reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Agapa- może i masz racje, bo my byliśmy prywatnie ale tężnia i w ogóle wszystko tam jest zrobione pod dzieci, gdzie sie nie ruszysz. Kuzynka załapała sie na turnus z NFZ w lutym 2012 i była bardzo zadowolona. Tylko faktycznie ona ma dzieci 4,5l i 7l. Nawet dzieciaki miały zorganizowane zajęcia a rodzice wówczas czas dla siebie...dobrze że chociaż te testy wyszły ok.
Sosnowiczanka- ja też już z 2 razy miałam tak że mi kasza gryczana śmierdziała, za mocno prażona czy co ? i w koszu lądowała...Yasminelle ja brałam teraz, ale rzuciłam po tygodniu i zaraz po dwóch dniach dostałam @ Te tably podobno są bardzo delikatne, mają mały poziom hormonów. Ja brałam na rozpuszczenie torbieli.
 
reklama
Phelania, ja już nawet nie mam tego komfortu, żeby iść na spacer ze spacerówką, bo Kubin nie usiedzi w wózku, ale na szczęście wszelkie jeździki do odpychania się zdają egzamin i ostatnio trójkołowy rowerek jest nr 1, co tam, że nie sięga jeszcze do pedałów, matka pcha, a mały robi "brum, brum" i jedzie. Przynajmniej mam się na czym opierać ;)

Kupinosia, a powiedz mi proszę, jak to jest z nacięciem przy drugim porodzie? cieli po bliźnie czy w innym miejscu? Bo podejrzewam, że również i tym razem mnie ciachną, cóż..

Rojku, współczuję przeziębienia :( ja w tej ciąży też 2 razy złapałam i jakoś ponad tydzień moją żywnością był *spam*, wit C do picia, wapno, syrop z cebuli i Apap C Plus.. Mam nadzieję, że już niedługo Ci przejdzie! A co do płci, to przeczuwasz, że będzie druga córa? :) Kurcze już 12 tydzień masz! masakra, przed chwilą nam się chwaliłaś 2 kreskami :) Ale ten czas leci!!!

Sosnowiczanka, ja brałam Yasminelle przed zajściem w ciążę z Q i chyba były to najlepsze pigułki w moim życiu, wszystko było ok, z tym, że faktycznie one mają minimalną ilośc hormonów.

chciałam się pochwalić, że Q dziś samodzielnie zjadł obiad! kawałki jedzenia były wszędzie, ale dziecko zjadło samo i nawet mamę trochę podkarmiało. dumna jestem :) jadł widelcem!
 
Witajcie,
Nocki u nas pomijając wychodzącą 3, coraz lepsze. A. budzi się dwa, max 3 razy na łyk herbaty i od paru nocy pije coraz mniej. Już nie muszę go przewijać, bo do rana pielucha daje radę. Poza tym Adaś bardzo dużo pije w dzień i postanowiłam go jednak przekonać do wody. Pije soki, herbatki, nektary, ale wszystko słodkie. Nigdy nie chciał wody. Będąc niemowlakiem nawet w nocy na śpiąco nie dał się oszukać. Dziś kupiłam mu w rossmanie, wodę babydream dla niemowląt. Jest akurat w promocji i nawet ją pije. Wiem że potrzeba trochę czasu, ale ja np nie lubię wody niegazowanej, a ta jest naprawdę dobra. Wydaje mi się być taka nie wiem jak to określić"delikatna"? Jutro kupię jeszcze pare kartoników.

Dziś M. pracuje dziś dłużej a ja sama w domu i już nie wiem co mam z nim robić? Wszystko go nudzi, a mi już brak sił na kolejny spacer.
 
Nastazja, u nas z zabaw domowych hitami ostatnio są: malowanie farbkami (palcami oczywiście!), robienie baniek mydlanych i wczoraj Kuba sam nawet dmuchał i wychodziły super banie, radocha przy tym niesamowita, zawsze goni bańki i próbuje je łapać albo każe swoim misiom pluszowym jeść te bańki w powietrzu :) i mamy też zestaw małego majsterkowicza, plastikowe narzędzia, jak Kuba się do niego dorwie, to i pół dnia go może nie być, dokręca wszystkie śrubki, wali plastikowym młotkiem po meblach, skęca wszystko co popanie. Jak mam kryzys kreatywności, to mam jedną szafkę w kuchni, do której Q może zaglądać, są tam plastikowe miski, łyżki do gotowania, wszelkie plastikowe ustrojstwo powkładane tam pod kątem Kuby, pozwalam mu wtedy "gotować" :) o, i jeszcze magnesy na lodówce też lubi układać i tworzyć z nich misie (mamy drewnianą układankę Ebulobo, jest dużo możliwości, sama lubię ją układać) :)
 
