reklama
inka85
Mamusia Aleksego
nie pamiętam teraz dokładnie ale chyba za ampułkę 600zł. nie wiem czy zużyto dwie czy jedną ale coś mi świta że wyszło mnie to ok 1000zł z badaniami. więc chyba raczej poszła jedna.
musisz zapewne iść do ogólnego, niech Ci da skierowanie do angiologa i niech on to zobaczy. chyba że od razu prywatnie. niech zdecyduje czy usuwać a jeśli tak to jak. są różne metody
musisz zapewne iść do ogólnego, niech Ci da skierowanie do angiologa i niech on to zobaczy. chyba że od razu prywatnie. niech zdecyduje czy usuwać a jeśli tak to jak. są różne metody
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
SOSNOWICZANKA dzielny M.
KOTA o czym zapomniałaś przez wczorajszy zaganiany dzień???
Super, że Hania juz intensywnie puka od środka.
HA HA dobra rada na odstawienie od piersi.
NETKA ja jak wtedy z małą Melą w szpitalu leżałam to płaciłam 20zł za łóżko na dobę i to samo łóżko, jedzenie we własnym zakresie, nawet nie mogłam po dziecku dojeść bo ona nie dostawała bo 2 miesiące miąła wtedy tylko.
INKA, NETKA jak byłam z Melą w Wawie w szpitalu po upadku na głowę to był półroczny chłopczyk do adopcji, jakiś chory, też zabraniali go zagadywać, a on taki słodki, rozkoszny był, zawsze na brzuszku leżał drzwi do jego sali były otwarte i kto ni eprzechodził korytarzem to każego zaczepiał i tak pięknie się śmiał.
MŁA zdrowiej szybko.
EWELAK zazdroszczę przesypianych nocy.
Zrobiłaś mi ochotę na tiramisu-już wiem co zrobię jeszcze do tortu. TIRAMISU dawno nie było.
INKA fakt w macierzyństwo sa wpisane straty czasami nie małe.
KUPINOSIA tak normalne, że ząbki mogą wychodzić niepokolei.
AGAPA wszystkiego najwspanialszego z okazji rocznicy, oby dalej samych szczęśliwych lat.
ŻABCIA hmmmm szczerze ni wierzę, że 15miesięcznemu dziecku usuneli 10 zebów tylkoz powodu nalotu po soczkach.
PHELANIA współczuję dentysty.
KOTA, PHELANIA ha ha rozbawiłam się, że dziewczynka to spokojniesza.
U mnie jest na odwrót Mela istny szogun a Kacperek grzeczny.
I muszę przyznać, że jak byli w brzuszku to też widziłam różnicę, Amelka w brzuchu odstawiała takie harce a młody grzecznie delikatnie mnie kopał, czasmi bywały dni, że nie dawał znaku o sobie a ja wtedy się martwiłam.
No i u mnie sprawdziła się teoria, że jak pierwsze dziecko niegrzeczne, szalone do drugie sopkojne.
Z odwrotnością tez tak podobno jest jak jedno spokojne to drugie da popalić.
Choć różnie nie raz z tym bywa.
KOTA o czym zapomniałaś przez wczorajszy zaganiany dzień???
Super, że Hania juz intensywnie puka od środka.
HA HA dobra rada na odstawienie od piersi.
NETKA ja jak wtedy z małą Melą w szpitalu leżałam to płaciłam 20zł za łóżko na dobę i to samo łóżko, jedzenie we własnym zakresie, nawet nie mogłam po dziecku dojeść bo ona nie dostawała bo 2 miesiące miąła wtedy tylko.
INKA, NETKA jak byłam z Melą w Wawie w szpitalu po upadku na głowę to był półroczny chłopczyk do adopcji, jakiś chory, też zabraniali go zagadywać, a on taki słodki, rozkoszny był, zawsze na brzuszku leżał drzwi do jego sali były otwarte i kto ni eprzechodził korytarzem to każego zaczepiał i tak pięknie się śmiał.
MŁA zdrowiej szybko.
EWELAK zazdroszczę przesypianych nocy.
Zrobiłaś mi ochotę na tiramisu-już wiem co zrobię jeszcze do tortu. TIRAMISU dawno nie było.
INKA fakt w macierzyństwo sa wpisane straty czasami nie małe.
KUPINOSIA tak normalne, że ząbki mogą wychodzić niepokolei.
AGAPA wszystkiego najwspanialszego z okazji rocznicy, oby dalej samych szczęśliwych lat.
