Kota, tak, to my mamy podobnie. Na szczęście to tylko takie okresy. Kiedyś w maju ze 2 tygodnie ciągiem, potem we wrześniu, a teraz cisza. Ema ma wtedy zwykle otwarte oczy, ale oczy jakby obce. Nasza pediatra ma podobną opinię do Waszej. Emę najprędzej uspokaja kiedy zaczynam do niej łagodnie opowiadać coś, czego doświadczyła i z czym wiąże miłe wspomnienia. Zazwyczaj opowiadam jej o plaży, o tym jak kopała dół w piasku, jak jej przynosiłam wodę itd. Nie od razu zaczyna słuchać, ale prędzej czy później kładzie mi główkę na ramieniu i zaraz zasypia jakby nigdy nic. Mówię wtedy, że moje dziecko wróciło.
Nastazja, ja też podejrzewałam pasożyty, ale pediatra stwierdziła, że jak w kupce nie ma robali i dziecko nie zgrzyta zębami, to brak typowych objawów. Moja przyjaciółka ma trójkę, która czasem łapie robaki (robią wtedy jakieś zaawansowane badania immunologiczne, żeby przed podaniem leku-trutki upewnić się) i dzieci zawsze jej wtedy zgrzytają. Ciekawa jestem, czy Twój lekarz przepisze Ci coś asekuracyjnie. Ja chciałam, ale lekarka była przeciwna.
Milva, słuchając takich historii naprawdę można zwątpić we wszystko
2701, ja nie wiem, czy będę coś specjalnego kupować Emie. Ona ma tyle rzeczy i pewnie drugie tyle dostanie... Nie jestem przekonana, czy to ma sens. Ale jeśli nawet będzie prezencik, to coś małego. Ona najbardziej lubi strażaka Sama (jeśli chodzi o bajki) i my little pony (na które mówi my pony albo maj konik
), więc może coś w tym klimacie.
Przed chwilą M kąpał małą i mówi do niej "chodź myjemy zębole", na co ona "nie mówi się zębole, tylko ziąbki". Wcześniej kiedy M ubierał się do sklepu podeszła do niego i mówi "tatusiu, ciebie nie ma, idziesz do sklepiku". Nie ma dnia, żeby nie wprawiała mnie w osłupienie, albo rozbawienie swoimi tekstami
Dzięki za wszystkie komentarze o butelkach. Jak tylko dostanę kasę, kupuję te (bo od razu 2), które ma
Łysa, Net-ka, Asko i jeszcze któraś z Was
Net-ka, wypasik ta toaletka! Jakbyś kiedyś szukała prezentu dla mnie, to już masz
Aaaa, no i jeszcze Ema słyszała pewną piosenkę i później bawiąc się powtarzała sobie w kółko "jestem zakochana..... yyyy...plosię pana"