reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Dzien dobry
Chyba się trochę wyspałam mimo ze Mlody praktycznie co godz się budził.
Idzie druga jedynka i marudny jest strasznie.
U nas super pogoda więc jedziemy do Szklarskiej Poreby na Bike Action-skoki do wody :-)

Milego dnia!!
 
reklama
Kota odpisała ta babeczka ;) od chusty. Trochę mi rozjaśniła co i jak. Oczywiście wczoraj opowiedziałam ciotce P (taka tam ciotka -26 lat:-D)o całej sytuacji i okazało się, że ona ma chustę. Tkana, bawełniana, można nosić większe dzieci. Zapłaciła za nią 199zł. Nosiła w niej swoje dzieci więc jest już złamana. Muszę ją tylko zmierzyć, bo ta babeczka z Azimi mniej więcej określiła jaka długość i jakie sploty do danej długości, póki co odświeżyłam ją. Jeśli na rehabilitacji okaże się, że chusta jest okay to ominie mnie wydatek. No a co do Perfekcyjnej Pani Domu to ostatnio tak mam, że znów porządku pilnuję. Ten perfekcyjny wygląd też od niedawna. Strasznie po porodzie się zaniedbałam, leniłam się zrobić coś dla siebie. Ostatnio staram się dobrze wyglądać-najlepsze jest to, że Patryk staje się jeszcze bardziej zazdrosny i robi sceny. Ubzdurał sobie, że stroję się dla rehabilitanta z ośrodka, w którym ćwiczy Nina. Strasznie się wkurza, a ja się śmieje z niego.
Violett ja też pomału chciałabym się zacząć rozglądać za pracą. Więcej pieniędzy zawsze by się przydało, ja miałabym szansę wyjść z domu i trochę odetchnąć, przebywać z ludźmi. Ze względu na Ninkę na razie jeszcze poczekam. Póki nie dojdziemy z Nią do ładu i składu wolę być przy niej. I tak nie miałabym z Nią kogo zostawić. Musiałabym szukać niani, bo moi rodzice pracują, mama Patryka również, a jego tata nie bardzo by sobie poradził z Niną, bo on tańczy jak mała mu zagra. Wystarczy, że zapłacze to on już rozkłada ręce i nie wie co robić.


U nas dziś Moto Show w mieście. Mój mąż się szykuje ale póki co robi jeszcze jajecznicę dla żony i jak teściowa wróci z działki, to podrzucę jej Ninę i też się wybiorę. Później może udamy się na pępkowe do kolegi Patryka. Robi grilla. Pogoda jest i ochota na kiełbasę.:-D
 
dzien dobry,

za nami kiepska nocka, Q plakal przez sen i obstawiam zeby, jak mu Bobodentem smarowalam dziaslo, to zasypial i po godzinie-dwoch znow łkał, eh, biedaczek, niestety nie przebily sie jeszcze, choc wygladaja, jakby juz wyszly, mam nadzieje, ze dzis lub najpozniej do jutra juz wyjda mu te gorne jedynki, bo serce mi sie kraje, jak widze jego cierpienie... :(

Net-ka, niezly zazrosnik z Twojego faceta :/ i fajnie, ze sie wzielas w garsc, w koncu nie od dzis wiadomo, ze w duzej mierze samopoczucie kobiety zalezy od jej wygladu.

u nas sie zapowiada piekny dzien, jak Q sie zbudzi z drzemki, to ruszamy nad zalew sie troche poopalac i popiknikowac rodzinnie :)

trzymajcie sie!
 
Hej :*

Ja dzisiaj sobie pospalam, a P ogarnal mieszkanie, dzieci ubral, wywiesil jedno pranie wstawil drugie i zrobil sniadanie:D Ahh mogloby byc tak codziennie:)

Nie wiem jeszcze jakie plany na dzisiejszy dzien, napewno gdzies sobie pojdziemy na spacerek :)

Izi fajnie ze powrocilas. A jak udal sie wyjazd nad morze?? Pogoda dopisala??:)


Tak piszecie o tych zalewach, jeziorach i chyba my tez sie wybierzemy nad wode:)
 
hej laseczki:)
wrescie ladna pogoda sie zrobila:) tak mala wymeczylam wczoraj ze dzis tak pieknie mi spala az do 9 13:) wrescie sie wyspalam:D

Kota
wspolczuje nocki biedny Kubinek :(( u nas te gorne jedynki to tez jakas masakra:(( oby jak najszybciej wyszly:)
a i szkoda bloga kiedys wchodzialm na niego:))
Netka a niech maz bedzie zazdrosny:)) ja tam lubie gdy a jest zazdrosny o mnie:D i oby chusta sie nadawala to jako perfekcyjna pani domu zaoszczedzisz kase heh:))
Violet ale masz super meza jej zazdraszczam:D
izi a jak wyjazd?odpoczelas troche?
 
FREYIA ale przecież ja nie napisałam, że każde 3-letnie dziecko sra w pieluchę.
A co do chłopców, że potrzebują więcej czasu na sygnalizowanie siku to różnie z tym bywa każde dziecko rozwija się inaczej i różnie sygnalizuje swoje potrzeby, czasami niektórzy chłopcy potrafią szybciej inni wolniej.
Ale każdy wyraził swoje zdanie i ok. każdy może uważać inaczej:-)

Witajcie Kochane, ja już myślałam,że nasza rocznica dziś nie wypali.
W piątek strasznie pokłóciłam się z mężem, padły przykre słowa aż mój K po kłótni wyszedł z domu i gdzieś sobie pojechał.
A w sumie poszło o bzdurę ale od słowa do słowa tak wyszło.
Wczoraj miałam wolne bo byłam z mamą na tej biopsji, wyniki za około 3 tygodnie, trzeba czekać i być dobrej myśli, ale jak tam byłyśmy to było dużo kobitek na biopsji tarczycy, więc troichę się uspokoiłyśmy i mi wydaje się, ze może ta doktórka wszystkim swoim pacjentkom daje tak profilaktycznie.
Potem zakupu, także pół dnia spędziłam z mamą i dziećmi w mieście.
Potem była rozmowa i moja mama nas pogodziła, na zgodę był rodzinny grill, a dziś byliśmy całą rodzinką w kościele bo msza za mojego brata była a o 15 ta sesja a potem dzieci odwieziemy do domku do babci i jedziemy na rybkę we dwoje.

