Kota uważaj na siebie kobieto!
Sosnowiczanka super że psiak się odnalazł.
Nastazja kursu zazdroszcze- oby wypaliło wszystko. Ja od września ide sobie znowu na konwersacje, bo inaczej wszystkie lata nauki legną w gruzach. Ostanie konwersacje zakończyłam przed urodzeniem Zu.
Dziewczynki jak byście musiały to zorganizowałybyście się szybko. Ja z moim mężolkiem widziałam się w weekend (2 dni), bo w tamtym tyg go nie było i znowu od poniedziałku pojechał. Będzie w piątek. A trzeba gotować, zawieżć Młodą i odebrać ze szkoły, aikido, biały tydzień jeszcze taraz i milion tysięcy innych obowiązków:-) No i brak pomocy...co czasem jest wkurzające i smutne.
Wyobraźcie sobie, że jak ostatnio jechałam na to szkolenie (4 dni) to teściowa sto razy dzwoniła i zapewniała mężolka, że mu pomoże, bo przecież tyle roboty jest przy dzieciach
Sosnowiczanka super że psiak się odnalazł.
Nastazja kursu zazdroszcze- oby wypaliło wszystko. Ja od września ide sobie znowu na konwersacje, bo inaczej wszystkie lata nauki legną w gruzach. Ostanie konwersacje zakończyłam przed urodzeniem Zu.
Dziewczynki jak byście musiały to zorganizowałybyście się szybko. Ja z moim mężolkiem widziałam się w weekend (2 dni), bo w tamtym tyg go nie było i znowu od poniedziałku pojechał. Będzie w piątek. A trzeba gotować, zawieżć Młodą i odebrać ze szkoły, aikido, biały tydzień jeszcze taraz i milion tysięcy innych obowiązków:-) No i brak pomocy...co czasem jest wkurzające i smutne.
Wyobraźcie sobie, że jak ostatnio jechałam na to szkolenie (4 dni) to teściowa sto razy dzwoniła i zapewniała mężolka, że mu pomoże, bo przecież tyle roboty jest przy dzieciach
