reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

SOSNOWICZANKA współczuję ale dobrze, że i dziś wychodzisz ze szpitala, oby wszystko dobrze było.

AGALA brawa dla Elenki.

ŻABCIA no to fakt nie fajnie zareagowali ale to Wasza decyzje świadoma i tym się cieszcie.
Maciulek to ma przeżycia.

PYSZCZEK a jednak zadzwoniłam i z tego to nie wie, czy coś wyjdzie. Salon dopiero będzie powstawał, a ja niestety nie mam czasu na czekanie, muszę znaleźć coś szybko.

Ale właśnie dziewczyny dostałam dzis telefon od szefowej z mojej pierwszej pracy po szkole, chcą mnie do pracy do salonu. Ja po pierwszym dziecku próbowałam tam wrócić trzy razy, ale jakoś wszystko tak wychodziło, że się nie udawało. Teraz jak szukałam pracy w styczniu to koleżanka mi powiedziała, żebym tam wróciła ale stwierdziłam, że ile razy można się napraszać, do bólu też nie można tak?
I dziś dzwoniła do mnie, ze słyszała, że szukam pracy a oni szukają pracownicy i umówiłam się na jutro ale będe jeszcze dziś dzwonić bo K ma ze mną jechać i pokazać mi drogę (jak pracowałam kiedyś to jeździłam autobusem i pociągiem), więc jak on chce jechać pokazać mi drogę nową trasą autostradą to zadzwonię do niej że przyjadę dziś co by dwa razy nie tracić na paliwo dziś i jutro.
Zobaczę co mają mi do zaoferownania, czy mi się to będzie opłacało bo muszę dojechać jakieś 20km, więc nie chcę by tylko kwestia paliwa mnie zjadała, ale trzymajcie kciuki.

KOTA współczuję wczorajszych przejść, dobrze że nic poważnego sie nie stało.
A to co ostatnio wyprawiają karetki pogotowia, dyspozytorki itp. to woła o pomste do nieba, nie wierzę, że nie przyjechali, szok, jak mogli. To tylko do telewizji sie nadaje.

KUPINOSIA moja starsza córka tak samo nie dobra jak i Twoja albo jeszcze gorsza.
 
reklama
Witam. Melduje ze jestem cala i zdrowa.
Ze szpitala wyszlam dosc wczas, o 14 juz bylam w domu. Na zabieg bylo dzis 10 pan z czego mnie wzieli pierwszą, bo przyszedl mi wykonac go ordynator (moz lekarz) Dostalam zastrzyk, powiedzialampanu doktorowi dzien dobry i wiecej nie pamietam :) Obudzilam sie na sali po wszystkim. Pozniej usnelam, jakies dwie godzinki przespalam, ubrałam sie i do domu :) Tylko troszke osłabiona sie czuje i leze caly dzien.
Za dwa tygodnie musze sie jeszcze zglosic po wynik badania histopatologicznego.
Dobrze chociaz ze Alanek caly dzien grzeczny i dosc spokojny, Pierwszą noc planuje mu nie dac cycka dzis.

Kota rany wspolczuje przezyc a z ta karetką to skandal!

Kupinosia mnie tez sie nowy papiez podoba ;) Ma "miłą" twarz, łagodne spojzenie a to ze pojechał autobusem...No tego sie chyba nikt nie spodziewał. Zabaczyny co bedzie za jakis czas :)

Poniej poczytam was dokladniej.
 
Sosnowiczanka- cieszę się że w miarę dobrze się czujesz :*
Kota- wiem jaki to strach, oby więcej takich sytuacji nie było :*
Inka- dzięki za kciuki, na rozmowie było super. Nigdy tak konkretnie i luźno mi się nie rozmawiało. Były dwie babki. Jedna to gadała ze mną jak kumpela, ta druga była bardziej spięta ale też w miarę miła. Cv, leżało dość sporo. Praca ogólnie bardzo fajna, blisko, bardzo by mi się podobała. Ale niestety na koniec dowiedziałam się że szkolenie 3 tygodniowe nie jest na miejscu, tylko tydzień gdzieś w Rzeszowie chyba i dwa w Krakowie. Pech chciał, że właśnie godzinę temu zadzwoniły że byłam najlepsza i czy dam radę wyjechać i zostawić dziecko? Musiałam odmówić. Szkoda mi trochę, ale powiedziały że jak im się biznes rozwinie to będą pamiętały, życzyłam im tylko powodzenia i tyle.
Adaś jest do mnie przyklejony jak miś koala. Jak bym mogła go na tak długo zostawić? Nabawiłby się chyba nerwicy. Dziś nawet zasnął na mnie (dosłownie). No nic pozostaje mi szukać dalej.
 
hejka!
Kota - wspolczuje tej akcji... na pewno adrenalina byla.... dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo i twoi rodzice zawiezli pacjenta na IP....
Sosnowiczanka - dobrze, ze juz w domu! Trzymam kciuki za wieczor i nocke!
U mnie zapalenie gardla ciag dalszy... dzis stracilam glos....
 
