reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2011

Ja o jedzeniu nic nie powiem bo zapesze, ale na razie problemów nie mam.
Zuzi w nosie coś zaczyna świstać i to mnie wkurza.
Jutro mam babski comber z moimi przyjaciółkami ze szkoły średniej. Spotkanie-pidzama party u jednej w domu bez dzieci i mężów. Lux...
Jak za dawnych czasów szkoły średniej - czyli jakieś 15 lat temu-ups. Wódeczka i pogaduchy...wcześniej nie było okazji bo albo któraś była w ciąży albo karmiąca i w końcu jest okazja...
 
reklama
Hejka dziewczyny:)

To i ja dołącze się do mam, których dzieci nie chcą jeść, myślałam że to przez antybiotyk, ale juz od dawna nie bierze a apetyt jest mizerny, kiedyś nie było wybrzydzania zbytniego, a teraz ledwo Olka się obudzi to słyszę-"mleko nie kce, daj siok", zupa na obiad fuj-najlepiej by jadła kanapki, kotlety, kiełbase i kiwi:szok:, ewentualnie kache na kolację, nie chce nic próbować nowego.
Widzę że i u Was podobnie, więc nie czuje się taka sama z tym:-D.
Na dodatek u Nas wszystko jest "ja siama, mama nie pomaga", ale jedzenie to sama nie chce jeść, owszem kanapki, naleśniki, itp to sama, ale zupa, kaszki,jogurty mam jej podawać-normalnie uwsteczniło się w tym zakresie moje dzecko, wrrr czasem wymiękam.

No i te wrzaski, histerie o byle co, i co chwilę czegoś innego boi się i trzeba tłumaczyć, ostatnio hitem jest tekst "mamo Ola boi się metki"- jak widzi metkę przy ubraniu to histeria, najpierw ja musze dotknąc metke potem Olka i wtedy jest już spokój, mogę jej założyć bluzkę.
 
Młody pojechał wlasnie z dziadkami a ja posprzątałam. Teraz chwila odpoczynku a pózniej chyba pojadę do mamy.
W domu nudno.

U nas słońce świeci i jest ładnie.
 
cześć dziewczyny,

ale tu cisza…. :(

Sergi, Venus, jak się czujecie kochane?

U nas ładna pogoda, słonecznie, ciepło, wiosna! choinkę posadziliśmy w ogrodzie kilka dni temu, bo zaczynała nam w domu puszczać nowe pędy. może się przyjmie, byłoby super, bo drzewko jest ładne no i Q pomagał wkopywać je w ziemię :)

marzy mi się jakiś fajny wakacyjny wyjazd, miała być Chorwacja, ale kredyt nas pochłania, kiepsko idzie nam oszczędzanie, więc prawdopodobnie przy okazji odwiedzin u teściów, zahaczymy o Bałtyk i tyle. Fajnie, że dzieci pooddychają jodem, zobaczą coś nowego. Oby była pogoda. A któraś z Was planuje jakieś urlopy?
 
Hej

U nas tez wszystko po staremu. W dodatku M przeziębiony. W weekend miał mi zakład pomalować to go rozłożyło. Śmiałam sie ze wolał sie przeziębić niz malować... No ale to mu nie minie, farba juz czeka;)
W sobotę byłam z kolezankami w nowym klubie, który dopiero co został otworzony. Ludzi full, bawiłyśmy sie swietnie, wróciłam przed 4 :-).

Dziś z rana byłam w lidlu, kupiłam stanik sportowy, ale jest za mały, popołudniu pójdę go oddać, większych juz nie było :(

U nas z jedzeniem nie ma problemu, nigdy w sumie nie było. Alan je niemal wszystko co dostanie. Tylko mleko mu nie podchodzi w zadnej postaci... Ma to chyba po mamusi;)

Kota juz za teściami tęsknisz ;-)?
Ja nie mam kompletnie planów urlopowych, zresztą w dalszym ciągu boje sie wakacji z Alankiem-uciekinieram ;P

Miłego dnia dziewczyny!
 
Kota - ja myslałam o jakimś wyjeździe zagranicznym, ale przeraża mnie droga autem taki kawał z młodym. Poza tym Tz pewnie będzie miał problem , aby wziąć ciągiem 2 tyg urlopu i raczej liczę na jakieś 2 wypady po max 5 dni. Wypatrzyłam fajny hotel , w sumie dość blisko nas - młody miałby atrakcje:tak:
Hotel Mazury - Hotel Aquapark Mazury - Oferty specjalne : Hotel **** Platinum Ostróda

Kurde, Tz pojechał do pracy z fotelikiem samochodowym Bartka:wściekła/y: Jestem uziemiona w domu, a nie ma nic do jedzenia...
Spaliśmy dzis o dziwo do 8.30 , także dzień bez drzemki nas czeka nadal . Nie wiem, czy to dobrze, czy nie:-p
 
cześć!
witam się i ja po dłuższej przerwie;)
zaglądałam codziennie ale jakoś nie było komu nawet odpisywać.. ale wcale się nie dziwię każdy chciał jakoś wykorzystać dluższe wolne:)
U nas.. hm
dzieci pierwszy dzień (od 20 grudnia) poszły do przedszkola i żłobka ale z rana najpierw byliśmy na kontroli i dostaliśmy zaświadczenia że jest ok:) na szczęście zdrowiiiii i oby jak najdłużej. Kamil niby już w czwartek mógł iść ale wolałam go już przetrzymać skoro i tak Karola musiała być w domku:) generalnie mimo że byli chorzy i nie mogliśmy za bardzo nigdzie wychodzić to dobrze ze to wyszło w trakcie przerwy bo kilka dni i tak mialam wolnych więc zbytnio mamy nie obciążyło to wszystko.

