reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Witajcie wieczorową porą!my nadal chorzy.muszę już jutro wracać do pracy. aż strach pomyśleć co mnie tam czeka. plus jest taki, że siostra do mnie przyjechała to zajmie się małym. jutro wezmie go do lekarza, bo kaszel ostry nie ustępuje. dość mam tej zimy i chorób.
netka: jak Ninka, jesteście w koncu w domu?
agapa: twoje teksty mnie rozwalają AGENCIARO:-D
sosnowiczanka: brawo za wyniki wagowe. ja jak wyszłam ze szpitala to ważyłam 67 kg.byłam przeszczęśliwa, bo tylko 7 kg więcej niż przed ciąż. wtedy myślałam, że 7 kg do zrzucenia to dla mnie małe piwko.a teraz ważę 69 :szok:hehe Tak mogło być gorzej, jak na moje kanapowe życie, zero ruchu i obżeranie się, to tak nie jest żle:-)
ewka: byłabym zainteresowana wyjazdem, ale nie znam żadnych szczegółów, bo nie mam dostępu do zamkniętego. byłabym wdzięczna jakbyś tu napisała szczegóły. czyli gdzie, kiedy, ile dni i jaka kasa. daj znać proszęęęęęęęęęęę. byłoby super. nie wiem gdzie planujecie spotkanie, czy to bardzo daleko od bydgoszczy...... buziaki. idę się myć. nie wiem kiedy będę mogła się odezwać bo w pracy pewnie mam armagedon i nie da rady do Was Kochane zajrzeć!
całuję i ZDROWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Hejka!
Izu - potrzebna jest nam Mła lub Sergi abyś dostała dostęp do zamkniętego.
Co do wyjazdu:
- miejsce: Agroturystyka nad Pilicą
- terminy były podane dwa: 13-15.06 lub 20-22.06 ale dzisiaj Inka pisała na zamkniętym o początku czerwca jeszcze czyli 06-08.06.
- żywienie we własnym zakresie, kuchnia jest w pełni wyposażona więc mozemy sobie coś upichcić, a popołudniu kiełbaska, mięsko i sałatki na grillu:-)

To chyba skrótowo najważniejsze info. Co do cen i atrakcji to przeczytasz wszystko na stronie. Facet jak na razie ma terminy wolne, ale prosił jak się zdecydujemy, aby potwierdzić ilosć osób i termin.
Domki jak przeczytasz są 4-6 osobowe.
 
Viv jeszcze w szpitalu, słabo je, wymiotuje, dostaje kroplówki.
Ninka dobrze, cały tydzień będzie jeszcze w domu-jutro ma kontrolę u lekarza rodzinnego.
Ja po weekendzie jestem gorzej jak wykończona. Chcę odpocząć!
Ewka dla mnie lepiej konie-kajak odpada-się utopię i osierocę dziecko. A na seks-w szczególności jeśli za darmo to oka-nie ma problemu hahaha ;) Zapytaj tylko jak z umiejętnościami, bo nie zmęczę się dla kogoś bez wprawy ;P
Milva żałuję, że kasa na drzewach nie rośnie....dlaczego mi brakuje?Co robię nie tak-a już wiem-jem... a nie powinnam.Wtedy by człowiek odłoży.
2701 a jak relacje z M?Lepiej jest? Podziwiam Was za zwierzątka. Ja to jakaś taka ostrożna z tym, i tak nie mam kiedy się załatwić ;(ale pewnie Nina za jakiś czas zacznie prosić o zwierzątko...
Jestem tak zmęczona, że padam na ryj a jest po 11 dopiero. Nietomna ja. Muszę kawy wypić wiadro...ZGON.
 
Netka- Hahaha rozwalilas mnie z tym seksem. Jak się zapytasz faceta to na pewno Ci odpowie jaki to z niego ogier. Nie mam u kogo to potwierdzić:p
 
Hejka.
Nie pisałam wam wcześniej żeby nie smęcić, bo ja przoduję w tym temacie, ale jadę na 15.00 z Mikusiem do lekarza. Katar ciągnie mu się od...sprzed świąt. Była tam chyba ok. tygodniowa przerwa. Do tej pory jakoś ogarnialiśmy sytuację. Teraz też ogarniamy,ale kilka dni temu Miki zaczął się dusić , a teraz doszedł taki brzydki i bardzo mi podejrzany kaszel. Jadę go skontrolować, bo nie podoba mi się to :-( Dwa dni temu miał nawet temperaturę. Maja już lepiej. Gorączka ustąpiła i trzymam ją w domu żeby się wykurowała do końca.


