Lysa, jedyne co ciśnie mi się na usta to ja pier....ę!! no szlag mnie trafił, jak przeczytałam, jak Was potraktowali... biedny Benio i biedna Ty. wierzę mocno, że maluszek szybko nabierze odporności i wydobrzeje
A_gala, ja karmię Kubunia wieczorem o 19.30 i mały ładnie śpi całą noc (czasem się przebudza, ale nie z głodu), jak zaczyna mi się kręcić ok 5.30 rano (kiedy wstaję do pracy), to wtedy też go karmię i jeszcze dosypia sobie godzinę, czy dwie, ok. 7-8 dostaje śniadanko już normalne. Wydaje mi się, że jest ok jeśli chodzi o ilośc pokarmu, piersi już są normalnych rozmiarów i są miękkie całą dobę, ale jak nacisnę to mleko mi pryska, jak z fontanny, nawet po karmieniu, odciągam już pokarmu, więc nie wiem, jak to ilościowo wygląda.
I wiem co czujesz, bo ja też do roku planowałam karmić, ale nie wiem, jak to wyjdzie, u nas jest tak, że zawsze karmiłam na żądanie, to Kuba sam sukcesywnie rezygnował z kolejnych karmień na rzecz stałych posiłków, jeszcze do niedawna dopominał się o pierś, jak wracałam z pracy, teraz już wystarczy, że się poprzytulamy, póki co widzę, że bardzo potrzebuje wieczornego karmienia i nawet jeśli zajdę teraz w ciążę, nie odstawię go (o ile ciąża będzie przebiegała prawidłowo), poczekam, aż sam zdecyduje, że już dość
