reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

asko_ przynajmniej dobrze się dzień skończył, przykro mi z powodu cioci.

Ja jak wieczorami już leżę w łóżku to trzymam się za brzuszek i staram się wyczuć ruchy dziecka :) Czasem mi się to udaje ale to jeszcze nie są te "prawdziwe" kopniaczki :) Już nie mogę się ich doczekać :)
 
reklama
Czesc dziewczynki...
U mnie juz Maz wrocil,ale jedziemy jutro nad morze...
Bez Malego,mlody mama moja zostaje na 3 dni...

Superrrr ta nowa lista!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Uciekam sie pakowac i na zakupy moze tez pojade z M do hm:p:)


Dziewczynki,bede dopiero w poniedzialek:*::**:*::**:*::**:

mILEGGGO ŁIKENDAAAAA HEHEH PAPAPAPAAPAPAA
 
asko_; gratuluję kredytu, oj doskonale znam ten ból wyczekiwania, super, że Wam się udało!!! tak więc wykładzina na pewno znajdzie swoje miejsce :tak:

Freiya; gratuluję kopniaka :-)

kasia_jag; ja też tak robię, dokładnie tak samo czekam na konkretnego kopniaka, bo póki co to samo smyranie i łaskotanie, śmieszne i miłe, ale jednak co kopniak to kopniak :-D

izi, miłego wypoczynku!!!

u mnie dziś cudowna pogodna, wybrałam się na mały spacerek i podjechałam na chwilę do pracy pozamykać wszystkie sprawy, strasznie miło mnie wszyscy powitali. no i teraz leżę, jak lekarze przykazali, chyba dzięki fajnej pogodzie tak dobrze się dziś czuję.
co do piersi to wczoraj zauważyłam, jakie wielkie żyły mi na nich wyszły! szok! sutki jeszcze nie są takie duże, ale ogólnie same piersi są fajniusie i takie ciężkie! próbowałyście swoje "ważyć" w rękach? :-D
brzuszek też jakoś specjalnie nie rośnie, ale na usg widziałam, że mały układa się jakby wokół mojego kręgosłupa, co niestety bywa boleśnie odczuwalne. ale ciesze się, że rośnie i że jest zdrowy.

apatyt mi dopisuje, że hej! właśnie zjadłam serek wiejski z 3 rzodkiewkami i nadal jestem głodna. ogólnie to non stop jem teraz nektarynki, ale mi smakują :tak: i jogurty, serki itd. niespecjalnie ciągnie mnie do mięsa, ale zmuszam się raz dziennie, żeby maluchowi dostarczyć białka.

życzę Wam miłego i słonecznego dnia!!
 
u mnie dziś cudowna pogodna, wybrałam się na mały spacerek i podjechałam na chwilę do pracy pozamykać wszystkie sprawy, strasznie miło mnie wszyscy powitali. no i teraz leżę, jak lekarze przykazali, chyba dzięki fajnej pogodzie tak dobrze się dziś czuję.
co do piersi to wczoraj zauważyłam, jakie wielkie żyły mi na nich wyszły! szok! sutki jeszcze nie są takie duże, ale ogólnie same piersi są fajniusie i takie ciężkie! próbowałyście swoje "ważyć" w rękach? :-D
brzuszek też jakoś specjalnie nie rośnie, ale na usg widziałam, że mały układa się jakby wokół mojego kręgosłupa, co niestety bywa boleśnie odczuwalne. ale ciesze się, że rośnie i że jest zdrowy.

apatyt mi dopisuje, że hej! właśnie zjadłam serek wiejski z 3 rzodkiewkami i nadal jestem głodna. ogólnie to non stop jem teraz nektarynki, ale mi smakują :tak: i jogurty, serki itd. niespecjalnie ciągnie mnie do mięsa, ale zmuszam się raz dziennie, żeby maluchowi dostarczyć białka.

życzę Wam miłego i słonecznego dnia!!

Ja non stop jem dziennie 1 kg nektarynek :) Koniecznie twardych :) I zielonych jabłek i bananów :) Owoce bardzo mi smakują :) W ogóle wszystko mi smakuje :) Też mam wielki apetyt :) Największy w NOCY!!! Trochę to wkurzające bo jak tylko się położę za około 5 minut mam takie ssanie że muszę iść coś zjeść :) Najczęsciej mam przy łóżku jabłko, nektarynkę albo banana :)
 
mari88 ja zawsze robię wyniki przed wizytą i ja spokojna jestem i gin zadowolony :)
na moje bóle ja mam przepisaną nospe i tego się trzymam ...jak na razie pomaga :)

aha no ja nic na nie nie biorę, jedynie co mnie w nich martwi to to czy nie dzieje się nic złego...tak to jest to do zniesienia, kładę się wtedy i masuję brzuch i się nie ruszam to po jakimś czasie przechodzi
 
