dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
PYSZCZEK niestety czasami to norma, że klientki zawalaj-ludzie są nieodpowiedzialni niestety.
Ha ha ale sen.
NETKA nie wódź księdza na pouszenie![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Kochana Twoje posty mimo moich problemów pomagają mi przetrwać ten trudny czas i powodują usmiech na mojej twarzy.
NETKA i jak walka brata??
Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych i niedzielnych grudniaczków.
PAPAYKA udanego pobytu w Polsce.
LYSA biedny Benio, trzytmaj się.
ŻABCIA Twój Maciuś jest zajebisty-uwielbiam.
Rozumię, że chcesz fryzurkę weselną?? Patrząc na Toje włosy wydaje mi się, że masz ich sporo więc godzinka może być za mało. U mnie w pracy teraz często robię loki podpięte na bok.Lub coś z warkoczami.
SOSNOWICZANKA zdrówka młodemu.
My w wózku też mamy pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa ale zapinam Kacpra normalnie tylko, że u nas pasy nie są ciasno.
Z tą odpornością przy karmieniu piersią to jedna wielka bójda, jak karmiłam Melę to myślała, że to prawda a karmiąc Kacpra przekonałam się, że to nie zależy chyba od tego.
Hmmmm szyneczki własnej roboty-pychotka.
NASTAZJA, MILVA ja już się nie nudzę myślą, że kiedyś się dobrze wyśpię, niestety ja jestem z tych bardziej myślących w domu i nie zostawię dzieci dla chęci wyspania się, mój jak jest w domu i jest zmęczony, śpiący to przykłada głowę do poduszki nawet w dzień i śpi i ma wszystko gdzieś brrr, ja tak nie potrafię. Jak Mela sama się sobą juz przez jakiś czas zajmnie tak młodego trzeba non stop pilnować by się nie przewrócił, głowy nie rozbił: wczoraj po współnej kąpieli z dziećmi, czesałam warkocze Amelce, moja mama małego pilnowała ale mówi, że też by poszła się wykompać, patrzę na K nic zero reakcji, to mówię do mamy, żeby włożyła Kacperka do łóżeczka (stał sobie wtedy przy mebelkach), a K na to: A PO CO ZOSTAW GO NA PODŁODZE?? To ja na to by wstał z łóżka bo trzeba go pilnować, żeby się nie przewrócił, głowy nie rozwalił a K: NIE PIERWSZY I NIE OSTATNI (i weź tu dyskutuj z idiotą).
MAXELL na emeryturze bedziemy wnuków bawić więc też się nie wyśpimy
.
Rudość rządzi. Ja wczoraj odświeżałam swoją rudość, dosyć intensywne wyszły i dobrze bo lubię taką intensywną rudość.
Śliczne dzieciaczki.
TOFIKA jejuś dostałam ciarek jak przeczytałam o tym, że lenka była jakaś dziwna jak w nocy się obudziłaś. A Ty karmisz jeszcze tak??? Bo napisałaś, żę może przez antybiotyk który bierzesz.
Wiesz ja może jestem jakaś dziwna ale często mam wrażenie, że jak się zbudzę to że któremuś z moich dzieci coś będzie, mam straszny lęk o nie.
NASTAZJA zdrówka.
NIKUSS gratuluję ząbka dla Lenki.
FREYIA u nas z nowościami w ostatnim miesiącu to raczej nie, mały jedynie stoi ale to już jakiś czas, a jedyne co zauważyłam to kombinuje i jak stoi przy krzesełku uczydełku to wchodzi na niego i kombinuje co by z regału ściągnąć.
A co do mówienia, Kacperek mało mówi.
270... również zdrówka i końca remontu szybkiego życzę.
A wogule co do umięjętności waszych dzieciaczków w przeróżne zabawy, mowę wydaje mi się, że mój syn jakiś zacofany jest. Wasze dzieci mówią różne słowa, duzo słów, dają świadomnie buziaki, bawią się a mój mówi tylko babu, mama czasmi powie i dalej nic.
U nas kiepsko, nie mam siły, jestem po wielkiej sobotniej kłótni z mężem-więcej na zamkniętym.
Dzisiaj złamał mi się ząb na pół-brrr-ósemka.
Z lepszych wieści mamy trzeciego ząbka-lewa górna jedynka, tylko patrzeć aż przebije się druga.
Nocka kiepska, mały się wiele razy budził nawet nie wiem ile bo nie miałam siły liczyć, Mela do przedszkola wróciła a małemu żółte gluty zaczynają lecieć.
Nie mam siły na nic.
Teraz w pracy.
A w sobote po pracy posprzątałam sobie, wczoraj z dziećmi, siostrą i mamą byłam na targu, mama zakupy chciała zrobić, kupiła siostrze kurtkę i butki na jesień.
Jedna baba mnie wkurzyła na targu bo idziemy sobie, mijają nas ludzie a baba z komentarzem:JAK NIE Z ROWERAMI TO Z WÓZKAMI, no ciśnienie mi się podniosło, ma kobita szczęście, że poszła dalej a się nie zatrzymała bo tak bym ją opieprzyła, że szok. Nie to jak już mam dzieci to powinnam w domu tylko siedzieć, a może miałam dziecko które nie potrafi chodzić na nogi puścić, no ludzie sa jacyś nienormalni.
