reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Witam,trochę czasu mnie nie było...ale miałam duuuuże problemy...

Widzę,że rozmowa o praniu,ja piorę ciuchy małego w proszku Lovela i płynie global i ogólnie to jestem zadowolona. Ja piorę w 90 stopniach z praniem wstępnym.

Ja jak dostanę pieniądze naginam od razu na siłkę i solarkę.

Jeśli chodzi o teściów to ja nigdy nie będę ukochaną synową...bo przecież ja miałam tak nasrane w głowie,że zachodząc w ciążę z Nicole,świeżutko po tym jak Eł miał odwagę mi powiedzieć,że mnie zdradzał na prawo i lewo...zakończyłam naszą znajomość i tak zmieniłam otoczenie,znajomych itp,że nie dowiedział się,że byłam w ciąży...Wyszłam za mąż itd,ale zaczęło się sypać za dużo i rozstaliśmy się,a ja z bezsilności kiedy okazało się,że Nicole ma ostrą astmę miałam podać lekarzowi czy ojciec choruje i jeśli tak jakie leki bierze...zadzwoniłam do Eł i mu się zapytałam czy bierze leki,jakie i w jakich dawkach. Po tym telefonie Eł stwierdził,że musimy się spotkać. Spotkaliśmy się,porozmawialiśmy i wytłumaczyłam mu,że nie chcę nic od niego bo tak jak skrzywdził mnie tak nie pozwolę skrzywdzić dziecka,ale uparcie twierdził,że on chce poznać Nicole...tylko jakoś nie miał przez prawie 2 miesiące odwagi by tego zrobić i kiedy olałam całkowicie to nagle jaśnie Pan się zjawił i od tego momentu już nie odpuszczał i przy każdej okazji przyjeżdżał do Małej i jakoś samo z siebie wyszło tak,że wróciliśmy do siebie...Fajnie,po pewnym czasie tj po 2 miesiącach zamieszkaliśmy ze sobą,a po kolejnych 4 okazało się,że spodziewamy się dziecka...Jego mamusia buntowała Eł razem z jego siostrą,w ciąży z powodów bóli brzucha,jak się potem zresztą okazało nerwo-bóli trafiłam chyba z 5 razy do szpitala. Zresztą Nicole była i jest traktowana w dalszym ciągu jako dziecko gorszej kategorii,a ja jestem tą najgorszą bo to przecież ja uniosłam się dumą,to nic że dzięki Eł nabawiłam się depresji po tym jak perfidnie zdradzał mnie. Szedł do kochanicy,a potem do mnie...heh życie jest przewrotne.


Mój Mały nadal dostanie papu o 23-24 i śpi do 7 rano dostanie mleko i do teraz śpi. W dzień śpi około 3-4 razy po pół godzinki-40 minut...Jeździmy od tygodnia w spacerówce bo gondola jest...za mała...
 
reklama
kota gdybyś nie napisała o ciemiączku to bym nawet nie zauważyła że mój syn już go nie ma:zawstydzona/y:

Sosnowiczanka ja piorę nowe ciuszki bo jednak ludzie to w sklepach dotykają a piorę w temperaturze 40 stopni. Ja piorę w proszku Fairy jest dobry dla niemowląt i dla nas bo przeszliśmy na niego po co kupować 2 :-)

inka mam nadzieję że obeszło się u Was bez szpitala.

U nas pogoda sprzyja spacerkom cieplutko że aż się nie chce w domu siedzieć więc nasze spacerki trwają nawet i po 5-6 godzin karmimy się na spacerkach i Maciulek siedzi w wózku do póki mu się nie włączy faza zwiedzania świata z wysokości rąk rodziców.
Wczoraj u nas było tak ciepło że Maciulek chodził ubrany w bodziaka z krótkim rękawkiem rajstopki bluzeczkę z długim rękawem i na wierzch krótkie bawełniane ogrodniczki do tego buciki i czapeczka cieniutka. Wczoraj jak byłam na ważeniu to tylko mój Maciuś miał rajstopki i rozmawiałam potem z jedna z mam chłopca tydzień starszego od Maciulka i powiedziała że nie ma sensu dziecka przegrzewać i przy takiej pogodzie jak mamy teraz radziła by zrezygnować z rajstopek tak więc u nas rajtki idą w odstawkę do szuflady.
Za oknem już piękne słoneczko świeci za niedługo jak niunio wstanie, zje i się wyszykujemy to wyjdziemy na spacerek czyli koło 11-12 heh. Kupiłam wczoraj krem przeciwsłoneczny z filtrem 50+ dla dzieci z Nivei i muszę powiedzieć że jest dobry bo chodziliśmy wczoraj po słoneczku i Maciuś nie miał czerwonej buźki a do tego ładnie pachnie.

