kasiabzymek
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2005
- Postów
- 128
Papayko, współczuje bardzo!!!!!! teraz dziadek będzie czuwał nad Wami z góry
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Zawsze porody zaczynają się wcześniej, szczególnie u dziewczyn, które mają terminy na początku m-ca i trójpaki (u nas taką przecież mamy). Ale może my grudnióweczki zrobimy wyjątek i zaczniemy planowo:-)cześć dziewczynki,
Pyszczek, bidulko, tulę Cię mocno i podpisuję się pod tym, co napisała Agapa, żadna z nas nie jest doskonała, ale na bank damy radę!! sama mam ostatnio takie hormonalne huśtawki, że szok, nie nakręcajmy się, damy radę, w końcu mamy instynkt, a dla dzidziusia najważniejsza będzie nasza bliskość, a nie to, jak nam obiad wychodzi.
Agapa, dobrze, że skurcze ustały, ale chyba mnie zaraziłaś, w nocy miałam alarm, obudziły mnie okropne skurcze, bardzo bolesne i regularne, co 4-5 minut, trwające ok 20 sek., w panice obudziłam M., żeby mi szybko skończył pakować torbę do szpitala, a ja leżałam i oddychałam przeponowo, jak nas uczyli na szkole rodzenia, mówię Wam, tak się bałam, że szok, 2 no-spy pomogły, ale zadziałałby dopiero po ok 2 godzinach! dzięki temu oddychaniu jakoś mniej skupiałam się na bólu, a bolało bardzo muszę zajechać do gina, żeby mi sprawdził szyjkę, koniecznie. na razie jest ok, więzadła bolą, jak bolały, spojenie tak samo, ale te skurcze brrr, zawsze miałam strasznie bolesne miesiączki, zdarzało mi się mdleć z bóu w 2 pierwszych dniach, to było porównywalne, ale dodatkowo doszła adrenalina, że no przecież to jeszcze za wcześnie... dziś Kubuś sobie wesoło fika i mnie kopie i czuję, że jest chyba wysoko, bo gniecie mi żołądek i przeponę. I niech tam siedzi.
kochane, już niedługo chyba zaczniemy się rozpakowywać! u październikowych i listopadowych mam też zaczęło się szybciej, więc uważajmy na siebie podwójnie i życzę Wam i też sobie spokojnego dnia!!! buziaki w brzuszki!!!
aha, dzwoniłam do kardiologa, Hotler mi wyszedł na tyle dobrze, że nie mam przeciwwskazań do porodu SN i to mi bardzo poprawiło humor!
Ja też się zaliczam do tych skłóconychMimozami to chyba taki etap. Ostatnio co druga grudniówka jest skłócona (...wliczając mnie)
Hej dziewczyny!
u mnie dzis smutno... rano zmarl dziadek.... co prawda spodziewalismy sie, ze ktoregos dnia to nastapi, mial ponad 90tke, ale myslalam, ze jeszcze zobaczy prawnuczka(((( Niedawno, znaczy w sierpniu zmarl tesc, a teraz.... Ehhh... Sorki, ze wam tak smuce.... :-(