reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Ja niby mówię, że Karolinka pójdzie do przedszkola do trzylatków, ale ciężko mi na sercu, że miałabym ją zostawić samą z obcymi kobietami :( Teraz nie oddałabym jej ani do żłobka, ani nie zatrudniłaby niani, bo tak jak piszecie, czasem nam nerwy puszczają, a co dopiero obcej kobiecie, która nie ma w sobie żadnych uczuć do obcych dzieci.

Inka- to przykre oglądać, jak dziecko chce się przytulić, a pani przedszkolanka, stanowczo mówi NIE i odpycha od siebie:-(
 
reklama
Hej!
Zawiozłam synka do zerówki-szybko się pożegnałam i znikłam-nie było nam łatwo...
Tyle dzieciaków płakało...szok...w pewnym momencie i mi stanęły łzy w oczach...
przed 13 jadę go odebrać. Ciekawe czy nie płakał jak wyszłam...
Teraz zostałam z Sarunią no i ile ciszej jest hehe;-)
Opowiadajcie jak tam u Was pierwszy dzień w szkole;-)
 
VIOLA a nic tylko tak jakaś nerwowka mnie wczorja łapala, moze przez te jesienna pogode.

NETKA tak tak odsapne, tyle że auta nie dali i wzioł moje. Dobrze, ze mamy dwa, choc ja jego nie lubie jezdzic ale te pare dni musze sie przemeczyc.

INKA przez rok moze sie wiele zmienic. Moze Aleks do przedszkola z checia pojdzie.
Czyli zrezygnowałas z pracy tak???

ASKO dzielna mama z Ciebie.

270... moja Amelka poszla do przedszkola jako 2,5 latek i zostawilam jakos tak nawet z checia. I za rok mam w planach puscic Kacpra jak sie dostanie.

Grrr pobidka o 5.30 ale mnie K obudzil, chcial kluczyki od auta a ja bylam pewna ze muwczoraj dalam i w koncu nie znalezlismy i wzial zapasowe, pozniej jak szykowalam sie rano z dziecmi przypomnialo mi sie ze kluczyki mam chyba w kurtce co wczoraj bylam, a bylam pewna ze wieczorem mu je dawalam.
Mela odprawiona do przedszkola, dala buziaka i poszal, ale widzialam ze niektore dzieci juz dzis plakaly, wczoraj to bylo zamieszanie to dzieci tez nie wiedzialy co sie dzieje a dzis juz kumate.
Wrócilismy, ogarnełam, ugotowalam juz zupke, Kacperek buszuje, cwaniak nauczyl sie podchodzic do szfki w kuchni, wyjmuje moje płatki-Fitness z jogurtem i każe sobie wyjmować tylko te biale i mi wyjada.
 
Inka, 270.. wiecie ale ja znam też drugą stronę medalu:) naprzeciwko mnie mieszka fajna kobitka pracuje w żłobku:) pode mną pracuje druga w żłobku ale na kuchni,(i kurka nie dało rady nic ugrac z miejsce w miejskim haha a moja siostra pracuje a synem derektorki no grrr) nawet nie wiecie ile ja się ciepłych słów nasłuchałam od tej co jest na grupie dziecięcej, w wieku chyba od. ok. 1-2 lata. No az się miło robiło jak opowiadała mi jak się to naprzytula tych maluchów ile się z nimi bawi tańczy itp:) Ma swoich 3 dzieci, kilka naprawdę razy słyszałam przez 12 lat co tu mieszkają jak uniosła głos na ktores z nich. To trzeba kochać, wyobraźcie sobie ze u nas w miejskim żłobku pracują jeszcze panie które mi tyłek przewijały z pieluch;p :)
Dorotar to dużooo odpoczynku przez te kilka dni życzę:)
 
Hej!

Dziś czuje sie juz lepiej, gardło nie boli tylko pojawił sie katar... Mam nadzieje ze szybko przejdzie i Alus sie nie zarazi. Wczoraj dostał pierwsza łyżeczke tranu, wypił bez problemu, oby sie jakos wzmocnił tym.

Wogóle, nie pisałam wam, wczoraj moj syn wypowiedział niemal zrozumiale dwa słowa ;)))
Zjadł swoje sniadanie, potem ja jadłam swoje, i chciałam mu trochę dać, wiec nabiłam kawałek na widelec, który mu podałam a on najpierw wziął, potem mi go oddał i mówi "nie cem" :))))))))))))

Dorotar czytałam ze dostała 25 lat. Uwazam ze to stanowczo za mało, tym bardziej ze bedzie sie mogla ubiegać juz po 15 latach o wczesniejsze wyjście...

Czytam wasze problemy przedszkolno-żłobkowe i az sie boje co mnie bedzie za rok czekało. Choć Alan lubi towarzystwo dzieci, obcych sie nie boi... Moze nie bedzie zle...?
 
Milva- ciesze sie ogromnie że los jednak uśmiechnął się do Tz :) ...ja chyba w necie poszperam czy nie ma faktycznie czegoś żeby facetowi sie nie chciało bo i dla mnie to sie robi upierdliwe
Netka- zdrówka dla biednej Ninki
Sosnowiczanka- lepiej sie czujesz ?
2701- Ja myślę że ta zapora to dobry pomysł. Zdzwonimy sie jeszcze na miejscu ;)
Inka- to musiało być straszne !


Pamiętam pierwszy dzień w przedszkolu Oli ( do żłobka nie chodziła ) Poszła bardzo radosna, ale w szatni jakaś dziewczynka dosłownie wyła i mina młodej zrzedła. Nawet fotki mam oczywiście z tego dnia. Potem na sali to już ryk zbiorowy, udzieliło sie i mojej. Plan mam taki że jak Kasia pójdzie do przedszkola to z opóźnieniem tydzień- dwa. Poczekam aż inne dzieciaki sie zaadaptują ;)

Dziś na razie wszystko zgodnie z planem. Spacer był, teraz mała śpi a potem odbieramy Olo i na obiad do teściowej.
 
Widzę że dla wszystkich wakacje się skończyły, dzieciaki do szkół, przedszkoli, żłobków. U mnie w pracy super, pewnie będzie mi bardzo smutno jak będę musiała znowu pójść na bezrobotne po tych 6 miesiącach. :-( Ale cóż, takie życie.
Adaś bardzo dobrze sobie beze mnie radzi. Teraz śpi.. A ja mam chwilę na odpoczynek. Gotuję gulasz, głodna jestem strasznie!
 
KUPINOSIA ja też pamiętam pierwszy dzień w przedszkolu, moja szla chetnie i jak zobaczyliśmy wrecz wyjace dziecko to ona tylko dziwnie sie popatrzyła a ja jej zaczełam tlumaczyć, ze chłopiec się uderzył w głowe i placze bo go boli. I młoda ruszyła z uśmiechem do sali.
Dzisiaj Mela juz odebrana i mamy przy odbiorze mi sie pytaja jak tam, pokazujac na mloda, ale ja z duma mowie ze moja to juz przedszkolna weteranka i u nas wszystko przebiega lajtowo.
 
reklama
Nastazja - a mówiłam, ze odżyjesz w pracy;-) To może rozglądaj się już za czymś następnym?
Kupinosia- jak coś znajdziesz, to daj znać- będę mu cichaczem podwójną dawkę do kawy dodawać:rofl2:

Bartek śpi, ja zaraz zjem obiad i biorę się za dalszą robotę. Jutro przyjeżdża do mnie sunia Shar-pei bezdomna po operacji i muszę się przygotować, a chce dziś jeszcze poćwiczyć w końcu, bo miałam tydzień regeneracji.
 
Do góry