hej dziewczyny, ciekawe czy jeszcze któraś mnie pamięta??
oj bardzo dawno mnie tu nie było, ale to z tego powodu, że od kilku dni jestem nowo upieczona żonką:-). Przez ostatni miesiąc było tyle załatwień, że nie miałam na nic czasu.
U mnie nic się nie zmieniło oprócz stanu cywilnego i miejsca zamieszkania.
Jeszcze przed weselem byłam u mojej gin, miałam robione USG wszystkie badania, jak na razie nie zapeszać jest wszystko dobrze.
Dzidzia rośnie.
przede wszystkim gratuluję świeżo upieczonej małżonce
to dobrze, że dzidzia rośnie..super..tak ma być !
dziewczyny które mieszkają ze swoją teściową, co robicie żeby z nią wytrzymać? ja poniekąd mieszkam z nią kilka dni, ale ona wpierdziela się we wszystko : buszuje mi po szafkach, rusza moje pranie, nawet potrafiła wyłączyć mi komputer, bo ponoć "buczał" za głośno( wydzierając kabel z gniazdka, bo inaczej nie potrafi) ..... mogłabym wymieniać tak jeszcze ho ho
mam nadzieję, że jak najszybciej kupimy coś swojego, bo ja z nią chyba po miesiącu osiwieje :/
ja wprawdzie nie mieszkam z teściowa w jednym domu ani mieszkaniu, ale wynajmujemy mieszkanie drzwi w drzwi obok teściów...czyli mozna powiedzieć że tak jakby w jednym domu, codziennie rano wizytacja teściów i wkurza mnie to na maksa
teściowa wogóle jest strasznie nadgorliwa, wiadomo "nadgorliwość gorsza od faszyzmu"
, ale rozumiem, że ma dobre chęci, bardzo chce pomagać, tylko, że to naprawde jest denerwujące jak ktoś ci cały czas łazi i zawraca doopę
...z drugiej jednak strony, Twoja sytuacja jest zupełnie odwrotna, to co robi Twoja szanowna teściowa przekracza wszelkie granice, dobrze, że mąz jest po Twojej stronie, życzę Wam i sobie żebyśmy szybko poszli na swoje ;-)
Mamy już 28 uzupełnień, ciągle brakuje 26 odpowiedzi ;-) No i czekam na aktualizacje co do płci po Waszych usg
sergee, a czy nas jest aż tyle ? uda się nazbierać te 54 osoby?
Dziewczyny muszę się pochwalić
Wczoraj wieczorem jak już sobie leżałam w łóżku do spania to stuknęło do mnie moje maleństwo! Niby tylko raz i od tamtej pory na razie cisza, ale może teraz już się będzie częściej odzywać.
GRATULACJE!!!:-)
Dzień doberek
Miałam dziś wizytę. Co prawda nie miałam usg, ale lekarz mnie zbadał, wyniki w normie i kazał przyjść 10 sierpnia na połówkowe (to będzie 21 tydzień) dodał, że właśnie najlepiej je robić od 20 do 22tyg. Mam wieść życie emeryta, zwolnić itd
oczywiście przyplątało się coś intymnego, ale kazał się nie martwić, bo to normalne w ciąży
Oprócz tego usg u mojego ginekologa, umówiłam się też na usg 3d w szpitalu, gdzie chcę rodzić
także tam mam 9 sierpnia, a u mojego gina 10. A i zaproszenie na połówkowe dostał mężuś
nie martw się tym zapaleniem, ja tez walczę z tym od stycznia
Najważniejsze, żeby upławów nie było w III trymestrze, bo podobno maja negatywny wpływ na pęcherz płodowy i mogą spowodować jego przedwczesne pęknięcie, no i żeby nie mieć ich przy porodzie, bo jak dziecko się przedostaje przez kanal rodny, to może się przez te zapalenia grzybiczne zarazić...ale na to na pewno nas będą odpowiednio leczyć w odpowiednim czasie,mam nadzieję
hej!!
dziewczyny normalnie muszę się tu wygadac dzisiaj!!!!
wczoraj moj dzien był beznadziejny mimo ze maz niespodziewanie przyjechał i az puchyl mi się usmiechał przez to
, ale okazało się że zmarła bliska mi ciocia.. po ciazkiej chorobie a oporcz tego jak debilka zle obliczyłam wymiary kupionej wykładziny i brakło nam 1 m a ni cholery nie idzie dopasowac zeby dokleic.. i 400 zł w dupie, pol dnia miałąm zrypane. Dzis wyskoczylismy do sklepu i kupilismy nową wykładzinę do mamy pokoju, mama znowu zapłaciła.. no ale tak mi było głupio ze chociaz za połowę jej wcisnelam kasy. I kupiłam nawet ładniejszą, a tą postanowiliśmy zwinąć i zachować na któryś pokoj w naszym domku pozniej.
