reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Dobrze Majeczka, że dotrwałaś do "bezpiecznego" tygodnia!!! Z tym brzuchem między kolanami, to też tak mam..ech, czemu te ostatnie dni są takie ciężkie potem..:baffled:

Wczoraj moja Gin.przewitała mnie słowami udało się:-D Dotrwała pani:tak:
Myślę,że mała ma już 3 kg... Synek miał 3730g i 58cm wcale nie wydawał mi się duży:tak:
Maxwell na szczęście rozwiązanie już bliżej jak dalej... Pozostaje zacisnąć zęby i czekać:rofl2:
 
reklama
Wczoraj moja Gin.przewitała mnie słowami udało się:-D Dotrwała pani:tak:
Myślę,że mała ma już 3 kg... Synek miał 3730g i 58cm wcale nie wydawał mi się duży:tak:
Maxwell na szczęście rozwiązanie już bliżej jak dalej... Pozostaje zacisnąć zęby i czekać:rofl2:

Majeczka ale my wszystkie już tak długo zaciskamy te zęby, że po porodzie trzeba będzie zaraz ustalać wizytę u ortodonty:-D
 
MamoOskarka, wstałam bo dzisiaj środa - chciałam od początku znac historię rodzącej, a tu guzik. Dziewczyny się lenią i tyle ;) Może chociaż Agunia się postara. Trzymam kciuki :)
Rano wypiłam herbatkę z l. malin i wróciłam do łóżka.
BTW do dentysty jestem zapisana na styczeń :)

Pyszczek, mój M. jak chce się napić, pyta najpierw czy będę dzisiaj rodzić, a dopiero później otwiera butelkę ;)

Mimozami, trzymamy kciuki, ale to już końcówka, więc się nie przejmuj. Mamy na forum cholestazę, ale tylko jeden przypadek ;)
 
Witajcie
Nie nadrobię Was z wczorajszego dnia, ledwo żyję. Młoda chora, tzn niby tylko katar i kaszle ale nocka była w połowie nieprzespana, dobrze że jej chociaż humor dopisuje. Ja nie wiem ona jakoś mało odporna jest na te choróbska. Nadchodzi jesień, zima i co chwilkę coś.

Widzę, że dalej nic się nie dzieje. Maxwell, Majeczka u Was w każdej chwili może się zacząć, oj wierzę, że Wam jest ciężko.
Ja sobie przypominam jak wszystko robiłam, razem z białą armią codziennie w poprzedniej ciąży, a i tak przenosiłam. Najlepsze jest to, że mnie ruszyło po kłótni z M. Ciśnienie podskoczyło i zaczęły się w nocy skurcze :-p Może to też jakaś metoda. ;-)

Trzymam &&&&& za dzisiejsze wizyty:tak::-)
 
Ha ha, Bajeczka, nawet nie wiesz, co narobiłaś :))) Przecież nasze dziewczyny są zdesperowane i spróbują wszystkiego! A potem ludzie mówią, że ciężarówki mają burzę hormonów. Jaka tam burza, zwykłe szukanie pomysłu na przyspieszenie porodu. Wczoraj biała armia, a dzisiaj wielka kłótnia! ;)))
 
hehhe u mnie z kłótnią nie ma problemu ostatnio, na poczekaniu może być.... Tak ze 2 tygodnie niech się nazbiera, w okolicach terminu wybuchnę to na pewno urodzę...
 
Witam przedpołudniowo..

Wczoraj się tak zapchałam w tym McDonaldzie, że cały wieczór cierpiałam.. Zasnęlam po północy, wstawałam pare razy na siku i jakoś przetrwałam tą noc. Od dziś będe jadła z prędkością zółwia, żeby później nie płakać. Zastanawiam sie czy nie wybrać się na miasto? Dziś M. ma tyle pracy, że już mi zapowiedział, że dzis się nie zobaczymy raczej.. :-( Więc cały dzień w domu, znowu mnie wpędzi w depresyjny nastrój.

Poczytałam was i stwierdziłam że jak się do 6.12 nic nie wydarzy, to chyba tez coś zaczne symulować w szpitalu, może mój gin mi pomoże ;-)

Agunia, trzymaj się dzielnie, koniecznie dawaj znać, a my tu czekamy i mocno trzymamy kciuki.. :tak:
 
reklama
A ja coś mam takie przeczucie, że u Nas akcje zaczną się przez weekend;-)
A ta biała armia to ściema totalna!! żołnierzyki podziałały około 9 miesięcy temu i myślą, że teraz to już im się emerytura należy:-)

Mła myślę, że to nie dziewczyny się lenią tylko dzieciaki stwierdzając, że skoro kombinują z becikowym to maja to gdzieś i nie zamierzają ratować podupadającego niżu demograficznego;-)
 
Do góry