Dziewczyny muszę się pochwalić :D
Wczoraj wieczorem jak już sobie leżałam w łóżku do spania to stuknęło do mnie moje maleństwo! Niby tylko raz i od tamtej pory na razie cisza, ale może teraz już się będzie częściej odzywać. :)
Gratulacje!! :laugh2:

hej!!
dziewczyny normalnie muszę się tu wygadac dzisiaj!!!!
wczoraj moj dzien był beznadziejny mimo ze maz niespodziewanie przyjechał i az puchyl mi się usmiechał przez to:), ale okazało się że zmarła bliska mi ciocia.. po ciazkiej chorobie a oporcz tego jak debilka zle obliczyłam wymiary kupionej wykładziny i brakło nam 1 m a ni cholery nie idzie dopasowac zeby dokleic.. i 400 zł w dupie, pol dnia miałąm zrypane. Dzis wyskoczylismy do sklepu i kupilismy nową wykładzinę do mamy pokoju, mama znowu zapłaciła.. no ale tak mi było głupio ze chociaz za połowę jej wcisnelam kasy. I kupiłam nawet ładniejszą, a tą postanowiliśmy zwinąć i zachować na któryś pokoj w naszym domku pozniej.

I juz zadowolona ze się rozwiązało..... a tu nagle lepszy dalszy ciąg dnia nie mógł się zdarzyć, telefon z BANKU. PODJĘLI DECYZJĘ MAMY KREDYT NA DOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem przeszczęśliwa, bo cholernie ciążko dostać kredyt na działalności gosp. z ryczałtem. :):):):):):)

A do tego jeszcze na poprawę humorku jadę z mężem na zakupy do H&M :):)

U was tez taka sliczna pogoda dzisiaj???
3majcie się zdrowo laseczki :) ja uciekam do mężulka:):)

Gratuluję kredytu!! :tak: A co do Cioci, to bardzo mi przykro... :-(

Czesc dziewczynki...
U mnie juz Maz wrocil,ale jedziemy jutro nad morze...
Bez Malego,mlody mama moja zostaje na 3 dni...

Superrrr ta nowa lista!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Uciekam sie pakowac i na zakupy moze tez pojade z M do hm:p:)


Dziewczynki,bede dopiero w poniedzialek:*::**:*::**:*::**:

mILEGGGO ŁIKENDAAAAA HEHEH PAPAPAPAAPAPAA

Miłego wypoczynku! :-)


Kochane, koleżanka przyjechała, zbieramy się na jej wizytę do położnej, ja zmykam do łazienki i co widzę - plamienie!!! :szok::szok::szok: Spanikowałam, bo w 8 tyg ciąży też mi się to zdarzyło i mogło się źle skończyć... :-( Na szczęście, podczas wizyty A. w przychodni zapytałam jej położnej co mam robić i zbadała mnie, zmierzyła ciśnienie, siuśki, położyła na kozetce i odsłuchałyśmy serduszka... Wyszło na to, że miałam extra wizytę dodatkową dzisiaj :zawstydzona/y: No ale najważniejsze, kazała obserwować co i jak, leżeć plackiem, nie przemęczać się i w razie jakiś bóli dzwonić do szpitala. Na szczęście, plamienie teraz już się uspokoiło, a bólu żadnego nie czułam więc nie ma powodu do niepokoju. Nawet nie było żadnego powodu, dla którego mogłabym zacząć plamić jak chociażby przemęczenie czy stres :dry: Położna uspokoiła mnie, że czasami mogą się nam w ciąży zdarzyć plamienia w II i III trymestrze, ale jeśli nie czujemy że coś nas boli i są one niewielkie, nie ma powodu do obaw, bo to ponoć częsty przypadek. Gorzej, kiedy pojawi się krwawienie, ból lub plamienie się nasila - wtedy do szpitala!! Piszę, ku wiadomości i przestrodze...

Wstąpiłam dzisiaj do sklepiku i kupiłam Brzdącowi parę ciuszków ;-) Spodnie dżinsowe, ogrodniczki dżinsowe, spodenki "wiosenne" (lekkie i cienkie), spodnie zimowe do wózka (podwójnie szyte, ortalion na zewnątrz i polar w środku), bluzę ciepłą z kapturkiem i bluzkę z długim rękawem :tak: :laugh2: I część ciuszków... typowo "chłopczykowa"... :zawstydzona/y:

Aha... :zawstydzona/y: Pisałam Wam kilka dni temu, że czuję ruchy Maluszka... A dzisiaj dostałam pierwszego kopniaka!!!! :laugh2:
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny, ciekawe czy jeszcze któraś mnie pamięta??
oj bardzo dawno mnie tu nie było, ale to z tego powodu, że od kilku dni jestem nowo upieczona żonką:-). Przez ostatni miesiąc było tyle załatwień, że nie miałam na nic czasu.
U mnie nic się nie zmieniło oprócz stanu cywilnego i miejsca zamieszkania.

