reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

no nie mogłam się powstrzymać!
d5c620d28c62248780d9fab54ee13dc5_original.jpg


Net-ka zdjęcia na zamknięty wkleje jutro :)
 
reklama
hej Wam
ja też jakoś nie mogę się zebrać ostatnio żeby napisać.
byłam dziś także na rozmowie o pracę, wysłałam też 3 CV.
powiem tak- jak dla mnie wyzysk na maxa. płace nijakie, śmieciowe umowy i wymagania spore.
wymaganiom sprostałam, bez problemu, niestety proponowanych kwot nie zaakceptowałam, nie mówiąc o umowach (choć tu bym jeszcze zdzierżyła ze wzgl na swoją działalność).
pracowałam w hotelarstwie w 2007-2008 roku i co??? rzekomo pensje od tamtej pory nie wzrosły...- takie tłumaczenie szefostwa.
śmiech na sali! wiem ile zarabiają dziewczyny, które nadal pracują w tych hotelach co ja wcześniej.
to tylko nowym oferuje się gówniane pieniądze. chore to!
bezrobocie duże więc ludzie nie grymaszą i biorą co im dają, zgadzają się na wszystko a pracodawcy wykorzystują to na maxa!!
więc póki co jeżdżę na rozmowy, słucham co mają do zaoferowania.
nie mam nie wiadomo jakich oczekiwań finansowych ale za takie pieniądze to ja do pracy nie pójdę...

Młody dał w nocy popis, prawie zero spania, tylko płacz, jęczenie i kręcenie się.
w dzień także marudny. teraz już też zaczyna akcje.
myślę, że to po szczepieniu na MMR takie skutki, albo zęby??
ciężka noc przed nami.

spokojnej nocy!!
 
Witam

Moje dziecko postanowilo ze juz od 6.15 koniec spania:nerd:dostał mleko myslalam ze pospi do tej 8 tiaaaaa a tu śpiewy , walenie w sciane to pospane...Nie wiem co to bedzie jak Marcel bedzie juz na swiecie wtedy to ja bede chodzic dopiero na rzesach:-D

U nas tyle napruszylo sniegu- nie bylo i na Świeta i po i w Nowym Roku:)

Nie kłade sie bo o 9.30 jedziemy do Kardiloga na wizyte a pozniej na 13 na USG cos Marcelino mi sie slabo rusza moze ma juz za malo miejsca,ciesze sie ostatnimi chwilami jego kopniaczkow w brzuszków bo to nasze ostatnie malenstwo i basta:cool2:tak jak juz kiedys pisalam na dwójce konczymy:)Jak dla mnie zbyt ciezkie czasy mamy na wiecej dzieciaczków,ale taraz zeby donosic ciaze to tez sa klopoty...traczy wrazen hehehe

Żabcia
- jak tam sie czujesz?
 
Dzień dobry
Punkt 8, Młody zarządził pobudkę :-)
Jeszcze lezymy ale zaraz trzeba zjeść śniadanie.
Zbliża sie @ więc puchnę :-( i zjadłabym konia z kopytami ;-)

Miłego dnia!
 
Inka mam tak samo z @. Też się zbliża wiec jem co mi pod rękę wpadnie. Staram się nigdzie nie wchodzić i nie kupować niczego bo koszmar.
Pogoda raczej nie jest do jazdy ale jak mus to mus. Wolałabym dzisiaj zostać za biurkiem. Kolega z pracy zrobił mi icecaffe i czułam się jak latem - mhmmm. Teraz mi zimno:cool2:
 
U nas pobudka z płaczem i to już przed 6. Coś ciężki okres maja te nasze maluchy ostatnio.

Inka- masz rację co do warunków pracy, niby ofert sporo, ale to co pracodawcy oferują, to masakra. Wszyscy liczą na to, że człowiek będzie zapieprzał od rana do nocy za psi grosz ehh
 
czesc dziewczyny!

Netka, u nas jest też etap szantażowania i ryków, ale tylko M. ulega i tylko wzglęem niego Q jeszcze stosuje te triki ;) z mamą nie przechodzi, nie wiem skąd we mnie tyle cierpliwości odkąd mały się urodził.

Inka, super masz podejście do pracy! ja mam podobnie, nie pójdę harować od rana do nocy na śmieszny pieniądz, co innego jak byłam po studiach, to ok, zero doświadczenia, wiedzy praktycznej itd, ale teraz? szczególnie, jak się jest mamą, to jednak trzeba się mocniej starać, ale bez przesady, nie dajmy się wykorzystywać, to nakręca spiralę chorobliwie i bezczelnie niskich płac, szczególnie dla kobiet, ja się na to nie zgadzam!

Phelania, ja też chcę przystopować z dziećmy po narodzinach Hani, ALEEEE, jak maluchy pójdą do przedszkola to tak sobie myślę, że fajnie by było zmajstrować jeszcze jednego bobasa ;)) jestem normalna??? chyba nie! M. chciał iść na wazektomię, ale mu nie pozwoliłam!! :)

jutro jedziemy na meningokoki, szczepionkę już mam w lodówce, eh..
 
Hej.

U nas nocka beznadziejna, Fabian w nocy dwa razy wymiatowal, rano zrobila wodnista kupe az sie nadawal caly do wanny, wiec szybka kapiel, dalam go mamie i sie ogarnelam.
Bylam na tej rozmowie i wiecie co?? jestem zla;/ kurna jak tak mozna traktowac ludzi, pojechalam a babeczka mi mowi na miejscu ze nie ma osoby ktora prowadzi rozmowy o prace bo jest chora;/ no kurna mieli moj nr telefonu mogli zadzwonic rano zebym nie przyjezdzala.. Ja to jeszcze spoko bo jechalam tam 15 minut, ale dziewczyna ktora byla ze mna jechala poltorej godziny;/
Maja sie odezwac jak babeczka wyzdrowieje.



Ide ogarniac chalupe!
 
Violett, ja kiedyś jechałam 2 godziny na rozmowę o pracę, a facet na miejscu mi z tekstem wylatuje, czy mam może przy sobie CV bo jego kolega wziął moje i on nie wie o czym mamy rozmawiać :/ wyszłam i pojechałam do centrum na kawę :)
 
reklama
Violett wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! Duzo zdrowia, miłości i by spełniły sie Twoje marzenia!

Kota dlatego podchodzè do tego ze spokojem, nie mam parcia. Jak znajdę cos normalnego to pójdę, jak nie to zostanę w domu. Nie dam sie wykorzystywać i tyle. Nie kosztem dziecka i rodziny.
 
Do góry