Dzieciaki ok, za 2-3 tyg. jak będzie mała zdrowa to idziemy na zaległe szczepenie i bilans 2 latka bo dziś nie było czasu, śpieszyliśmy się na śniadanko do przedsz. Mała poszła chętnie i dziś będzie zaległe sto lat i czekoladki w żłobku, więc będzie radocha- czekała cały tydzien na to. Kamil o dziwo po tak długiej przerwie poszedł bez zająknięcia do dzieci.
A ja mam na 11.30 do pracy:0 więc moglam was odwiedzić.

Ostatnio caly moj wolny czas zajmują fotoksiążki z 2013 dla maluchów:) dla Karoli już skonczylam teraz męcze fotki Kamila.. a końca nei widac.
co do jedzenia to ja tez nei mam problemów z Karolą, owszem wybrzydza czasem, ale generalnie je wszystko, ostatnio ma bzika na punkcie tostów z serem i mleka zwykłego w szklaneczce, a Kamil o dziwo z niejadka nielubiącego 3/4 produktów zaczał jesc sporoooo ale oczywiscie wybranych grup, uwielbia tez tosty z serem i szynka(szynki kiedys nie tknał) uwielbia rosół,naleśniki ale z truskawkowym dzemem, szał na parówki powoli mija, na jajka tez, ale pewnie to sie znowu zmieni za jakiś tydzien dwa,ale generalnie to je. Nie je pod żadną postacią warzyw, chyba że je zmiksuję np. na zupę krem pomidorową inaczej niettt. Owoce lubią oboje. Chyba nie mam co narzekać:) ale z Kamilem bylo ciężko... no co tu dużo gadać on ma 3 lata 8mies. a wazy 15.5 kg muszę mu zaciągać wszystkie spodnie na gumkach, Karola 11,5 kg i tez wszystkie portki luźne.
Sosnowiczanka
jaki kolor farby wybrałaś??dawaj potem fotki:) i co to za klub w Sosnowcu?
Inka piękne zdjęcia macie z sesji, kiedy to było robione? a tak swoją drogą odnośnie zabierania przez dziadków młodego, zmieniło się coś w temacie upychania w malego nieodpowiedniej ilości i jakości jedzenia??
Kota haha tez mnnie własnie to zdziwilo z tymi teściami;) hihi w najbliższym czasie jedziecie czy mówiłaś o okresie wakacyjnym??? btw nie pisalam na zamkniętym ale fotki przy choince dzieciaczkow boskie a Q myjący zęby rozbrajający:)

nie pisałam wam odnośnie planów wyjadowych chyba... Ale końcem lutego lecimy z moim K. do Norwegii na 5 dni:) bez dzieci!!!!!!aaaaaaa żeby było mało lecimy paczką, tzn moje rodzeństwo z partnerami, oraz para znaomych. Boskoooo ale sęk w tym że poza moją mamą nikt nie zostaje z dziećmi. Ma jej pomagać moj siostrzeniec, ale i tak trochę mam cykora. Nie o to że dzieci dadzą jej popalić, tylko o to że będzie miała gorsze dni(ze zdrowiem) i poprostu fizycznie nie da rady. Na szczęście 3 dni to w tyg. więc dzieci będą w przedszkolu no ale potem jeszcze cały weekend:). Jestem dobrej myśli ale gdzieś mała obawa jest.
Nie mogę się doczekać. dawno nei byliśmy sami nigdzie a tym bardziej nie byliśmy jeszcze w Norwegii, i pomyśleć że to był spontan i bilety zarezerwował mój brat w ciągu kilku minut nie pytając nas o ostateczne zdanie, ot padł pomysł i było pozamiatane. Btw lecimy do przyjaciela więc mieszkanie zapewnione itp itd.
 
asko- wow , super wypad się szykuje!! Uwielbiam Skandynawię, mogłabym tam mieszkać:tak: No i podziwiam szczerze , bo ja chyba bym nie dała rady jechać gdzieś na dłużej niż jeden dzień bez małego:-p...a może i bym dała , gdybym wiedziała, że babcia zostanie z nim chętnie i bez oporów...

A - i dawaj fotę w krótkich włosach!!!