Czesc
A ja wkoncu mogę napisać że mamy piaskownicę:)
Własnie przyjechał nasz piasek. Aluś co prawda jeszcze nie widział, bo jest z ciocią w parku, ale zaraz powinni wrócic:) Normalnie ciesze sie jak nie wiem. Mam tylko nadzieje ze A bedzie chcial sie bawic.. Ale wydaje mi sie ze tak, bo ostatnio M przekopał caly ogródek zeby zasadzic nową trawe i poki trawka nie wyrosla to Aluś badzo lubil sobie grzebac w ziemi ;/

Inka gdyby sie okazało ze jestem w ciąży to bym z wrazenia sie przewróciła, serio (Od czasu nieszczesnej spirali niczym sie nie zabezpieczaliśmy, dopiero to jest pierwsze op. tabletek). Fakt faktem, ze do dzis okresu brak a po jutrze zaczynam brac nowe opakowanie. No nic na razie czekam :)

Phelania wróciliście do domku? Ciekawa jestem jak Aluś zareaguje na braciszka:)

Kupinosia fajnie ze wyjazd sie udał:) Wyszło na to ze Kasia spadła ze schodka tylko dlatego ze zadzwonił dziadek :-)

Majeczka fajnie ze M przyjechał i to na dosc długo:)
No początki maciezynstwa to ciezka sprawa... Brak snu, czeste karmienie, płacz, u nas byly niemal od poczatku kolki... Ciekawa jestem czy przy drugim dziecku tez sie przezywa baby blus..?

Rojku czyzbys czuła ze bedzie dziewczynka?

Kota fajnie ze Kubus sam zjadł obiadek! Ja jeszcze nie mam odwagi zeby Alan sam jadł (chyba boje sie jak bedzie mieszkanie wyglądało;))

Nastazja musze sie wybrac po tą wode do rossamana, nie wiedzialam ze taka jest. Aluś dostaje do picia zazwyczaj herbatki hippa, tyle ze na kubek wody sypę pół płaskiej łyżeczki herbaty, prawie nic. Wode daję mu żywca niegazowaną lub mama i ja i pije, nie ma problemu z "samą" wodą. A soki jak juz cos to rozcienczam z wodą w proporcji 1:3.
 
Phelania trzymam kciukasy żebyście wrócili dzisiaj do domu z Marcelkiem

kota czułam coś tam bulgotanie końcówką 15 tyg potem parę razy jakby takie ukucia od środka a teraz ostatnio nic kompletnie nie czuję i zaczynam sobie ryć głowę. Wizyta następna u położnej za 2 tyg.

Dzisiaj rano jechaliśmy na zakupy M poszedł z Maciusiem do samochodu ja dochodzę do samochodu a on do mnie że samochód był całą noc otwarty i wszystkie schowki otwarte i papiery wywalone troszkę ale na szczęście nic nie zginęło radio było przypięte nawet nieruszone więc o co komu chodziło grzebiąc w samochodzie nie wiem.
Na zakupach Maciuś miał fazę na nie szarpał się i wyrywał nic mu się nie podobało. Po powrocie do domu był wielki płacz i krzyk bo chciał iść jeszcze na dwór a nie siedzieć w domu. M ugotował obiadek więc dzisiaj miałam spokój w kuchni, Maciuś jak nigdy wciągnął prawie całą porcję obiadku (zauważyłam że jak dostaje równo z nami obiad chętniej je ma swoją miskę, widelec je sam ale ja go podkarmiam i zjada) dziś bardzo mu smakowało ziemniaczki z sosem pieczarkowym a potem zakosił mi mielonego w rękę i zjadł pół.
M poszedł na 2 zmianę to położyłam się z Maciejkiem i przespaliśmy ponad 2h.
 
