reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grupa wsparcia wagi ciężkiej

Colorado, pysznie [emoji7] aż mi ślinka pociekła. U mnie dziś gotowe pulpety wegańskie z IKEI bo nie miałam czasu gotować. Co do dietetyka, to miałam trochę wrażenie, że dla niej otyły = niepełnosprawny. Oczywiście nie powiedziała tego, ale jakieś dale przechwytywałam. Poza tym koszmarnie droga (250zl wizyta) i chciała mnie widzieć co 2 tygodnie. Chyba była nastawiona głównie na zysk. Już znalazłam inną, jadę w styczniu a do tego czasu trzymam się niskiego IG.

Mimi, wierzę w to, że uda mi się znaleźć sensowną osobę, która mnie poprowadzi do ciąży i w ciąży :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ka, dziękuję i polecam, bo smaczne wyszło :D no i szybkie, w 15 min [emoji14]

Co do dietetyka to faktycznie ... pewnie odchudza ludzi skutecznie, ale z kasy :/ Nie wiem na ile masz takiego samozaparcia w sobie, ale bez dietetyka idzie sobie poradzić.

Problem z dietetykami jest taki, że oni głównie nastawiają się na redukcję kalorii. Każdy myśli, że jest drugą Chodakowską albo Lewandowską i zbawi świat jarmużem i fit falaflem :) no i dorobi się przy tym majątku [emoji14]

Moim zdaniem dietetyk jest dobry dla kogoś, kto naprawdę nie ma zielonego pojęcia od czego zacząć, jakie dania sobie z warzywami zrobić itp. albo sam niewiele gotuje i nie wie co i jak.

Mi cały czas zdarza się jakieś odstępstwo, pochopna decyzja, ale uczę się, że po niektórych rzeczach się zle czuję po prostu. Ale grunt to trzymać się ogólnie w ryzach i jeść świadomie.

Nie dołuj się przypadkiem takimi mędrcami za 250zł ! :*

8une3e3kck8m6mea.png
 
Dziękuję Kochana [emoji8]

Wiesz co, zdecydowałam się na jeszcze jedną próbę, bo chyba latwiej mi się zmobilizować kiedy wiem, że będę się u kogoś ważyć. Poza tym zależy mi na analizie składu ciała, żeby wiedzieć ile schodzi mi wody a ile tłuszczyku :) u tej nowej wizyta kontrolna tylko 50zl więc raz na kilka tygodni dam radę :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuję Kochana [emoji8]

Wiesz co, zdecydowałam się na jeszcze jedną próbę, bo chyba latwiej mi się zmobilizować kiedy wiem, że będę się u kogoś ważyć. Poza tym zależy mi na analizie składu ciała, żeby wiedzieć ile schodzi mi wody a ile tłuszczyku :) u tej nowej wizyta kontrolna tylko 50zl więc raz na kilka tygodni dam radę :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Jeśli czujesz taką potrzebę to idź za nią :) oby kolejna była już ok :) ja już bardziej wstydzę się ważyć, u mnie to by wyszło 90% tłuszczyku :D
Mezulek je to co Ty?

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
Ano :) czasem jak chce zjeść coś, czego ja nie jem (np. jakiś stek albo krewetki) to wtedy osobno robimy, ale tak to podłączył się pod moją dietkę :)
U Was byłby problem?

8une3e3kck8m6mea.png
 
Jeśli czujesz taką potrzebę to idź za nią :) oby kolejna była już ok :) ja już bardziej wstydzę się ważyć, u mnie to by wyszło 90% tłuszczyku :D

Ano :) czasem jak chce zjeść coś, czego ja nie jem (np. jakiś stek albo krewetki) to wtedy osobno robimy, ale tak to podłączył się pod moją dietkę :)
U Was byłby problem?

8une3e3kck8m6mea.png
U nas bardziej syn.... Ale i mężowi pewnie brakowaloby typowego schaboszczaka hehe

f2wl2n0a5jm4l1ng.png
 
U nas bardziej syn.... Ale i mężowi pewnie brakowaloby typowego schaboszczaka hehe

f2wl2n0a5jm4l1ng.png

Hihi to i tak schaboszczak nie jest wykluczony :) my w sumie akurat wieprzowiny na obiad nie jadamy, prędzej jakiś kotlet z piersi indyka :) a nawet zrobiłam sobie bułkę tartą z ciemnego pieczywa i mam na panierkę dla siebie od wielkiego dzwonu, żeby mi żal nie było [emoji23]

Jedzenie to kwestia przyzwyczajenia i podania, przynajmniej tak mi się wydaje :) chociaż dzieci to bardziej zero jedynkowo do tego podchodzą [emoji16]

8une3e3kck8m6mea.png
 
reklama
Ja jutro z mamą będę robić uszka z grzybami [emoji173] pewnie wyjdzie nam jak dla całego korpusu wojskowego [emoji23]

Też jestem absolutną pierogarą [emoji16] niespełnioną [emoji14]

8une3e3kck8m6mea.png
 
Do góry