ŻABCIA hmmmm szczerze ni wierzę, że 15miesięcznemu dziecku usuneli 10 zebów tylkoz powodu nalotu po soczkach.
PHELANIA współczuję dentysty.
KOTA, PHELANIA ha ha rozbawiłam się, że dziewczynka to spokojniesza.
U mnie jest na odwrót Mela istny szogun a Kacperek grzeczny.
I muszę przyznać, że jak byli w brzuszku to też widziłam różnicę, Amelka w brzuchu odstawiała takie harce a młody grzecznie delikatnie mnie kopał, czasmi bywały dni, że nie dawał znaku o sobie a ja wtedy się martwiłam.
No i u mnie sprawdziła się teoria, że jak pierwsze dziecko niegrzeczne, szalone do drugie sopkojne.
Z odwrotnością tez tak podobno jest jak jedno spokojne to drugie da popalić.
Choć różnie nie raz z tym bywa.
malenstwo550
Zuzinkowa Mamusia:))
Agapa lody to tezswietny deser a i zycze wam jeszcze 100 lat razem i duzoooo duzoooo miłości ,cierpliwości i wytrwałości a przede wszystkim zdrowia:****
Zabcia 10zebow??? Ja pierdykam dobrze ze moja mala nie lubi pic soczkow
Papayka ja ciniestety nie pomoge u nas cyc rzadzi mala jak tylko wstaje to odchyla bluzke iwola daj mi
Mla zdrowka dlaCiebie lez i odpoczywaj poki możesz:**
Mala spi ale pewnie zaraz wstanie i znowu rozpierduche wmieszkaniu zrobi już nie mam sily ciagle chodze i sprzątam te zabawki . Kurnawyszla bym na jakas kawe ale moja najblizsza przyjaciolka na razie we Wrocku ainne koleżanki to sa jak tylko one czegos potrzebuja
Ach ale mi się marzy spotkanko z Wami:**
Zabcia 10zebow??? Ja pierdykam dobrze ze moja mala nie lubi pic soczkow
Papayka ja ciniestety nie pomoge u nas cyc rzadzi mala jak tylko wstaje to odchyla bluzke iwola daj mi
Mla zdrowka dlaCiebie lez i odpoczywaj poki możesz:**
Mala spi ale pewnie zaraz wstanie i znowu rozpierduche wmieszkaniu zrobi już nie mam sily ciagle chodze i sprzątam te zabawki . Kurnawyszla bym na jakas kawe ale moja najblizsza przyjaciolka na razie we Wrocku ainne koleżanki to sa jak tylko one czegos potrzebuja
Ach ale mi się marzy spotkanko z Wami:**
Inka to ja wiem... ale z dnia na dzień co raz bardziej Nina staje się nieobliczalna. Nie uważa, idzie jak pocisk, nie ogląda się....
Mła posprzątałam i to był mój błąd. Przyszli... a teraz jak wyszli jest gorzej niż rano... zanim posprzątałam...
Ewelak Nina przesypia całe nocki już od maja Dobrze nam!
Łysa jak się miewa Benio i jak Ty się czujesz?
ŻABCIA karpatka... nie masz serca. I co z moją dietą jak już marzę o karpatce..
Mirabelka dzięki ale wolałabym raczej by nikt nie miał problemów finansowych. Czemu kasa nie rośnie na drzewach... Beznadzieja!
Maleństwo też bym się chętnie z Wami spotkała... No i Zuzina mnie rozwala, rozbiera Cię i mówi DAJ MI haha BOSKO!
Dorota ja też nie dojadałam. Nic się nie należało Nina miała 2 tyg a za 2 razem 2 miesiące. Dawali tylko mleko dla niej...
Zjadłam Bigos.
Nic dodać nic ująć.
Nina śpi.
Mła posprzątałam i to był mój błąd. Przyszli... a teraz jak wyszli jest gorzej niż rano... zanim posprzątałam...
Ewelak Nina przesypia całe nocki już od maja Dobrze nam!
Łysa jak się miewa Benio i jak Ty się czujesz?
ŻABCIA karpatka... nie masz serca. I co z moją dietą jak już marzę o karpatce..
Mirabelka dzięki ale wolałabym raczej by nikt nie miał problemów finansowych. Czemu kasa nie rośnie na drzewach... Beznadzieja!
Maleństwo też bym się chętnie z Wami spotkała... No i Zuzina mnie rozwala, rozbiera Cię i mówi DAJ MI haha BOSKO!
Dorota ja też nie dojadałam. Nic się nie należało Nina miała 2 tyg a za 2 razem 2 miesiące. Dawali tylko mleko dla niej...