Jeszcze przed weselem byłam u mojej gin, miałam robione USG wszystkie badania, jak na razie nie zapeszać jest wszystko dobrze.
Dzidzia rośnie.

przede wszystkim gratuluję świeżo upieczonej małżonce :)
to dobrze, że dzidzia rośnie..super..tak ma być !

dziewczyny które mieszkają ze swoją teściową, co robicie żeby z nią wytrzymać? ja poniekąd mieszkam z nią kilka dni, ale ona wpierdziela się we wszystko : buszuje mi po szafkach, rusza moje pranie, nawet potrafiła wyłączyć mi komputer, bo ponoć "buczał" za głośno( wydzierając kabel z gniazdka, bo inaczej nie potrafi) ..... mogłabym wymieniać tak jeszcze ho ho
mam nadzieję, że jak najszybciej kupimy coś swojego, bo ja z nią chyba po miesiącu osiwieje :/

ja wprawdzie nie mieszkam z teściowa w jednym domu ani mieszkaniu, ale wynajmujemy mieszkanie drzwi w drzwi obok teściów...czyli mozna powiedzieć że tak jakby w jednym domu, codziennie rano wizytacja teściów i wkurza mnie to na maksa:crazy:
teściowa wogóle jest strasznie nadgorliwa, wiadomo "nadgorliwość gorsza od faszyzmu" ;), ale rozumiem, że ma dobre chęci, bardzo chce pomagać, tylko, że to naprawde jest denerwujące jak ktoś ci cały czas łazi i zawraca doopę
...z drugiej jednak strony, Twoja sytuacja jest zupełnie odwrotna, to co robi Twoja szanowna teściowa przekracza wszelkie granice, dobrze, że mąz jest po Twojej stronie, życzę Wam i sobie żebyśmy szybko poszli na swoje ;-)

Mamy już 28 uzupełnień, ciągle brakuje 26 odpowiedzi ;-) No i czekam na aktualizacje co do płci po Waszych usg :tak:

sergee, a czy nas jest aż tyle ? uda się nazbierać te 54 osoby?

Dziewczyny muszę się pochwalić :D
Wczoraj wieczorem jak już sobie leżałam w łóżku do spania to stuknęło do mnie moje maleństwo! Niby tylko raz i od tamtej pory na razie cisza, ale może teraz już się będzie częściej odzywać. :)

GRATULACJE!!!:-)

Dzień doberek:)
Miałam dziś wizytę. Co prawda nie miałam usg, ale lekarz mnie zbadał, wyniki w normie i kazał przyjść 10 sierpnia na połówkowe (to będzie 21 tydzień) dodał, że właśnie najlepiej je robić od 20 do 22tyg. Mam wieść życie emeryta, zwolnić itd :) oczywiście przyplątało się coś intymnego, ale kazał się nie martwić, bo to normalne w ciąży :)
Oprócz tego usg u mojego ginekologa, umówiłam się też na usg 3d w szpitalu, gdzie chcę rodzić :) także tam mam 9 sierpnia, a u mojego gina 10. A i zaproszenie na połówkowe dostał mężuś :)

nie martw się tym zapaleniem, ja tez walczę z tym od stycznia:wściekła/y: Najważniejsze, żeby upławów nie było w III trymestrze, bo podobno maja negatywny wpływ na pęcherz płodowy i mogą spowodować jego przedwczesne pęknięcie, no i żeby nie mieć ich przy porodzie, bo jak dziecko się przedostaje przez kanal rodny, to może się przez te zapalenia grzybiczne zarazić...ale na to na pewno nas będą odpowiednio leczyć w odpowiednim czasie,mam nadzieję :)

hej!!
dziewczyny normalnie muszę się tu wygadac dzisiaj!!!!
wczoraj moj dzien był beznadziejny mimo ze maz niespodziewanie przyjechał i az puchyl mi się usmiechał przez to:), ale okazało się że zmarła bliska mi ciocia.. po ciazkiej chorobie a oporcz tego jak debilka zle obliczyłam wymiary kupionej wykładziny i brakło nam 1 m a ni cholery nie idzie dopasowac zeby dokleic.. i 400 zł w dupie, pol dnia miałąm zrypane. Dzis wyskoczylismy do sklepu i kupilismy nową wykładzinę do mamy pokoju, mama znowu zapłaciła.. no ale tak mi było głupio ze chociaz za połowę jej wcisnelam kasy. I kupiłam nawet ładniejszą, a tą postanowiliśmy zwinąć i zachować na któryś pokoj w naszym domku pozniej.

