reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

inka85 nie martw się :) brzuch się może zacząć obniżać dużo wcześniej. Kiedyś gdzieś ktoś pisała, że się obniżył koło 30tego tygodnia tak jak Tobie. Tylko oczywiście oszczędzaj się jak możesz. Na innym forum kobietce czop śluzowy odszedł, a była długo przed porodem i nic się dalej sobie chodzi w ciąży i wszystko ok jest.
asienka- również trzymam kciuki :)

Te nasze ciąże są tak różne od siebie jak i my :)

Anielcia właśnie się wierci. Jak się tak wierci to mam wrażenie, że zaraz mi gdzieś rozerwie brzuch i sama cesarskie zrobi :)

Wczoraj znajomi nas wyciągnęli na bowling. Rzuciłam parę razy :) fajnie było tak wyleźć z domu. Dziś muszę dużo zrobić, a wieczorem jeszcze do znajomych. Ale nie wiem, czy mój ambitny plan prania za praniem się ziści :)

Buziaki dziewczynki, miłego dnia!
 
reklama
dziękuję dziewczyny:) wizytę mam na 18 więc domyślacie się co czuję ? niecierpliwie się bardzo!:-):-) żyję w takim przeświadczeniu że ta wizyta jest bardzo ważna nie wiem czemu ale właśnie takie uczucie mi towarzyszy...
 
Ewka, miałam identycznie z kurierem i materacem. Poprosiłam, żeby chociaż przerzucił mi przez próg, bo ja nie mogę. Zreflektował się chłop i nawet chciał gdzieś dalej zanosić, ale go powstrzymałam ;)

Rojku, podziwiam. Chyba mimo wszystko bałabym się bowlingu. Za duże uczestnictwo bocznych mięśni brzucha. Poza tym, choć to bardzo fajny sport, zawsze traciły na tym moje paznokcie, czy raczej ja traciłam części paznokci (taka moja konstrukcja) ;)

Inka, zdrowy rozsądek górą :) Obserwuj i działaj, jakby co. Może to przez to chodzenie na uczelnię i dłuższe siedzenie?...

Kota, uff. Dobrze, że nie przenosi się to na Małego!
 
witam,
3mam kciuki za wasze wizyty:) choc z pewnoscia bedzie wszystko ok!!!!!!!!!
Izi dzieki za info o slodkim piciu, niby daje mu soczki przecierowe herbatke ta dziecieca wiec to slodkie, choc przyznam ze zawsze robilam bardziej zeby bylo smaczne niz slodkie. A dzis sobie zazyczyl kompot od babci, chyba z jagod jest, i nawet ladnie pije, bo na sniadanie skubnal troche jajka i pare chrupek... bo juz nic innego nei chcial. Dalej jest mniej wiecej 37-37,3 i zadnych innych objawow poza marudzeniem.
Ale, ale jaka mielismy noc! hoho kurde nei dosc ze maly pojekiwal przez sen i sie budzil. to w domku tesciow w 2 pokojach jest jeszcze podloga deskowa (reszta domu byla pozniej dobudowana) i niestety w jednym z takich pokoi my spimy, i nas zaszczyt kopnal bo pod deskami czyli pod podloga, są małe myszki, na szczescie nei maja przejscia do pokoju i domu, nie wiem jak one jedzenie zdobywaja ale pewnie przez piwnice im nosi matka.. w kazdym badz razie po domku owszem ich nei widac, aleeeeeeeeeeeeeee cholery urzadzily calonocny koncert piskow i zabaw chyba orzechem, bo ciagle cos turlalo sie pod deskami a one ganialy za tym. grrrrrr od 22 do 5 rano nie spałam, potem nei wiem czy juz padlam ze zmeczenia czy one tez padly...
normalnie gdybym miala do nich dostep to chyba bym je zatlukla, bo juz nawet Kamil sie przez nie budzil. Napisalam o 4 do meza ze przez te male cholery nie spimy a on "sie smieje" i odpisuje to po cholere im dawalas orzechy do zabawy.. grrrr

Idę zaraz polozyc malego i jade do sacza bo juz umowa w energetyce jest do podpisania o przylacze naszego "domku" :):):) wiec kolejna rzecz bedzie zalatwiona juz do konca. :)
milego dnia wam zycze i trzymajcie sie ciepluttttttkoo zeby czasem czego nei zlapac przy tej okropnej pogodzie.
 
Dziewczyny macie może pomysł co można zrobić z gruszek??? Dostałam cały worek słodkich gruszek, ale nie dam rady wszystkiego zjeść,a w ogóle nie mam pomysłu co z nimi zrobić.......
 
moja mama marynowała w słoiki, byly przepyszne ale niestety przepisu i proporcji nei znam, wiem ze robiła słodki syrop z wody cukru goździków i pewnie czego ś jeszcze czego nei pamiętam, obierała kroiła w cwiartki i wkładała do sloika zalewala syropem i zagotowywała, ale może uda ci sie znalesc jakiś ciekawy przepis wlasnei, dodam że gruszki po wyjeciu ze sloika byly przepyszne, nie rozpadały sie i w 100% zachowywaly swoj smak. Dobre do deserow, ciast a moja mama lubiala jako dodatek do obiadku:)
 
Witajcie laseczki.

Jestem juz po porannej kawce;-)ale i tak zaspana:sorry2:mały urzeduje od rana w brzuszku juz nie wspomne jak szaleje po kawie:-DJestem po wizycie u "Nowej " Pani diabetolog - świetna babeczka:-)cukry mam ok ,czasem zgrzeszylam ale mi wybaczyła;-)insuliny raczej nie bede brac (ufff) powiedziala ze to juz koncówka i wytrzymam na diecie:tak:Ogólnie wszytko idzie w dobrym kierunku,jeszcze czeka mnie bardzo Wazne USG w poniedzialek na 15.00:-)Asienka -tak samo nie moge sie doczekac a nerw mnie zjada jak ch...lera.:-)bede trzymac kciuki moooocno i oczywiscie czekam na odpowiednim watku:tak:
Kotka - kurcze ,nie dobrze masz z tym serduszkiem,uwazaj na siebie kochana i odpoczywaj,wazne ze Na Kubunia nie przechodzi ta wada.
Inka - ten opuszczony brzunio moze znaczyc ze masz troszke za duzo ruchu ,musisz odpoczywac , nie mozesz byc w ciagłym biegu,Odpocznij-jeszcze sie na latasz:-)Mła ma racje
Rojku - dokladnie kazda z nas przechodzi ten okres "ciążowy" inaczej ,mnie non stop ciagna wizadla w lewej pachwinie:no:i wcale nie chce przejsc.

Wczoraj sie troszke zdenerowalam .bo kumpela sie znalazla w szpitalu (nie jest w ciazy) ale ma synka wczesniaka (niepelnosprawnego) opowiadalam wam kiedys o nim . M ja zawiózł do szpitala a ja zostalam z malym cisnienie miala przez caly dzien 210/180:no:co tylko łyknela jakis proszek to do kibelka (wymioty) jeszcze ma problemy z nerkami:no:biedaczka zostala w szpitalu,nie moge sie dodzwonic ani do niej ani do jej M. A dziewczyna młoda ma 25l :sorry2:synek 3 latka.Tragedia.

To sie nagadalam.


Poleze jeszcze chwilke ide na II śniadanko:-)
Milego dnia brzuchatki
 
reklama
2 dni nie miałam neta i musiałam Was nadrobić:) Sprawy posunęły mi się do przodu. W sobote przyjedzie komoda, M. w weekend ma dokończyć łóżeczko. Kontaktowałam sie z położną i jeszcze w tym miesiącu mam ją odwiedzic w szpitalu i dowiem się co i jak. Od kiedy szyjka mi się skróciła moja mama przychodzi robić prasowanie i pomaga w sprzątaniu - jest kochana!
Zauważyłam że ostatnio jestem ciągle głodna! cały czas muszę coś jeść bo mnie ssie i troche mnie to przeraża.
Właśnie przyszedł mi laktator więc się cieszę jak dziecko:)
Podpatruje cały czas Październikówki - coraz więcej już ma dzidziolki przy sobie - tak im zazdroszczę!
 
Do góry