Zjadłam Bigos.
Nic dodać nic ująć.
Nina śpi.
lysa_d
Fanka BB :)
Melduje ze Ben nadal ma biegunke i okazjonalnie wymiotuje, wczoraj 3 razy dzis iraz. Wczoraj mial rano taka kupe ze przeleciala przez pampka na dywan lecac po nogach! W nocy o 1.30 obudził sie z płaczem, wczodze i czuje ze śmierdzi więc mówię kupa ale jak go dotknelam to związpilam bo był calusienki mokry a spał w body, na to spiochy i spiwor a łóżko tez było mokre. Mówię ze sie przesikal zdejmuje mokre warstwy i co...kupa!! Taka miał biegunke ze jak go rozebralam to żółta wydzielina była wszędzie, wszystko mokre więc od razu go wykąpalam bo nie było co przebierać. Dzis rano znow wodnista kupa i właśnie juz 3 takie miał ze od razu zmieniam bo wysciekaja. Pije troche wiecej bo od 7 wieczorem wczoraj wypił ok 500ml płynów (mleko, woda). Zjadł...hmm wczoraj nic, dzis 50ml wody z kleikiem ryzowym i kawałkiem banana, po godzinie zwymiotowal. Była pielęgniarka, on nie wyglada złe, bawi sie troche, nie tak jak normalnie bo wiadomo, tuli sie częściej, więc pigula twierdzi ze nic mu nie jest i mam dalej robić to co robię i sie samo uspokoi. Okazało sie ze pieluche w szpitalu ktora mieli wziasc na badanie nie wysłali!!! Powiedziałam jej ze to jest tragedia ze nic nie robią to powiedziała ze połowa miasta i dzieci ma ten sam wirus i ze nie jestem sama z tym problemem. Ale to ze on od kiedy zaczął przedszkole ciagle ma biegunke, kilka dni dobrze kilka złe to nie ma znaczenia bo jednak na kilka dni sie polepsza więc to wirus. Normalnie sie przy niej poryczalam bo wyglądało to tak jak ja bym chciała zeby on był chory a nie o jakies badanie zeby jednak udowodnić mi ze nie mam sie o co martwić. powiedziała ze jutro rano mam wziasc próbkę kupy i ona zabierze do laboratorium. Nic patrząc na małego nie wskazuje zeby to była jakaś bakteria lub pasożyty bo mały nie ma temperatury, tylko 37.4. Od wczoraj daje mu inhalator ale nie wiem czy coś pomaga bo i tak kaszle j wtedy wymiotuje. Nie wiem ale ile trwa taka grypa jelitowa i czy faktycznie ja jakaś jebnieta jestem i z młodym nic nie jest a te częste biegunki to jego słaby układ odpornośćiowy? mam dola a na dodatek dostałam dzis odpowiedz ze nie dostałam tej pracy ;(
Łysa powiem Ci jedno. Jesteś dobrą matką i wszystko robisz ok. To ta po pier do lo na służba zdrowia w UK ma problem. Nie umiem się inaczej do tego odnieść. Współczuję. Poważnie. Rozumiem co czujesz, wysyłam Ci swoją energię, mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze siłę na to wszystko. Nie wiem ale w takich sytuacjach jakieś elektrolity, jakieś probiotyki coś powinni Benowi dać... I tą kupę spakuj jej koniecznie...