A. teraz zasnął. A ja padam na pysk. Cały dzień sama. M. jeszcze z pracy nie wrócił. DO południa byłam na spacerze i podwórku. Potem młody spał, ja gotowałam i godzinke siedziałam przed tv, potem zjedliśmy i niestety w domu nie dało się z nim wysiedzieć, więc znowu na godzinny spacer, a później 1,5 h w piachu, na zjeżdżalni, woziłam go w ciężarówce(wywrotce). Przed 19:00 go wykąpałam, dostał kolacje i zasnął. A ja ledwo piszę tego posta, bo nie wiem jak się nazywam.

Sosnowiczanka- jest taka woda 1 litr, w Rossmanie w niebieskim kartoniku, stoi obok MM. Teraz jest w promocji za 1,49zł chyba. I muszę się pochwalić że Adaś ją pije. Oczywiście nie w takich ilościach jak soki, bo do tego jak się przyssie to pije do dna. Chcę wodę wypróbować szczególnie w nocy, bo wydaje mi się że słodkie wzmaga pragnienie i on często się budzi. Zobaczymy jak będzie teraz.

Kota- u nas żadne zabawki nie mają brania szczerze powiedziawszy. Jedynie piłka, ale to ja muszę grać z nim. Mimo mojego zmęczenia poszliśmy na podwórko.

Co do kasz.. Ja nie lubię gryczanej. Najbardziej smakuje mi jęczmienna. Teraz chodzi właśnie za mną gulasz z kaszą, ogóreczkiem.. mniam.

Phelania- i co jesteście w domku>???
 
Dopiero co wróciła z moją szaloną panienką z Warszawy, wizyta u lekarza zaliczona, spotkanie z PHLEANIĄ zaliczone, wyprawa do Złotych Tarasów i kulek zaliczona, na koniec w drodze powrotnej już gadka Meli mnie drażniła, głowa bolałą a ona pełna siły bo z CZD do centrum Wawy panienka się zdrzeneła.
Jutro Was nadrobię bo do pracy na popołudniu a teraz mycie i do wyra.

NIESTETY MARCELO AGI DZISIAJ NIE WYCHODZI.
 
Ja mam znowu dołek. Troszkę się uspokoiłam Mikołajem bo stwierdziłam że gdyby coś było nie tak to by mnie w szpitalu wysłali na jakąś konsultację albo przynajmniej kazali odwiedzić jakiegoś tam specjalistę. Poza tym luknęłam jeszcze raz na te wszystkie wyniki i reszta w sumie była w granicach normy, jakieś tam małe odchylenia.
Jednak moja ciocia dokładnie moja chrzesna od 3 tyg. gorączkuje. Zaczęło się od temp. ponad 40st, a teraz ma w okolicach 38. Dziś pojechała zrobić sobie badania i usg. No i na usg wyszło że ma 2 guzy na wątrobie. Pojechała do szpitala i mają ją tam przebadać co to jest. lekarz pow. że albo nowotwór albo stan zapalny. Prawdopodobnie jutro zrobią jej tomografię i może się wszystko wyjaśni.
Mój P. był dziś u reumatologa i nadania na boleriozę i OB wyszło mu dobrze:-)

Phelania co u was?
 
reklama
EWKA ja by olała to wesele jak nie znacie tej kuzynki.

KUPINOSIA współczuję popsucia pralki.
Kochana kiedy bedziesz w Warszawie???

ŻABCIA współczuje tych niej sympatycznych ciążowych dolegliwości.
Dobrze, ze nic nie zginelo z auta.

INKA a czemu mam sie bać??? Skoro ja jej zaczepianie mam pod kontrolą to myślę, że to nie jest szkodliwe.
Poza tym wydaje mi sie, że ona w tej małej główce kalkuluje sobie kogo może pozwolić sobie zaczepić a kogo nie, bo do wielu ludzi ma dystans, często nawet się wstydzi. Poza tym co mam zrobić jak ona jest otwarta.

AGAPA trzymam kciuki za Mikusia.

KOTA gratki dla Kuby za samodzielny obiad.

My juz na nogach, pobudka przed 6, znajac zycie mody zaraz bedzie marudzi do spania.
Jutro moze pojedziemy do zoo, musze zadzwonic i dowiedziec sie czy otwarte bedzie, zeby na darmo nie jechac.
Dzis do pracy na 13, w czwartek i sobote tez do pracy wiec nie wie co to dlugi weekend, zazdroszcze ty co takowy maja.
 
Do góry