Dziewczyny , co nadzień babci i dziadka planujecie?
 
reklama
Hej Was Moje Piękne!
ŻABCIU współczuję tych chorób, jelitówki itd... co do zapalenia pęcherza (o ile Cię boli i jest krew)nie zaszkodzi pić jakiś napar z żurawiny. U nas w aptece są różne specyfiki na takie dolegliwości, nie wszystkie na receptę-ja brałam parokrotnie ,bo u mnie też bywają zapalenia, krew w moczu itd..i pomagają, trochę "ogasa" ten ból. Może też coś takiego macie?
Inka może Mały po Świętach objedozny ;) A na poważnie jakiś czas temu Nina też marudziła. Pomogła zmiana dietki, nowe posiłki i szantaże, że jej coś zabiorę - a że jest jedynaczką i wszystko jest jej....poskutkowało...je! Sama i z moją pomocą ale je... Ja wiem, że zmuszać nie wolno, odpuszczam jej jak rzeczywiście nie chce albo daję coś lekkiego albo próbuje za godzinę ale mam jakieś chore samopoczucie jak jej jeść nie dam.Je regularne posiłki -śniadanie, 2 śniadanie,obiad w żłobku i w domu podwieczorek...albo taka obiadokolacja albo kolacja...różnie...waży całe 11kg ;)Kruszyna.Co zje-wydali.
Kota Nina akurat co do czekolady to już tak w ostateczności...najbardziej na świecie to kocha mambę i landrynkowe lizaki czy cukierki tego typu...Oczywiście boję się, że się udławi więc muszę jej rozdrabniać...ale ona to akurat uwielbia, czekolady może nie być ale tak jak mówię-z braku laku i czekolada dobra ;) No a urlop to może Bałtyk jak się uda, może też Słowacja ;)Zobaczymy!
Ewka mam nadzieję dobrze się bawiłaś ;))
Maleństwo zdrówka;*
Kupinosia a to nie wiedziałam, że u Was taki cyrk z Kasią i tym, że ma to usztywnienie. Kurcze! Trzeba uważać, aż mnie gęsia skórka złapała. Mówiłam Ci już przez telefon, że Nina to samo ma, też takie dzikie akcje histerii. U nas jednak nie reagują sąsiedzi... ;P ale raz na jakiś czas reaguje ja i pytam Ninę czy chcę do kąta. Mówi wtedy, że nie chce...no i jakoś się uspokaja ale czasami aż mnie ręka swędzi by dać klapsa, bo sama nie wie czego chce. I co więcej też jest głośna!!!!!!!!!!!O matko...ale o tym napiszę Niżej.
Nastazja u nas malowanie i naklejki RULEZ także!! :))
Milva hahahahhahahahah padłam ;)Proszę Pani brat mówi na mnie *****...!!!HIT!!!No a ze słodyczami, to też Ninie wydzielam, bo od tego mi jeść nie chciała. Teraz oszukuję ją i mówię, że mama kupi jutro, że dziś sklep zamknięty itd...to samo jak prosi o słodkie soczki...ta sama śpiewka ale dzięki temu grzeczniejsza też trochę. Nie terroryzuje mnie o cukierki. A jak będziecie w Warmińsko -Mazurskiem to ja Ty i pewnie Kupinosia ;P mogłybyśmy się spotkać z naszymi Grudniakami oczywiście ;)) Do Ostródy nie mamy tak daleko!Totalnie zapomniałam o Dniu Babci i Dziadka!!!!!!!!!!!!!!!!!!Totalnie! ;|
Aga Ola boi się metki, a Ninka zazwyczaj ciemności albo gdzieś nogę postawić np. pod prysznicem... haha muszę trzymać ją za rękę i mówić, do niej, że ma się nie bać. Wtedy stoi normalnie albo siada dupą ;))
Aśko chyba nie muszę mówić, że zazdroszczę wypadu z mężem!!!!!!!!!!!
A ja mam nowinę. Oprócz tego, że znów anginka u mnie-masakra-ledwo mówiłam w weekend i przełykałam ślinę(teraz już lepiej z deka)...to mam gości!!!Siostra z Córką 8 miesięczną przyleciała do PL i zostaje do Maja. Mam jej pomóc, bo w ciąży jest i źle się czuje... a ile my funu mamy!W sobotę przyleciała ;)) Taka radocha z tej Gwiazdy małej. Znów mi się przypomniało jak to było... Karmię, myję, przewijam i nosze w nocy. Dziś spałam 4h.
Jest bosko! Mała jest świetna.
Ninka mówi, że kocha Vivienne i tuli ją całuje. Traktujemy obie po równo;)na razie nie ma zazdrości. Jedyne co to to, że Nina strasznie głośna jest i o ile nie wnikałam jak byłyśmy same to teraz... jak jest Vivienne staje się to uciążliwe, bo mała ma sen lekki, a Nina krzyczy, śpiewa i lata po domu hałasuje. Prośby i tłumaczenia nic nie dają!!Co robić ?:>:)


KAROLINCE I NADUSI 100 lat ;*Buziaki dziewczyny!!!!!
Zobacz załącznik 602741
 
Ostatnia edycja:
Do góry