lysa_d
Fanka BB :)
Netka dziekuje :* elektrolitow nie daje bo młody od razu ma odruch wymiotny probiotyki daje mu sama do mleka, mam smecte ale jeżeli to faktycznie wirus to nie chce go uwięzic w środku bo może to tylko pogorszyć sprawę. Dzis spróbuje jeszcze raz czy zje marchwianke, nic nie chce ruszyć a wiadomo z mlekiem nie chce przesadzać bo to czasem nasila biegunke. No nic walczymy dalej
a_gala
Fanka BB :)
papayka - u nas pierś od początku była na żądanie i mała mnie nie oszczędzała, przez pierwsze m-ce domagała się jedzenia w ciągu dnia nawet co 1h. Po 6 tyg. w nocy budziła się na pierś zazwyczaj raz (sporadycznie dwa razy). No i przy piersi zasypiała na noc, karmiłam ją, a gdy już dobrze spała, to odkładałam do łóżeczka i było ok, czasem budziła się po 40 min, ale dostała cyca i dalej w kimono, następne karmienie nad ranem i dalej spanie. Po 5 m-cu karmienia ustawily się co 2h w ciagu dnia i tak juz staralam sie trzymac tych por.. Po 6 tym m-cu zaczely sie cyrki z zasypianiem, E zasypiala przy piersi po czym po 30-40 min znow sie domagala piersi i tak czasm nawet 5-6 razy, najpierw myslalam, ze to przez zeby, pozniej, ze lato i moze jej goraco i duszno, mieisac wytrzymałam te ciagle pobudki i w koncu powiedzialam dosc gdzies kolo 7 m-ca. zaczelismy Elenke uczyc zasypiania wg ksiazki "usnij wreszcie", na szczescie mala szybko zaakceptowala nowa sytuacje i bylo ok, zasypia sama w lozeczku do tej pory (nocki przesypia gdzies od sierpnia). rownoczesnie karmilam piersia wg okreslonych godzin (nie bylo na juz zadanie) jak miala 8-9 m-cy, to rano jadla piers dwa razy, pozniej kaszka, obiadek, i znow dwa razy piers, no i tak sukcesywnie ograniczalam posilki z piersi, az w koncu karmilam tylko rano i wieczorem. przez ostatnie 3 tygodnie karmilam raz (rano) no i E. coraz mniej chetnie garnela sie do piersi i przez ostatnioe kilka dni, to bardziej ja potrzebowalam tego kontaktu niz ona ;-) przystawialam ja, a ona tylko chwilke pociumkala i koniec.... ktoregos dnia (tydzien przed roczkiem) nie dostawilam rano i podalam od razu butelke i bylo ok. do tej pory nie szuka piersi i sie nie domaga. mysle, ze taki sposob (stopniowe odstawianie) jest dobry rozniez dla nas i naszych piersi...choc nie powiem przez tydzien odczuwalam nadmiar pokarmu, zwlaszcza w prawej piersi, bo lewa juz wczesniej byla mniej "wydajna".
phelania - wspolczuje tej kanalowki :-( ja kiedys mialam leczenie kanalowe bez znieczulenie i tak sie zrazilam do dentysty, ze do tej pory mam strach w oczach jak mam isc (a wlasnie musze sie wybrac na przeglad), a zupelnie niepotrzebnie, bo mam cudowna dentystke-kolezanke, ktora nawet przed zastrzykiem znieczula dziąsło płynem.
mła- dentysci mowia, zeby jednak soczki ograniczac, zwlaszcza w nocy, a w dzien koniecznie po soczkach umyc zabki.
ewelak, netka - witajcie w klubie :-) my nocki przesypiamy od sierpnia (z malymi wyjatkami)
kota - a moja E. w brzuszku była raczej spokojna, za to po urodzeniu nadrabiała i nadal nadrabia swoim wrodzonym ADHD (po tacie) ;-) no i mam taką nadzieję, jak miała dorotar, że kolejne dziecko (o ile się zdecydujemy) będzie jednak spokojniejsze (po mamusi oczywiscie)
phelania - wspolczuje tej kanalowki :-( ja kiedys mialam leczenie kanalowe bez znieczulenie i tak sie zrazilam do dentysty, ze do tej pory mam strach w oczach jak mam isc (a wlasnie musze sie wybrac na przeglad), a zupelnie niepotrzebnie, bo mam cudowna dentystke-kolezanke, ktora nawet przed zastrzykiem znieczula dziąsło płynem.
mła- dentysci mowia, zeby jednak soczki ograniczac, zwlaszcza w nocy, a w dzien koniecznie po soczkach umyc zabki.
ewelak, netka - witajcie w klubie :-) my nocki przesypiamy od sierpnia (z malymi wyjatkami)
kota - a moja E. w brzuszku była raczej spokojna, za to po urodzeniu nadrabiała i nadal nadrabia swoim wrodzonym ADHD (po tacie) ;-) no i mam taką nadzieję, jak miała dorotar, że kolejne dziecko (o ile się zdecydujemy) będzie jednak spokojniejsze (po mamusi oczywiscie)
reklama
Łysa pomalutku w takim razie, głową muru nie przebijesz i skoro oni twierdzą, że to wirus i pół miasta się z tym zmaga to poczekaj jeszcze trochę. To już trwa jakiś czas i powinno mu pomału przechodzić. Domowymi sposobami, nic na siłę. Troszkę ziemniaczków może by zjadł takich ugotowanych na sucho, albo troszkę rosołku wypił? Wiem, że nabiał-mleko-przy takich wirusach, chorobach często może potęgować te wymioty i biegunkę itd... Ale wiem, że dobre i to, jak zje...
Podobne tematy
Podziel się: