Czesc kochane ja tylko na momencik, nawet nie próbuję was nadrobic... ;(
U mnie koszmar, wczorajsza wizyta u gina nie wniosla mi sic nowego, chcial mi tylko tą spirale usunąć i kazał czekac... Nie zgodzilam sie póki co, chcialam sie skontaktowac jeszcze z moim lekarzem
W nocy przezyłam koszmar, tak zle sie czulam ze szok, serce mi kołatało, krew sie ze mnie bardzo lała, słabo się zrobiło, pot oblal, ze 3 godz nie moglam spac, no tragedia.
Rano dzwonilam do moego gina kazal mi jechac do szpitala, wyjąć spirale i na czyszczenie macicy...
Pojechałam, znalazlam lekarza do którego kazal mi isc, on juz wszystko wiedzil bo moj G sie z nim kontaktowal no i pytanie: czy jest pani na czczo...? Tak tylko wodę piłam. No i kapa.... Do zabiegu nie wolno, bo pacjentka dostaje narkozę
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Nawet wody nie mozna pic...
Chcial mnie zostawic w szpitalu i jutro rano na to czyszczenie, ale mowie mu ze niemowle w domu, ze karmię piersią... No to mam na czczo przysci jutro na 7 rano, chyba ze jakies bardzo silne krwaweinie czy cos to chocby w nocy o pólnocy mam przyjechac...
Wiec czekam do jutra ale dzis caly dzien sie tak zle czuje ze nie mam nawet sily włączyc kompa, dopiero teraz tylko na momencik, chcialam was powiadomic zebyscie sie nie martwiły.
Wracam spowrotem lezec bo co wstane to w glowie mi sie kreci, mam biegunkę, chce mi sie wymiotowac a nie mogę, no koszmar jakis w dodatku kkrew sie ze mnie tez bardzo leje... Chyba nigdy nie czulam sie tak zle jak dzisiaj, dobrze ze M ma urlop i zajmuje sie dzieckiem bo nie wiem co bym zrobiła
Jutro ponoc ze wyjdę po tym czyszczeniu do domu wiec jesli tylko bede sie dobrze czula to napiszę co do was a teraz idę spac, przepraszam ze tylko o sobie dzisiaj..
Buziaczki :*