I juz zadowolona ze się rozwiązało..... a tu nagle lepszy dalszy ciąg dnia nie mógł się zdarzyć, telefon z BANKU. PODJĘLI DECYZJĘ MAMY KREDYT NA DOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem przeszczęśliwa, bo cholernie ciążko dostać kredyt na działalności gosp. z ryczałtem.
A do tego jeszcze na poprawę humorku jadę z mężem na zakupy do H&M
U was tez taka sliczna pogoda dzisiaj???
3majcie się zdrowo laseczki
ja uciekam do mężulka
współczuję z powodu cioci ;(
no i przedewszystkim gratuluje kredytu, nas też to będzie czekac za jakiś czas, pożyjemy, zobaczymy mam nadzieję, że również nasz wniosek bedzie rozpatrzony pozytywnie
zazdroszę tych zakupów w h&m, wczoraj oglądałam na ich stronie www, maja zajebiste rzeczy, jednak h&m jest niezawodny
Kochane, koleżanka przyjechała, zbieramy się na jej wizytę do położnej, ja zmykam do łazienki i co widzę - plamienie!!!
Spanikowałam, bo w 8 tyg ciąży też mi się to zdarzyło i mogło się źle skończyć... :-( Na szczęście, podczas wizyty A. w przychodni zapytałam jej położnej co mam robić i zbadała mnie, zmierzyła ciśnienie, siuśki, położyła na kozetce i odsłuchałyśmy serduszka... Wyszło na to, że miałam extra wizytę dodatkową dzisiaj
No ale najważniejsze, kazała obserwować co i jak, leżeć plackiem, nie przemęczać się i w razie jakiś boli dzwonić do szpitala. Na szczęście, plamienie teraz już się uspokoiło, a bólu żadnego nie czułam więc nie ma powodu do niepokoju. Nawet nie było żadnego powodu, dla którego mogłabym zacząć plamić jak chociażby przemęczenie czy stres
Położna uspokoiła mnie, że czasami mogą się nam w ciąży zdarzyć plamienia w II i III trymestrze, ale jeśli nie czujemy że coś nas boli i są one niewielkie, nie ma powodu do obaw, bo to ponoć częsty przypadek. Gorzej, kiedy pojawi się krwawienie, ból lub plamienie się nasila - wtedy do szpitala!! Piszę, ku wiadomości i przestrodze...
Wstąpiłam dzisiaj do sklepiku i kupiłam Brzdącowi parę ciuszków ;-) Spodnie dżinsowe, ogrodniczki dżinsowe, spodenki "wiosenne" (lekkie i cienkie), spodnie zimowe do wózka (podwójnie szyte, ortalion na zewnątrz i polar w środku), bluzę ciepłą z kapturkiem i bluzkę z długim rękawem
I część ciuszków... typowo "chłopczykowa"...
Aha...
Pisałam Wam kilka dni temu, że czuję ruchy Maluszka... A dzisiaj dostałam pierwszego kopniaka!!!!
kurde z tymi plamieniami nie strasz !!! szanuj sie dziewczyno, jeszcze mamy sporo czasu i te dzieciaczki mają sobie w tych brzuchach siedziec co najmniej do października !!!
no i gratuluje kopniaka !
Ja jak wieczorami już leżę w łóżku to trzymam się za brzuszek i staram się wyczuć ruchy dziecka
Czasem mi się to udaje ale to jeszcze nie są te "prawdziwe" kopniaczki
Już nie mogę się ich doczekać
dopiero bedziemy solidnie skopane
jak potem dzidzia zasadzi kopniaka w wątrobę, to bedziemy błagać o łagodniejsze traktowanie ;-) ale to prawda, że każda z nas czeka na te ruchy dzidzusia, to jest taki moment, że sobie uświadamiamy, że ta kruszynka w środku jest aktywna i taka realna
my wrócilismy niedawno ze spaceru, masakrycznie ciepło...ta pogoda przechodzi ze skrajności w skrajnosć !!!
młody śpi padnięty, a jak relax przed komputerem..miłego popołudnia