lekarza prowadzącego jest m.in. to, czy pracuje w szpitalu, w którym zamierzałabym rodzić. Warto o tym pomyśleć. Czułam się chyba trochę lepiej traktowana i zadbana :) Ale wiadomo, w każdym szpitalu jest inaczej i każda z nas potrzebuje czegoś innego. Kompetencje lekarza przede wszystkim, ale są też inne czynniki, które warto brać pod uwagę.
 
reklama
Poważnie? Rodziłam dwa razy, w dwóch różnych miastach i ani razu mój lekarz nie pracował w szpitalu. Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Bardziej istotne dla mnie jest, aby opieka neonatologiczna była dobra, w razie problemów z dzieckiem, tfu tfu. A na żadne specjalne względy nie liczę podczas porodu, bo jakoś tak normalnie do tego podchodzę, rach ciach i po sprawie ;)
 
Dziewczyny, a mam pytanie z innej beczki... Do lekarza wybieracie się prywatnie czy na NFZ? Ja zawsze chodziłam na NFZ, ale tym razem zamierzam chodzić rownież prywatnie, żeby dwóch lekarzy równolegle prowadziło ciążę.
Planuje prowadzić ciąże na NFZ u lekarki do której chodzę od 10 lat... Natomiast na pierwszą wizytę około 16 maja wybiorę się prywatnie, bo po prostu nie wytrzymam z czekaniem do 7 czerwca(wtedy mam termin na nfz-nie dało się nic wcześniej) :)
 
Ja zamierzam do lekarza chodzic prywatnie, w pracy mam również prywatny pakiet medyczny tam mam zamiar chodzić aby dostawac skierowania na badania które są w ramach pakietu.
 
Poważnie? Rodziłam dwa razy, w dwóch różnych miastach i ani razu mój lekarz nie pracował w szpitalu. Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Bardziej istotne dla mnie jest, aby opieka neonatologiczna była dobra, w razie problemów z dzieckiem, tfu tfu. A na żadne specjalne względy nie liczę podczas porodu, bo jakoś tak normalnie do tego podchodzę, rach ciach i po sprawie ;)
Nie kazdy niestety ma tak rach ciach. Przez to, ze ktos mi bliski nie mial znajomosci w szpitalu, dziecko ledwo przezylo a mama dziecka miala powazne komplikacje po porodzie. Historia straszna i nie do opowiedzenia na forum. Dziewczyna podchodzila do porodu tak mniej wiwcej jak Ty. Kazdy niech sobie zapewni komfort psychiczny taki, jaki uwaza ;) Wcale nie twierdzę, ze to daje gwarancje,ze wszystko bedzie ok, ale zawsze ma sie ten "telefon do przyjaciela". ;)
 
Jasne, ja nie neguję, każdy robi jak uważa, ja po prostu mam inne priorytety :) A jeśli ktoś będzie spokojniejszy, mając „asa” w rękawie, to czemu nie.
A jeśli chodzi o sam poród, to wiadomo, do przyjemności nie należy, ale urodzić trzeba, więc lepiej nastawić się pozytywnie, bo wszystko zależy od głowy... A komplikacje o jakich piszesz, zdarzają się bardzo rzadko, a historie, które krążą w necie, są mocno ubarwione i niepotrzebnie wzbudzają strach i niepokój u dziewczyn, które nigdy nie rodziły. Osobiście nie znam ani jednej kobiety, która przeszła podczas porodu taki dramat, który zagrażałby jej życiu. Serio. A mam już kilka lat na karku i całe mnóstwo kobiet wokół mnie, które posiada wiecej niż jedno dziecko. Dlatego głowy do góry, wszystkie musimy przez to przejść i wszystkie damy radę :)
 
reklama
Miłego dnia! Ja dzisiaj pierwszy dzień do pracy po majówce w nowym stanie także łatwo nie jest :D jak to człowiek szybko do dobrego się przyzwyczaja.
Miłego dnia :) Ja pracuję w sanatorium, więc praca jest Non stop, nawet w święta są zaplanowane zabiegi. W tym roku odrabialiśmy zabiegi i tym sposobem 1 i 3 mieliśmy wolne. Zamierzam pracować do końca tego turnusu.
 
Do góry