reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

ehh a ja jakoś stresuję się okropnie ostatnio, nachodza mnie różne myśłi i nie wiem jak je odpędzić, pobolewa mnie brzuch i ten nieszczęsny krwiaczek, boję się ze tym razem też się nie uda, wiem wiem ze nie powinnam ale cóz to chyba silniejsze ode mnie.
kontrolną wizyte mam we wtorek po świętach
 
reklama
Witam się z wszystkimi!
igusia tak mi przykro, niestety nie wszystko jest od nas zależne, Twój Aniołek zawsze będzie w Twoim serduchu, wiem jak to jest i wiem że trzeba czasu żeby się z tym pogodzić. Trzymaj się kochana!

Witam serdecznie, dołączam do grona grudnióweczek :-) Jestem przeszczęśliwa, 7 tydzień, ale już na początku 6tyg widziałam bicie serducha :-D Termin na 4 grudnia. Mam jednak trochę obaw, ponieważ raz poroniłam. Czy spotkałyście się może z tematem tyłozgięcia macicy? Ja mam bardzo duże tyłozgięcie. Lekarz mnie dziś nastraszył, że przez to ciąża jest zagrożona, gdyż w momencie przesuwania macicy na właściwe miejsce może się coś odkleić. W necie przeczytałam jednak, że nie ma to wpływu na przebieg ciązy. Drugi lekarz był przekonany, że przez to bardzo długo musieliśmy się starać o dzidziusia, jednak był w błędzie, bo po jednym razie zaszłam. Już sama nie wiem, co mam o tym myśleć...
ja też mam tyłozgięcie i nigdy lekarz mi nie powiedział że to jest przesłanką ciąży zagrożonej. Ale w pierwszej ciąży miałam spłaszczony pęcherzyk (przez to ciąża była uznana za zagrożoną), w 7 tc plamienia i od 6 miesiąca pzedwczesne skurcze i praktycznie non stop zamiennie brałam luteinę i duphaston ale córcia urodziła się szczęśliwie przez cc w 38 tc. Drugą ciążę poroniłam w 8 tc nie brałam żadnych leków - więc może coś w tym jest? Teraz gin przepisała mi przez moje wcześniejsze problemy luteinę 2x1 dopochwowo i mam nadzieję żę będzie dobrze.
Co do problemów z zajściem w ciąże przez tyłozgięcie też zaprzeczam bo u mnie za pierwszym razem zaszłam w ciążę w drugim cyklu od rozpoczęcia starań, za drugim razem była wpadka - dostałam pierwszy okres po porodzie (gdy moja córa miała 8 m-cy) i zaraz w następnym miesiącu byłam w ciąży, a obecnie także w drugim cyklu od rozpoczęcia starań.

ehh a ja jakoś stresuję się okropnie ostatnio, nachodza mnie różne myśłi i nie wiem jak je odpędzić, pobolewa mnie brzuch i ten nieszczęsny krwiaczek, boję się ze tym razem też się nie uda, wiem wiem ze nie powinnam ale cóz to chyba silniejsze ode mnie.
kontrolną wizyte mam we wtorek po świętach
Kochana leż jak najwięcej a krwiaczek się wchłonie, trzeba wierzyć że będzie dobrze dla Bąbelka którego nosisz - on nie lubi jak się denerwujesz więc głowa do góry i dajemy rade <tuli>
 
I ja witam nowe mamuśki i gratuluję:)
Dalej obowiązuje ten przepis,że trzeba sie zgłosić do gin przed 10tc żeby później dostać becikowe?
ło, nic o tym nie wiedziałam, a to jakieś zaświadczenie trzeba mieć od gina czy co?


ehh a ja jakoś stresuję się okropnie ostatnio, nachodza mnie różne myśłi i nie wiem jak je odpędzić, pobolewa mnie brzuch i ten nieszczęsny krwiaczek, boję się ze tym razem też się nie uda, wiem wiem ze nie powinnam ale cóz to chyba silniejsze ode mnie.
kontrolną wizyte mam we wtorek po świętach
najważniejsze to się nie stresować, bo to może najbardziej zaszkodzić dzidziusiowi, także połóż się, włącz sobie ulubiony film i odpoczywaj
nie wiem jak u Was, ale mnie dzisiaj bardzo boli brzuch..... Macie takie objawy???? Pozdrawiam serdecznie!!!
Mnie boli jak się narobię za dużo, zwłaszcza wieczorem, jak boli, to trzeba zwolnić, odpocząć.

Tak się cieszyłam brakiem objawów, że wykrakałam :/ od wczoraj mdłości :( Nawet w nocy musiałam wstać coś zjeść bo mi było niedobrze, jak na złość Zuzi powróciły nocne koszmary i trzeba do niej wstawać.
 
