reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grupa wsparcia wagi ciężkiej

Kasia, ja też taki sposób stosuję, w sensie upiekę coś, sama zjem 1-2 kawałki, a resztę wpycham wszystkim [emoji1] moja teściowa mnie zawsze zabija tekstem, jak jej daje ciasto to mówi "nie trzeba było, w kauflandzie sobie przecież kupuję" [emoji23] i cała radość z dzielenia się idzie w piguły [emoji14] ale zawsze jest taka reakcja, jak własną żurawinę daję, jakieś wódeczki, no cokolwiek [emoji14]

Edysiek, tłuszcze są mega potrzebne, z nich powstają hormony. Dieta uboga w tłuszcze może prowadzić do zaburzeń hormonalnych. Najlepiej wybierać coś w pół drogi, ser i mleko półtłuste :) w nabiale są witaminy, które wchłaniane są tylko dzięki tłuszczom :) sery żółte - tak jak Ka pisze - z umiarem wszystko można. I z cholesterolem to też taka bujda częściowo, ja nigdy tłusto nie jem, wyjatkiem są sery żółte, ale więcej niż 2 plasterki dziennie nie zjadam, no i miewam podwyższony. Endo powiedział mi, że ważniejszy jest stosunek hdl do ldl no i te normy cholesterolowe to są obniżane co rusz, żeby tabletki ludziom wciskać [emoji14]

Tak więc wszystko rozsądnie :) bardzo dobrze, że z cukru i białej mąki rezygnujesz. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że te 2 rzeczy są najgorsze jeśli chodzi o panowanie nad wagą i stan zdrowia :)

Ja mam teraz straszny ciąg do nabiału, codziennie twaróg wcinam, mleko piję, albo serki wiejskie jem. Chyba Pyrka domaga się, żeby nie zubożyć szkieletu mamusi [emoji23]

Ka, a masz teraz jadłospis przepisany? Czy sama komponujesz? :)

Ja do tej pory staram się trzymać zalecenia Musiałowskiej, że na obiad to 80g węgli typu makaron/ryż/kasza przy diecie redukcyjnej. Wcześniej więcej jadłam niestety [emoji14]

8une3e3kck8m6mea.png
 
reklama
A, jeszcze w kwestii dżemów słodzonych zagęszczonym sokiem jabłkowym, to napisałam pytanie do Łowicza, i w ich soku zagęszczonym nie ma cukru, zagęszczany jest poprzez odparowanie wody :)

Tak więc jak już coś słodkiego na kanapkę .... [emoji1]

8une3e3kck8m6mea.png
 
Moim zdaniem można wszystko ale oby z umiarem i oby mieściło się w kaloriach i makro. Jak to ostatnio prZeczytałam na jednej z grup: nie tucza nas rzeczy a nadmiar kalorii [emoji5]

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
Mimi, ale jakoś kalorii też ma znaczenie :) poza tym nie o samo tuczenie chodzi, ale też o ogólny stan zdrowia. Bo można mieć nadmiar kg i być w lepszym stanie zdrowotnym od kogoś szczupłego, co tylko w macu się żywi :)

8une3e3kck8m6mea.png
 
Kasia, ja też taki sposób stosuję, w sensie upiekę coś, sama zjem 1-2 kawałki, a resztę wpycham wszystkim [emoji1] moja teściowa mnie zawsze zabija tekstem, jak jej daje ciasto to mówi "nie trzeba było, w kauflandzie sobie przecież kupuję" [emoji23] i cała radość z dzielenia się idzie w piguły [emoji14] ale zawsze jest taka reakcja, jak własną żurawinę daję, jakieś wódeczki, no cokolwiek [emoji14]

Edysiek, tłuszcze są mega potrzebne, z nich powstają hormony. Dieta uboga w tłuszcze może prowadzić do zaburzeń hormonalnych. Najlepiej wybierać coś w pół drogi, ser i mleko półtłuste :) w nabiale są witaminy, które wchłaniane są tylko dzięki tłuszczom :) sery żółte - tak jak Ka pisze - z umiarem wszystko można. I z cholesterolem to też taka bujda częściowo, ja nigdy tłusto nie jem, wyjatkiem są sery żółte, ale więcej niż 2 plasterki dziennie nie zjadam, no i miewam podwyższony. Endo powiedział mi, że ważniejszy jest stosunek hdl do ldl no i te normy cholesterolowe to są obniżane co rusz, żeby tabletki ludziom wciskać [emoji14]

Tak więc wszystko rozsądnie :) bardzo dobrze, że z cukru i białej mąki rezygnujesz. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że te 2 rzeczy są najgorsze jeśli chodzi o panowanie nad wagą i stan zdrowia :)

Ja mam teraz straszny ciąg do nabiału, codziennie twaróg wcinam, mleko piję, albo serki wiejskie jem. Chyba Pyrka domaga się, żeby nie zubożyć szkieletu mamusi [emoji23]

Ka, a masz teraz jadłospis przepisany? Czy sama komponujesz? :)

Ja do tej pory staram się trzymać zalecenia Musiałowskiej, że na obiad to 80g węgli typu makaron/ryż/kasza przy diecie redukcyjnej. Wcześniej więcej jadłam niestety [emoji14]

8une3e3kck8m6mea.png
Zgadzam sie co do tłuszczy. Ja pół życia byłam na diecie niskotluszczowej i właśnie myślę że to też jeden z wielu "gwozdzi" do moich problemów hormonalnych

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
Mimi, ta kobieta wyliczyła mi zapotrzebowanie kaloryczne na podstawie analizy składu ciała, więc jej zaufam. Poza tym ja mam mega problem, żeby to 1600 zjeść i tak. Wczoraj dojadałam wieczorem szynką i serem :D Colorado, komponuję sama, bo to co mówiła dietetyczka współgra z Musiałowską, więc trzymam się tych zasad i zobaczymy jaki efekt po miesiącu. Czyli rano węgle i białko, drugie śniadanie jakiś owoc i kefir i pestki, obiad węgle i białko/warzywa, kolacja jakaś zupa, sałatka itp.

Co do kalorii, akurat przy IO wydaje mi się, że istotniejsze jest co się je, a nie ile.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Zaraz idę do endokrynologa i aż się boję jej z tymi moimi wynikami pokazywać [emoji53]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Zobaczysz jak się będziesz czuła ale nie powinno się schodzić kalorycznie poniżej swojej podstawowej przemiany materii

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
reklama
Do góry