Dzien dobry!
wczoraj pisalam wieczorekiem posta, ale juz go nie dodalam bo padl internet... jedyna korzysc - poszlam wczeniej spac....
Kota - trzymam kciuki! bedzie dobrze!
Violett - zdrowka dla was! Netka - dla was tez! Inka - a u was lepiej?
U nas pielucha wytrzymuje do rana, ale ledwo, ledwo....
Sosnowiczanka - kurcze, wiem jak to jest.... U nas niby troche lepiej, bo karmie juz tylko wiezorem przed snem i raz w nocy, czyli 2 razy na dobe.... ale noce nadal slabe, budzis ie po kilka razy, placze... na szczescie nie duzo, zwykle minute lub dwie i udaje mi sie go uspokoic... ale ladowanie w naszym lozku niestety jest standardem.....
Mam problem, boli nie od tygodnia sutek (czasem bardziej, czasem mniej), moze to przez to, ze mnniej karmie.... mialam taka jakby jasniejsza plamke na nim, ale dzis w nocy - masakra... nakarmilam Malego i potem jak skonczyl tak mnie cholernie bolalo, ze od 4 do 6 nie spalam... mam jakby pekniecie i ranke. juz sie nieco zagoilo, nie dalam mu teraz z tego cyca, ale nie wiem czy ryzykowac i karmic go w nocy z tego bolacego... Robilam oklady z kapusty i smarowalam medela.... nie wiem co robic....
wczoraj pisalam wieczorekiem posta, ale juz go nie dodalam bo padl internet... jedyna korzysc - poszlam wczeniej spac....
Kota - trzymam kciuki! bedzie dobrze!
Violett - zdrowka dla was! Netka - dla was tez! Inka - a u was lepiej?
U nas pielucha wytrzymuje do rana, ale ledwo, ledwo....
Sosnowiczanka - kurcze, wiem jak to jest.... U nas niby troche lepiej, bo karmie juz tylko wiezorem przed snem i raz w nocy, czyli 2 razy na dobe.... ale noce nadal slabe, budzis ie po kilka razy, placze... na szczescie nie duzo, zwykle minute lub dwie i udaje mi sie go uspokoic... ale ladowanie w naszym lozku niestety jest standardem.....
Mam problem, boli nie od tygodnia sutek (czasem bardziej, czasem mniej), moze to przez to, ze mnniej karmie.... mialam taka jakby jasniejsza plamke na nim, ale dzis w nocy - masakra... nakarmilam Malego i potem jak skonczyl tak mnie cholernie bolalo, ze od 4 do 6 nie spalam... mam jakby pekniecie i ranke. juz sie nieco zagoilo, nie dalam mu teraz z tego cyca, ale nie wiem czy ryzykowac i karmic go w nocy z tego bolacego... Robilam oklady z kapusty i smarowalam medela.... nie wiem co robic....