Ja w głębokim dole. Nażarłam się w weekend jak świnia (2 imprezy) i teraz jestem jednym wielkim wyrzutem sumienia. Nakrzyczcie na mnie za to .

Dobra odezwę się jak wróce od lekarza.
 
Netka i Agapa: niech te choróbska już spadają! ile te dzieciaczki mają się męczą, aż szlag trafia!brrrrrrrrrrrrr
Co do wyjazdu to baaaaaaaaaaaardzo się rozmarzyłam: kajaki, konie, seks. ło matko, jestem na etapie, że starczył by mi namiot, kawałek podłogi i suchy chleb dla konia. ważne że trochę odpoczynku od małego i dobre towarzystwo.
u nas jak pisałam mała schizka, ale łudzę się, że jutro będzie lepiej....
dobranoccccccccccc
 
no to i my się dalej bujamy z chorobami, mała od wczoraj gorączkowała... trafilismy na ip i sie okazało że ma mega zapalenie migdałów- antybiotyk na tydzien, z Kamilem poszłam 3 h pozniej w sumei wrocilismy po 23 (na szczescie mam po drugiej stronie ulicy ip) bo tez dostał goraczki i brzydki kaszel, ma niezyty uszu i gardła ale nie wymaga antybiotyku... jednak posiedzi z mała w domu bo ma goraczke i 4 syropy na receptę. no kuzwa idzie oszalec.
 
Zdrówka chorowitym!
Ja w pracy, dużo dużo pracy-kurcze jak fajnie było jak było tej pracy mniej ;)
Jakoś taka szczęśliwa wstałam. I ładnie dziś wyglądam, takie buty do pracy założyłam i moją (siostry hahaha)ale już moją opaskę z jakiegoś zwierzęcia Armaniego ;) i wszystkie auta zwalniają. A ja jako nadworna blachara odróżniająca jedynie kolory szeroko się uśmiecham(szminka różowa jak dla Barbie).
Wyszłam z założenia, że nie dbałam o siebie i z uporem kocmoucha często zapominałam się podmalować(co by naturze pomóc). Czuję wiosnę w tę zimę i czas na zmiany. Zmiany wizerunku-dość butów ortopedycznych(UGG), dość niedopasowanych swetrów! Dość z kucykiem i tłustymi włosami!
W zbliżające się Walentynki mam taki plan, że po serii zabiegów upiększających upić się z moją rodzoną córką Piccolo ;)Obejrzeć dobry film-zapewne Shreka i wstać dnia kolejnego o 10...Takie mamy plany a jak wyjdzie-ciekawe...
No i co więcej-brak mi snu.
Dostaję wiele komplementów, podobam się 99% swoich pacjentów-więc jest dobrze, morale mi skaczą i co z tego, że średnia wieku to dobrze po 70....człowiekowi tak się na sercu miło robi...
Nie wiem czy mówią tak, bo już nikt(oprócz mnie) nie słucha czy może naprawdę z rana jestem ładna hahaha ;)
Oki koniec głupot!
Ninka się odpieluchowuje. Tej dupki jest tak mało bez pieluszki... Mieści się CAŁA W moją 1 dłoń. Idzie nam świetnie...po nogach, na dywan, na łóżko ;) kupa w nocnik i 3 razy siku też... Ale kojarzymy fakty i są postępy. Może uda się, że nie będzie śmierdziało w domu moczem latem. Zobaczymy.3majcie kciuki!
A na koniec powiem, że do końca miesiąca Nina siedzi w domu, bo ma "zwolnienie lekarskie"od żłobka. Nabiera odporności i za nic nie chcę wrócić do szpitala także dobrze, że jest ciocia i się Niną opiekuje jak ja jestem w pracy!
 
reklama
Do góry