Ja miałam kłaść sie spac, ale postanowiłam, ze sie ogarne i skocze do marketu na zakupy. Zrobie dzis na obiad kurczaka z folii (w sumie nóżki), mizerie i pire (nie wiem jak sie pisze) haha a na deser takie ciasto galaretkowe, ktore kota kiedys wkleiła w watku przepisowym troche kalorycznie ale co mi tam, to juz ostatnie moje podrygi, bo jak Lenka sie urodzi, to wszytsko na szybkiego wtedy bedzie robione...
W razie czego wyspie sie w ciagu dnia haha
Miłego dnia i do później!
W razie czego wyspie sie w ciagu dnia haha
Miłego dnia i do później!