Po powrocie obiadek robiła i wielka cisza z mężęm, tak na prawdę nie mam siły już do niego.
Ha ha ale sen.
NETKA nie wódź księdza na pouszenie
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Kochana Twoje posty mimo moich problemów pomagają mi przetrwać ten trudny czas i powodują usmiech na mojej twarzy.
NETKA i jak walka brata??
Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych i niedzielnych grudniaczków.
PAPAYKA udanego pobytu w Polsce.
LYSA biedny Benio, trzytmaj się.
ŻABCIA Twój Maciuś jest zajebisty-uwielbiam.
Rozumię, że chcesz fryzurkę weselną?? Patrząc na Toje włosy wydaje mi się, że masz ich sporo więc godzinka może być za mało. U mnie w pracy teraz często robię loki podpięte na bok.Lub coś z warkoczami.
SOSNOWICZANKA zdrówka młodemu.
My w wózku też mamy pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa ale zapinam Kacpra normalnie tylko, że u nas pasy nie są ciasno.
Z tą odpornością przy karmieniu piersią to jedna wielka bójda, jak karmiłam Melę to myślała, że to prawda a karmiąc Kacpra przekonałam się, że to nie zależy chyba od tego.
Hmmmm szyneczki własnej roboty-pychotka.
NASTAZJA, MILVA ja już się nie nudzę myślą, że kiedyś się dobrze wyśpię, niestety ja jestem z tych bardziej myślących w domu i nie zostawię dzieci dla chęci wyspania się, mój jak jest w domu i jest zmęczony, śpiący to przykłada głowę do poduszki nawet w dzień i śpi i ma wszystko gdzieś brrr, ja tak nie potrafię. Jak Mela sama się sobą juz przez jakiś czas zajmnie tak młodego trzeba non stop pilnować by się nie przewrócił, głowy nie rozbił: wczoraj po współnej kąpieli z dziećmi, czesałam warkocze Amelce, moja mama małego pilnowała ale mówi, że też by poszła się wykompać, patrzę na K nic zero reakcji, to mówię do mamy, żeby włożyła Kacperka do łóżeczka (stał sobie wtedy przy mebelkach), a K na to: A PO CO ZOSTAW GO NA PODŁODZE?? To ja na to by wstał z łóżka bo trzeba go pilnować, żeby się nie przewrócił, głowy nie rozwalił a K: NIE PIERWSZY I NIE OSTATNI (i weź tu dyskutuj z idiotą).
MAXELL na emeryturze bedziemy wnuków bawić więc też się nie wyśpimy
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Rudość rządzi. Ja wczoraj odświeżałam swoją rudość, dosyć intensywne wyszły i dobrze bo lubię taką intensywną rudość.
Śliczne dzieciaczki.
TOFIKA jejuś dostałam ciarek jak przeczytałam o tym, że lenka była jakaś dziwna jak w nocy się obudziłaś. A Ty karmisz jeszcze tak??? Bo napisałaś, żę może przez antybiotyk który bierzesz.
Wiesz ja może jestem jakaś dziwna ale często mam wrażenie, że jak się zbudzę to że któremuś z moich dzieci coś będzie, mam straszny lęk o nie.
NASTAZJA zdrówka.
NIKUSS gratuluję ząbka dla Lenki.
FREYIA u nas z nowościami w ostatnim miesiącu to raczej nie, mały jedynie stoi ale to już jakiś czas, a jedyne co zauważyłam to kombinuje i jak stoi przy krzesełku uczydełku to wchodzi na niego i kombinuje co by z regału ściągnąć.
A co do mówienia, Kacperek mało mówi.
270... również zdrówka i końca remontu szybkiego życzę.
A wogule co do umięjętności waszych dzieciaczków w przeróżne zabawy, mowę wydaje mi się, że mój syn jakiś zacofany jest. Wasze dzieci mówią różne słowa, duzo słów, dają świadomnie buziaki, bawią się a mój mówi tylko babu, mama czasmi powie i dalej nic.
U nas kiepsko, nie mam siły, jestem po wielkiej sobotniej kłótni z mężem-więcej na zamkniętym.
Dzisiaj złamał mi się ząb na pół-brrr-ósemka.
Z lepszych wieści mamy trzeciego ząbka-lewa górna jedynka, tylko patrzeć aż przebije się druga.
Nocka kiepska, mały się wiele razy budził nawet nie wiem ile bo nie miałam siły liczyć, Mela do przedszkola wróciła a małemu żółte gluty zaczynają lecieć.
Nie mam siły na nic.
Teraz w pracy.
A w sobote po pracy posprzątałam sobie, wczoraj z dziećmi, siostrą i mamą byłam na targu, mama zakupy chciała zrobić, kupiła siostrze kurtkę i butki na jesień.
Jedna baba mnie wkurzyła na targu bo idziemy sobie, mijają nas ludzie a baba z komentarzem:JAK NIE Z ROWERAMI TO Z WÓZKAMI, no ciśnienie mi się podniosło, ma kobita szczęście, że poszła dalej a się nie zatrzymała bo tak bym ją opieprzyła, że szok. Nie to jak już mam dzieci to powinnam w domu tylko siedzieć, a może miałam dziecko które nie potrafi chodzić na nogi puścić, no ludzie sa jacyś nienormalni.
Po powrocie obiadek robiła i wielka cisza z mężęm, tak na prawdę nie mam siły już do niego.