Bardzo dziękuję wszystkim za miłe słowa, niektóre wiedzę, że jest to ciężki okres dla mnie. Majeczka jest mi bardzo miło, że nie wykasowałyście mnie i mojego aniołka z waszego grona. Pozdrawiam
 
Czesc dziewczyny
U mnie to dopiero poczatki, ale test ciaze potwierdzil :)
Poniewaz wyjezdzam na urlop i na wizyte do lekarza moge sie wybrac dopiero za kilka tygodni, chcialam sie wybrac na USG prywatnie. Powiedzcie, czy w 6-7 tygodniu nie jest za wczesnie?? Pierwszy raz zostane mama, wiec zupelnie sie nie znam :)
 
Pozwólcie, że i ja dołączę do Was
biggrin.gif
Grudnióweczki:)
Zazdroszczę Wam strasznie, że już widziałyście swoje malenstwa i ich bijące serduszka. Ja niestety nie mam takiej przyjemnosci, gdyż mieszkam w IRL a tutaj panują takie same zasady jak w UK (USG robią dopiero po 12 tygodniu ciąży, gdyż wychodzą z założenia, że im mniej sie ingeruje we wnętrze kobiety, tym lepiej).

Zrobiłam test w dniu spodziewanej @ (pozytywny) i 6 dni później (również pozytywny).W poniedziałek byłam u lekarza (ogolnego oczywiscie, gdyż takie są procedury). Powiedzialam mu o testach, a on stwierdzil: "no to jesteś w ciąży - gratuluje". Kazal mi sie zglosic na badania krwi (morfologia, grupa i takie tam) po czym stwierdzil, ze zobaczymy sie okolo 12 tygodnia i wtedy da mi karte, skieruje do poloznej i uslyszymy bicie serduszka. Normalnie paranoja
baffled5wh.gif

Zadnego potwierdzenia, nic. Acha powiedzial, że jestem w 6 tygodniu i wyliczyl termin na 12 grudzień:)
To bedzie mój pierwszy dzidziuś i jestem szczesliwa, ale pełna obaw.
 
hej carollina, no ja wlasnie mieszkam w UK :) wedlug moich wyliczen jestem w trzecim tygodniu i w przychodni powiedzieli, ze to za wczesnie na wizyte, bo oni umawiaja dopiero w 6 :/ Wyjezdzam do Polski na urlop i pod koniec pobytu bede w 6 tygodniu, dlatego zastanawiam sie nad zrobieniem USG wlasnie tam, ale nie wiem, czy to nie za wczesnie.
 
Hej elika. Ja mysle, ze jak najbardziej, powinnas isc do lekarza w PL i skorzystać z takiej mozliwosci, bo w IRL lub UK tylko testem potwierdzisz czy rzeczywiscie jestes w ciazy, bo nie zrobia Ci usg jesli wszystko jest ok. A jesli na usg w PL nie bedzie slychac jeszcze serduszka, to bedzie widac chociaz pecherzyk. A to juz cos :)

acha, jak ja sie umawialam na wizyte, to dopiero lekarzowi powiedzialam, ze test zrobilam, i ze wyszlo ze jestem w ciazy wiec mysle, ze jak zrobilas test i spoznia Ci sie @ to umow sie do lekarza, ale dopiero jemu powiedz o tym. On Ci wyliczy date porodu, zmierzy cisnienie, zleci badanie krwi no i karze przyjsc nastepnym razem za jakis czas.

A to usg w PL nawet Ci na dobre wyjdzie, bo bedziesz miala wizyte lekarska przed 10. tygodniem ciazy i bedziesz mogla ubiegac sie o becikowe :) (choc nie wiem, czy nie w kazdym trymestrze trzeba).
 
Ostatnia edycja:
carollina, ja robilam test, powiedzialam, ile czasu nie mam okresu i tak mi powiedziano, ze za wczesnie, a poniewaz wyjezdzam, umowili mnie na wizyte po powrocie zurlopu. Poza tym tutaj najpierw jest wizyta u pielegniarki, a dopiero pozniej idziesz do lekarza :/ a jesli chodzi o becikowe, to chyba granica 10 tygodnia nie dotyczy UK.
Nie jstem przekonana, co do tego USG w 6 tygodniu, bo naczytalam sie, ze w tym czasie czesto nei widac zarodka i kobiety panikuja, takze lepiej jest poczekac do 8 tygodnia. Liczylam na to, ze znajdzie sie tutaj ktos, kto mial USG tak wczesnie i doradzi, czy warto, czy faktycznie nie :)
 
reklama
Witajcie dziewczyny,

ja jestem teraz w 6 tygodniu i miałam już 3 razy USG. Głównie dlatego, że 3 tygodnie temu miałam robioną laparoskopie i wtedy właśnie wyszło, że jestem w ciąży (to był początek ciąży i jeszcze na USG nie było nic widać, ale betaHCG wykazało). Tydzień później miałam robione USG i już widziałam pęcherzyk. I tydzień temu czyli w 5 tygodniu ciąży już było widać zarodek i bijące serduszko. Lekarz nie liczyła tylko terminu, bo zarodek był jeszcze za malutki.
 
Do góry