reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

reklama
Wyszłam z dziećmi na spacer pokazać Amelce jak panowie robią ogrodzenie bo będzie na wsi u nas plac zabaw dla dzieciaczków, sąsiad pola odstąpił kawał, no i ładnie szła mnie za rękę trzymała, jeszcze tam na podwórku swoją koleżankę z przedszkola zobaczyła, chciała iść do Zuzi to poszłyśmy. Mama Zuzi zrobiła kawkę i z tymi kawkami poszliśmy na te pola do facetów z dziećmi. Moja się wychasała po piachu z koleżanką i jej bratem. Po pewnym czasie mówię do Amelki, że idziemy do domu a jej coś odwaliło i długa do drogi, ja do niej krzyczę, żeby poczekała, zatrzymała się a ona jeszcze szybciej. To ja wózek na dróżce zostawiłam i długa za nią bo widzę, że auto drogą jadę i dalej się dre. Mela na drogę wbiegła, dogoniłam ją na drugiej stronie drogi. W dupsko dostała, opieprz. Dobrze, że jechał jakiś normalny kierowca i widział raczej, że ją gonię bo akurat tam u sąsiadów na dróżce żadnych drzew, pola jeszcze nie obsiane. Ale jak pomyślę, że jakby jechał jakiś debil który prze wiejską droge potrafi zapieprzać 100km/h albo i lepiej to mi do tej pory się chce płakać.
Wziełam gówniarza za rękę, wróciłyśmy po małego i całą drogę do domu był jej płacz i moje tłumaczenie ale krzykiem, no normalnie kiedyś oszaleję, albo osiwieję przez nią.
Nie wiem może to błąd rodzicielski, jakaś moja porażka zapewne ale ja sobie ostatnio zupełnie z nią nie radzę. Nikogo w domu się nie słucha, pyskuje, nie dobra jest. Ja już nie wiem jak dotrzeć. Ani groźbą, ani proźbą, ani krzykiem.
Już powiedziałam, że koniec z bajkami, z kupowaniem słodyczy. Może jak coś się skończy to zacznie się w końcu słuchać. No nie wyrabiam. Dobrze, że Kacperek jest grzecznym i spokojnym dzieckiem bo chyba bym zwariowała.

SOSNOWICZNKA ja mam już jedno dzieciąko, wiem że przy Amelce mi wypadały ale nie aż tak jak teraz i przyznam szczerze, że nie pamiętam ile to trwało.\

FREYA super ciocia:-)

KATARINKA świetny pomysł z tymi rzeczami, ja po Amelce też nic nie sprzedawałam, jedynie kilka ciuszków koleżance pożyczyłam a tak to wszystko zostało starannie zapakowane i schowane w piwnicy i przy drugim praktycznie bez wyprawki się obyło. Jedną z droższych rzeczy jaką kupiłam to fotelik do samochodu i adaptery by wpiąć ten fotelik w stelaż wózka który mam po córce.
No ale i tak przy dwójce dzieciaczków jest full wydatków.
 
Dorotar może Amelka w ten sposób próbuje sobie poradzić z nową sytuacją, może nawet nieświadomie. Przecież dla niej nastąpiła ogromna zmiana w życiu wraz z pojawieniem się Kacperka.
 
FREYIA nie raczej nie, ona od dawna taka jest. Jeszcze jak Kacperka nie było, może taka jej natura, ale ja już siły nie mam. Kiedyś jeszcze czuła respekt przed mężem wystarczyło, że się na nią spojrzał albo podniósł trochę głos i od razu był płacz i spokój. A teraz wszystkich za przeproszeniem wszystkich ma w dupie.

Dziś cały dzień ma z****ny. Sory za słownictwo ale już nie wyrabiam i mały chyba na noc butlę dostanie bo chciałabym pospać przynajmniej raz ciągiem bez pobudek troszkę dłużej niż 2 godziny.
 
Freiya gratulacje:)

U nas karuzela sprawdza sie znakomicie :) Jak wlacze to Alan ma zajecie na godzine albo i dluzej. A jak sciagne pałąk z zabawkami i leci sama melodia to potrafi mi tez uspic dziecko:)

Gratulacje Freiya:-D

U nas karuzelka się super sprawdza, nie żałuję zakupu-Sosnowiczanka jeszcze raz dzięki za reklamę:tak:

Dorotar współczuję tych nerwów, a może jakaś pomoc dziecięcego psychologa? Chyba, że przechodzi tzw bunt dwólatka ale później?

Podałam na kolację małemu do mleka keliku 2 łyżeczki, zjadł ładnie i to przez smoczek wolno przepływowy. Jestem bardzo ciekawa czy bedzie jakakolwiek różnica w spaniu- dam znać jutro.
Dobranoc i spokojnej nocy dla wszystkich!
 
hej
no i musiałam po dzisiejszym dniu drinka sobie wypić, bo za dużo nerwów mnie to dziś kosztowało.
Dorotar na szczęście nikomu nic się nie stało, nie było klientów w salonie.

kota pytałaś kiedyś o to nosidło baby bjorn, sama jeszcze nie wiem które, mam zamiar iść do sklepu gdzie je mają i przymierzyć, w którym będzie lepiej się czuł Aleksy i które będzie wygodniejsze.

asko ogromna prośba. w poniedziałek idziemy pierwszy raz z Aleksem na basen i mam kilka pytań:
co zabrać? wiadomo pieluszka i rzeczy kąpielowe, ale TY jako wprawiona w boju będziesz wiedzieć co warto a czego nie!!
kiedy nakarmić Małego by było dobrze, żeby nie zgłodniał w trakcie i żeby też nie było mu niedobrze?
już się doczekać nie mogę ale też trochę się boję!!

miłego wieczoru!!
 
Łysa, trzymam kciuki!!!!! Daj szybciutko znać, jak już będziesz coś wiedziała.... :(

Co do włosów, to u mnie ponad 3,5 m-ca od porodu i jeszcze nic się nie dzieje. Mam taką malutką nadzieję, że tak zostanie ;)
 
Lysa Z tymi wlosami to podobno jest wlasnie tak jak napisalas... Ale ja jestem przerazona bo jeszcze nigdy az tak bardzo mi nie wypadaly. Mam nadzieje ze szybko urosną nowe bo jak nie to bedzie sie trzeba rozglądac za jakąs twarzową peruką:-). Ach, tak to juz jest jak ktos ma cztery włosy w pięciu rzędach... Kazdy jeden jest na wagę złota :-)
Jak ten kolorek co mialas sie nim farbowac?

Dorotar
to tez mialas dzisiaj nie fajną sytuacje z Amelką...

Milva ja tez z tej karuzeli jestem bardzo zadowolona i nie zaluje ze kupilam akurat tą, bo zastanawialam sie jeszcze nad lasem tropikalnym z FP. Gdzie kupilas zyrafę???

Mła ja podobnie jak Kota, zazdroszczę :)
 
reklama
No i dopiero 10 minut temu wrocilam do domu....mieli mi zrobic xray ale stwierdzili, ze nie ma potrzeby, powiedzieli ze mam zapalenie stawow miednicowych i mam brac przeciwnolowe a jak nie przejdzie to zarejestrowac sie do lekarza i prosic o fizjoterapie, no i tyle :wściekła/y:

Sosnowiczanka wyszedl prawie czarny :-( nie podoba mi sie i teraz nie wiem jak wrocic do rudo/brazowego :-(

Dorator moja Zuzia jest identyczna! Te juz mam dosc. Ona sama siebie czasem bije po twarzy jak sie denerwuje albo ja na nia krzycze:szok:
 
Do góry