Malutki maruda, tak strasznie dziś płakał, chyba mu kolejne zęby idą, bo taka sama histeria była jak przy wychodzeniu jedynek.

Sorki, że tylko o sobie dzisiaj ale weekendowo brak czasu, jutro Was resztę na pewno nadrobię.
Buziaczki niedzielne dla Was.
 
Hej. Ostatnio jakoś czasu brak na pisanie, ale czytam;-) Wczoraj wieczorem mama moja została z Bartkiem ,a wyszliśmy ze znajomymi. Wypiłam piwko i 4 drinki i dziś rano stwierdziłam, że to ostatni raz- głowa to mi pękała , a do tego dostałam @:baffled:, chyba za stara już jestem na takie balangi:-)
Gorąco dziś, pojechaliśmy nad jezioro, mały trochę nogi sobie w jeziorze pomoczył, teraz śpi a Tz robi obiad.
Kurcze ja nie wiem kiedy te dni lecą, zaraz koniec wakacji ehh
 
Czesc kochane:)

Dopiero teraz wlaczylam kompa, od rana tak piękna pogoda ze jak tylko wstalismy M zarządził wycieczkę- pojechalismy do Ogrodzienca :) Umęczylismy sie co niemiara, na zamek pchając wózek, ale w sumie fajna sprawa. No i M kupil mi Anioła Miłosci, musi teraz na scianę gwóźdz przybic i niech sobie wisi w naszym pomoju :) Wracając pojechalismy do sklepu z fotelikami, opisalam w odpowiednim wątku.
Teraz Alanek spi, a jak wstanie rozpalamy grila. Wczorajsza nocka byla tragiczna, mlody od 22 do 24 plakal i nic nie pomoglo, ani czopek, ani masc, ani noszenie, padl dopiero ze zmeczenia biedaczek ;( Myslalam ze nowy ząb sie przebil ale nic z tego, bilans taki jak byla, 2 dolne jedynki, 2 górne i jedna dwójka... Boje sie dzisiejszej nocy :(((

Dorotar mam nadzieje ze z wynikow badan twojej mamy wszystko wyjdzie dobrze, trzymam kciuki &
Milva ty pijaku :-p Jakbym ja wypila 4 drinki to bym ze 3 dni spala po takim okresie abstynencji :)

Violett ty to masz dobrze ze swoim P, super facet ci sie chyba trafil, oby sie kiedys nie zmienil tylko...
 
Sosnowiczanka Anioł Miłości? 1 raz słyszę, mam za to Matkę Boską karmiącą-taki posrebrzany obrazek i żyda, który liczy pieniądze ale o Aniele Miłości nie słyszałam! Też takiego chcę!:tak:
Milva wódki nie piję, drinki ciężko przechodzą mi przez gardło, choć czasami sobie na nie pozwalam. Smakuje mi żołądkowa miętowa z colą ;)) Za piwem przepadam, bardziej niż przed ciążą. 1 raz piwo piłam jak Nina miała jakieś 2 miesiące. Reds sun- wypiłam 1/4 i napiłam się jak stara. Dobrze, że była moja mama w domu, bo ja po tej 1/4 myślałam, że będę wymiotować. Teraz co jakiś czas jak już Niunia śpi to pozwalam sobie na Lecha Shandy;) Takie piwko z lemoniadą.
Dorator dobrze, że już dobrze. W każdym związku potrzebna jest wymiana zdań dla oczyszczenia atmosfery. Ja i mój mąż jak we włoskiej rodzinie mamy spiny. Drzemy koty a później big love.
Maleństwo kiedyś mój P był strasznie zazdrosny, baaardzo nam to uprzykrzało życie, później zaczął udawać, że niby już nie ma o co być zazdrosny i powtarzał mi, że kobiety z obrączką i dzieckiem nikt nie poderwie. Ale są odstępstwa od reguły i faceci się oglądają. No więc jak zaczęłam znów o siebie dbać, to przecież znów jego zazdrość sięgnęła zenitu. Ale już nie wnikam w to jak kiedyś, poza tym on wie, że nie może przesadzać. Nie robi mi awantury tylko się foszy i np. grozi, że ostatni raz tak się wystroiłam hahaha
Violett ja pierdzielę, Ty masz w domu skarb a nie męża, jak takiego można znaleźć? Mój też nie najgorszy, ma przebłyski. Ale żeby tyle rzeczy 1 dnia zrobić-zazdroszczę!
Kota nie strasz mnie tymi nocami, bo ja się boję ząbkowania strasznie, jeszcze nie mamy ani 1... cała droga przed nami...
 
reklama
Dobry wieczór
U nas pogoda cudna więc spędziliśmy rodzinnie niedziele w Szklarskiej.
No a teraz gotuje zupę gulaszową bo się mojemu M zachcialo.

Młodego cos wysypalo na plecach i brzuchu i obstawiam nektarynke bo zjadł wczoraj i dzis tez a krostki zobaczyłam dopiero przy kąpieli.

No i jutro chce iść do dermatologa bo jakieś dziwne krostki ma na mosznie i siusiaku :-(

Spokojnej nocy
 
Do góry