reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2011

Milva- też uwielbiam Skandynawie :) i poza tym mamusie mają tam dobrze...Netka dobrze pisze - znowu byśmy miały okazje do spotkania - na mazurach tym razem
asko- fajnie z tym wyjazdem i należy sie Wam ! My bez dzieci to nie wiem kiedy pojedziemy, może za pare lat. Oczywiście nie dłużej niż na pare dni ;)
kota- u nas padło postanowienie w andrzejki jak byliśmy u znajomych że w maju lecimy z nimi na 2 tygodnie do Grecji. Ja mam sie zająć wyszukaniem czegoś ale nie wiem czy to ma sens bo Kaśka ostatnio daje czadu momentami...
Netka- to wesoło macie. Może malutka sie przyzwyczai do tego że w domu jest teraz głośniej :)

Po długiej przerwie małż w końcu poszedł do pracy a Ola do przedszkola. Mam postanowienie noworoczne takie że codziennie MUSZĘ zaliczyć samotny, 30 minutowy, szybki spacer. Zaczęłam już pod koniec roku. Wczoraj uspałam małą około 17ej i zbierałam sie do wyjścia. Ola uwiesiła sie mojej nogi - mamusiu nie idź. Ma straszny głód matki, cały czas, no ale jednak urwałam sie na ten spacer- nie chciała iść ze mną bo spacerów nie lubi. Maszeruję sobie. Zadzwoniłam do koleżanki i pytam co słychać a ona " dziś 7.15 urodziłam synka" Pogratulowałam, zaskoczyła mnie tym po termin miała na 22 stycznia. Wody już były zielone. Taki nie fart bo jej mąż akurat dziś miał mieć operowaną przepuklinę. Może przełożył jednak ale terminy są strasznie długie. Po tej rozmowie, miałam drugą z macoszką. Potem patrze a tu nowych 7 smsów. Małż sie do mnie dobijał że Kasia sie obudziła i wołała mnie buuu no ale jak wróciłam to jednak spała, ululał ją. Wyszłam na pół godziny a czułam sie wczoraj jakbym miała noworodka w domu na cycu i musiała być ciągle pod ręką

Dziś w nocy Kaśka upierała sie że "chce iść tam ! " Na dwór chciała o 3.30....Byłam z nią dziś w szpitalu bo wata jej wypada spod opatrunku. Kupiłam specjalny bandaż bo nie założyli jej właściwego (sami powiedzieli że nie mają) no a dziś obejrzeli i powiedzieli że jest dobrze, nie trzeba nic poprawiać. Ja sie nie znam a, by do następnego poniedziałku.

Zdrówka dla wszystkich chorych !
 
reklama
Kupinosia właśnie mała się nie przyzwyczai raczej, że u nas głośno... A może z czasem??Kurcze... nie wiem...3mam kciuki by rączka Kasi doszła do dobrej formy szybko. I ja też czułam się jakbym znów mamą została, do 1 Viv nosiłam na rękach nim usnęła ;)
 
Netka zdrówka:* myślę ze się mała przyzwyczai ze głośno w sumie nie ma wyboru skoro będzie miała rodzeństwo:p

Kupinosia mojej też się jakieś akcje w nocy włączyły i coś chciała sama nie wiedziała co:( ja to mam cały czas niemowlaczka w domu bo my nadal na cycu i bez mamy to nie ma życia
Asko super ze wyjeżdżacie zawsze musi być ten pierwszy raz bez dzieci :)

a co do planów wyjazdowych to niestety z pracą A nie można nic planować ale marzy mi się choćby jakiś mały wypadzik
 
My także planów wakacyjnych nie mamy i nie robimy, specyfika pracy M nam na to nie pozwala wiec będzie spontanicznie!

Netka mała sie przyzwyczai, chyba :-)

Młody coś tam je, ale raczej mało. Nie wmuszam bo to nie ma sensu. Problem jest z Qpą i biedak chyba jest tak zatkany i jeść nie chce. Daje śliwki suszone i oby pomogło.

Dziadkowie juz nieco lepiej, ale tylko dlatego ze sie stawiam. Zabraniam i koniec, musza to uszanować.
 
Netka- imprezę zakonczylysmy o 2 w nocy bo juz kręciło mi się niezle. Rano musiałam swoje odczekać nim wsiadlam do auta bo kontroli po ostatnich i dzisiejszych wydarzeniach jest sporo.
Alkoholu poszlo morze, wygadalam się i wysmialam za ostatnie 15 lat. Było cudnie...

Plany wakacyjne juz dawno mamy. Zaliczka wpłacona. W tym roku w lipcu Bułgaria. Hotel Sol Luna Bay, miejscowośc Obzor. Oczywiście jedziemy autem z noclegowni w Serbii. Znowu będzie cudnie. W sierpniu jeszcze morze chce zaliczyć.
 
Asko, jak ja Wam zazdroszczę tego wyjazdu!!! pięknie będzie :) nie mogę się doczekać zdjęć :))
Milva, ta też mogłabym zamieszkać w Skandynawii, kiedyś uparcie przekonywałam M., że powinniśmy zamieszkać w Islandii, niestety nie dał się przekonać, na wycieczkę nas wtedy stać niestety nie było, bo 20tys kosztowała :( no ale może kiedyś…
Kupinosia, trzymaj się dzielnie z Kasią! mnie już psychicznie ten bunt dwulatka wykańcza… tym bardziej jest uciążliwy, że Q jeszcze nie mówi tak całkiem "po ludzku" i ciężko nam się czasem dogadać, kiedy on nie wie jak mi powiedzieć czego chce.

laski, żeby było jasne, mnie do teściów nie ciągnie, a że już 2 lata tam nie byliśmy, to M. marudzi, że w końcu trzeba jechać, więc obstawiam wakacje, żeby upiec 2 pieczenie na jednym ogniu i zaliczyć morze.

chyba się na miodowy blond zafarbuję ;)
 
Kota - też myślę o tym , aby się na blond przefarbować... jakoś w lutym się wybieram;-)

Dzisiaj młody po 4 przyszedł do nas , ale coś nie szło mu spanie. Potwornie się kręcił , przez co nie zmrużyłam już oka. On teraz odsypia , a ja oczy na zapałki...

Kupinosia - postanowienie o czasie dla siebie jak najbardziej popieram! Też muszę wrócić do tego, bo znowu dziadzieję:cool:

Wrzucę na zamknięty filmik jak to można się "dogadać" z moim synem:-p
 
Blondynki rulez :-)

Po wielu zmianach wiem ze blond to mój kolor i juz raczej nie zmienię. Ale same wiecie jak to jest z kobietami :-)

Milva gdyby mi Młody przyszedł o 4 to bym chyba udusila. Ja chodzę spać po 1-2 i dla mnie 8 to zbyt wcześnie na pobudkę. Na szczęście Młody to rozumie i rzadko tak wstaje, przeważnie ok 9-10 :-)
 
reklama
Do góry