I juz zadowolona ze się rozwiązało..... a tu nagle lepszy dalszy ciąg dnia nie mógł się zdarzyć, telefon z BANKU. PODJĘLI DECYZJĘ MAMY KREDYT NA DOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem przeszczęśliwa, bo cholernie ciążko dostać kredyt na działalności gosp. z ryczałtem. :):):):):):)

A do tego jeszcze na poprawę humorku jadę z mężem na zakupy do H&M :):)

U was tez taka sliczna pogoda dzisiaj???
3majcie się zdrowo laseczki :) ja uciekam do mężulka:):)

współczuję z powodu cioci ;(

no i przedewszystkim gratuluje kredytu, nas też to będzie czekac za jakiś czas, pożyjemy, zobaczymy mam nadzieję, że również nasz wniosek bedzie rozpatrzony pozytywnie :)

zazdroszę tych zakupów w h&m, wczoraj oglądałam na ich stronie www, maja zajebiste rzeczy, jednak h&m jest niezawodny :tak:

Kochane, koleżanka przyjechała, zbieramy się na jej wizytę do położnej, ja zmykam do łazienki i co widzę - plamienie!!! :szok::szok::szok: Spanikowałam, bo w 8 tyg ciąży też mi się to zdarzyło i mogło się źle skończyć... :-( Na szczęście, podczas wizyty A. w przychodni zapytałam jej położnej co mam robić i zbadała mnie, zmierzyła ciśnienie, siuśki, położyła na kozetce i odsłuchałyśmy serduszka... Wyszło na to, że miałam extra wizytę dodatkową dzisiaj :zawstydzona/y: No ale najważniejsze, kazała obserwować co i jak, leżeć plackiem, nie przemęczać się i w razie jakiś boli dzwonić do szpitala. Na szczęście, plamienie teraz już się uspokoiło, a bólu żadnego nie czułam więc nie ma powodu do niepokoju. Nawet nie było żadnego powodu, dla którego mogłabym zacząć plamić jak chociażby przemęczenie czy stres :dry: Położna uspokoiła mnie, że czasami mogą się nam w ciąży zdarzyć plamienia w II i III trymestrze, ale jeśli nie czujemy że coś nas boli i są one niewielkie, nie ma powodu do obaw, bo to ponoć częsty przypadek. Gorzej, kiedy pojawi się krwawienie, ból lub plamienie się nasila - wtedy do szpitala!! Piszę, ku wiadomości i przestrodze...

Wstąpiłam dzisiaj do sklepiku i kupiłam Brzdącowi parę ciuszków ;-) Spodnie dżinsowe, ogrodniczki dżinsowe, spodenki "wiosenne" (lekkie i cienkie), spodnie zimowe do wózka (podwójnie szyte, ortalion na zewnątrz i polar w środku), bluzę ciepłą z kapturkiem i bluzkę z długim rękawem :tak: :laugh2: I część ciuszków... typowo "chłopczykowa"... :zawstydzona/y:

Aha... :zawstydzona/y: Pisałam Wam kilka dni temu, że czuję ruchy Maluszka... A dzisiaj dostałam pierwszego kopniaka!!!! :laugh2:

kurde z tymi plamieniami nie strasz !!! szanuj sie dziewczyno, jeszcze mamy sporo czasu i te dzieciaczki mają sobie w tych brzuchach siedziec co najmniej do października !!!

no i gratuluje kopniaka !

Ja jak wieczorami już leżę w łóżku to trzymam się za brzuszek i staram się wyczuć ruchy dziecka :) Czasem mi się to udaje ale to jeszcze nie są te "prawdziwe" kopniaczki :) Już nie mogę się ich doczekać :)

dopiero bedziemy solidnie skopane:tak: jak potem dzidzia zasadzi kopniaka w wątrobę, to bedziemy błagać o łagodniejsze traktowanie ;-) ale to prawda, że każda z nas czeka na te ruchy dzidzusia, to jest taki moment, że sobie uświadamiamy, że ta kruszynka w środku jest aktywna i taka realna :)



my wrócilismy niedawno ze spaceru, masakrycznie ciepło...ta pogoda przechodzi ze skrajności w skrajnosć !!!
młody śpi padnięty, a jak relax przed komputerem..miłego popołudnia :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ależ mam dziś słodki dzień lenistwa, ze względu na wczorajsze bóle (dziś też jeszcze trochę mi dokuczają) pani doktor kazała mi ze dwa dni poleżeć plackiem i nic nie robić, a tak się złożyło że małżonek ma dziś wolne i go wykorzystuję. Ja leżę i pachnę, a on zakupki robi, obiadek gotuje... Żyć nie umierać. :D
 
Do góry