Dziewczyny nie dawno wróciłam do domu, Amela śpi, Kacper coś marudzi może zaraz uśnie.
Byłam na tej rozmowie o pracę, K mi drogę pokazał.
No i od poniedziałku zaczynam.
Praca w salonie, raczej w dwóch salonach, raz w jednym raz w drugim jak zdecyduje szefostwo.
Salony długo otwarte, więc praca na zmiany od 8 do 15 i od 13 do 20. Trochę długo, nie wiem jak wszystko poogarniam ale będe musiała np. przedszkole mamy czynne od 7.30 także będe miała 25 minut na dojazd do pracy-25km w jedną stronę ale musze bo kto mi Mele do przedszkola odprowadzi.
Kwiecień będę miała kiepski bo siostra do Warszawy na praktyki jedzie więc nie będzie mogła młodej odbierać ale jakoś to zorganizuje najwyżej będzie chodzić jak ja będę miała na rańsze zmiany.
Niestety praca też na procent ale tam gdzie ta praca sa już dużo większe ceny, że tak powiem trochę pod Warszawę, PHELANIA Ty wiesz w Grodzisku Mazowieckim.
Jak rozmawiałam ile najmniej mogę zrobić to średnio 1500zł. najmniej tak więc myślę nie oby tak było to będzie dobrze a jak więcej to mi się gęba będzie cieszyć.
Jeszcze zopaczymy w czasie ile mnie paliwo zeżre ale jestem dobrej myśli, szkoda mi tylko, że będę miała mniej czasu dla dzieci, no ale niestety takie mamy czasy, że pracować trzeba.

A gdzei Wy jesteście bo chciałam z Wami wypić piwko-Redsik żurawinowy,mniam mniam.

SOSNOWICZANKA cieszę się, że już w domku jesteś.
 
Ostatnia edycja:
Sosnowiczka super ze wszystko poszlo ok.

Nastazja przykro mi ze to szkolenie nie na miejscu i nie mozesz podjac tej pracy bo zapowiadalo sie fajnie. Szkoda

Dorota super ze sie ualo z praca;)

Fabianek spi, Marika je serek i zaraz mycie zabkow i tez lulu a ja ide polezec w wannie.

Mam, dobry humor bo znalalzlam super oferte na testy alergiczne dla mlodego i jutro kupuje;)
 
Hej.
Próbowałam uspic Alana bez cycka. Efekt? Płacz nieziemski, histeria,moje łzy. Musiałam wyjsc z pokoju. M z nim siedzi. Bedzie musial go usypiac beze mnie. Inaczej chyba nigdy sen nie przestanie mu sie kojazyc z cyckami. Az mi sie płakac chce. Nie wiem kiedy usnie. I co bede robic w nocy jak mu zeby beda szły. Biedactwo moje:(((( Jest mi mega smutno.

Nastazja szkoda ze tak wyszło, niemniej tez bym nie zostawila Alanka zeby jechac na szkolenie... A jak twój M w nowej pracy, dalej zadowolony?

Dorotar
bardzo sie ciesze ze znalazlas pracę.

Papayka kiedys w efekcie przeziebienia tez straciłam głos... Współczuje, zdrówka!!!
 
Sosnowiczanka a dlaczego gin nakazał Ci przerwać karmienie ? musisz brać jakieś leki które moga szkodzić Alanowi czy co?
wiem, że będzie Ci ciężko ale wiesz, że musisz być silna!!!

Dorotar gratulacje!! teraz tylko dobra organizacja i będzie ok!!
Violett a kiedy badanie na nietolerancję glutenu?? czekasz na NFZ czy robisz prywatnie?

ja skończyłam ćwiczyć, ide się kąpać i spać. Młody dał popis w nocy więc już się boję co tym razem będzie.
 
reklama
czesc dziewczyny,

Kubin zaczał chodzić :) pochwaliłam się już w odpowiednim wątku ;)
po szczepieniu też na razie ok, zaraz opiszę wizytę.

Dorotar, gratuluję znalezienia pracy! Oby była tą wymarzoną!!
Nastazja, fajnie, że na rozmowie poszło dobrze, a szkolenie... hmm :/
Sosnowiczanka, trzymaj się dzielnie!!
 
Do góry