mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
No co ty!!??!!...
Mary ja z Twoim pierwszym zdaniem pozwole sie nie zgodzic ;-) Moja Julia nieraz byla tak wyczerpana "ciezkim" dniem, ze nawet jak byla niewiadomo jak spiaca to i tak nie mogla zasnac z przemeczenia - i wtedy wlasnie byly ryki i krzyki To wlasnie nazywa sie nadmiar wrazen
No to ja się jeszcze z taką sytuacją/przypadkiem nie spotkałam
Sonia po wyprawach wycieczkowych czy zakupowych czy jakichkolwiek innych odpada i zasypia w ciągu minuty po odłożeniu do łózeczka!