Wczoraj dzwonił do nas mechanik co z naszym samochodem i okazuję się że padł imobilajzer z kluczyka zginął nam jakiś czip a M wtedy na parkingu upadł kluczyk i dzisiaj powiedział że pojedzie poszukać tego czegoś jak nie znajdzie to koszt takiej przyjemności 150-200 F. Już mam dość tego samochodu jak się nic z nim nie działo to nic a teraz jak się posypało to już poszło 300 F a teraz jeszcze z 200 F pójdzie ehhhh zawsze jak mamy zaplanowany wyjazd do PL to jest pod górkę.

Życzę miłego dnia i udanych spacerków :-)
 
Hej dziewczyny:-)Wreszcie udalo mi sie cos naskrobac. Podczytuje Was w miare na biezaco:-) Moj Mikolaj daje mi niezle popalic. Kolki nadal sa ale mam wrazenie ze kiedy nie boli go brzuszek to wychodzi rozpieszczenie...Chyba zaczynaja mi sie problemy wychowawcze...Podstawowym problemem jest to ze moje dziecko spi w dzien nawet 2 godziny bez przerwy ale na moich rękach!!! Co jakiś czas przebudza się jak zaboli go brzuszek, ale jak jest na rękach to momentalnie zasypia. Próbowałam go odkładać za każdym razem jak zaśnie-śpi maksymalnie 10 minut a najczęściej do 5 minut potem przebudza się i ryk. Jakaś masakra... Przeżyłabym nawet to spanie na rękach póki nie przejdą kolki ale mój kręgosłup wysiada..(Od karku na wysokości łopatek do pasa) W dzień mnie aż tak nie boli, ale w nocy placzę z bólu, nie wiem co jest grane-nawet nie mogę leżeć, przekręcanie się albo wstawanie to jakiś koszmar. Ból promieniuje na klatkę piersiowa i żebra:szok: Trudno mi złapać oddech.. Myśle ze to sa przeforsowane miesnie kregoslupa ale nie wiem czy mam isc do lekarza czy nadal jechac na przeciwbolowych. Moze isc na masaze do jakiegos rehabiltanta? sama nie wiem..
Wiem co czujesz! Przeżywałam dokładnie to samo co Ty! Chodziłam niewyspana, bolał mnie kręgosłup, a Amela spała tylko na rękach. Właściwie cały dzień chodziłam w szlafroku, bo nawet nie mogłam się ubrać. Byłam u pediatry nawet, bo myślałam że coś jest nie tak z małą, kolki, a może coś ją boli innego, i co usłyszałam : "kto tu kogo wychowuje, dziecko Panią, czy Pani dziecko?" Wyszłam wkurzona, ale po kilku dniach miałam dość i poczytałam poradnik "Język niemowląt". Myślałam, że nie zadziała, a tu psikus, bo Amela załapała i do tej pory śpi w łóżeczku.:-) Spróbuj może się uda, nie masz nic do stracenia, a jeśli twój szkrab załapie takie zasypianie, to ulga na maxa. :-) Po kąpaniu karmienie, później wyciszanie maleństwa, czyli u mamy na rączkach, można śpiewać, lulać, opowiadać bajki. Później odkładamy dzidziusia do łóżeczka, jak jeszcze nie śpi, żeby miał świadomość, że tam będzie zasypiał i jak się obudzi, to żeby nie był w szoku gdzie jest. Głaszczemy po czole, mówimy że pora spać, można dać smoczek. Odchodzimy, oczywiście odrazu będzie protest i krzyk, więc szybko wróć żeby zobaczył że jesteś w poblżu. Znowu pogłaszcz, ucałuj, ale nie wyciągaj z łózeczka! Jak odejdziesz, to pewnie znowu zacznie płakać, wróc po minutce i znowu ucałuj. I tak w kóko!!! :-) Za pierwszym razem nawet nie zliczyłam ile razy się wracałam do Amelii, było to mega trudne, ale wytrzymałam i teraz odkładam małą spać do łóżeczka, wycałuję, dam smoczusia i wychodzę. Mała gada sama do siebie, fika, aż w końcu się zmęczy i sama zasypia. Jak ma trudniejsze dni to muszę do niej kilka razy przyjść, bo smoczek wypadnie, albo chce mnie zobaczyć i odrazu jej lepiej, a czasami muszę ją dłużej poprzytulać i dopiero położyć do łóżeczka :-) Powodzenia!Dzisiaj Amelcik nie przespała całej nocy,ale tylko raz się obudziła na karmienie, chyba już pomalutku się reguluje i za jakiś czas będzie przesypiać całe nocki. Oby, oby... :-)
 
Juz myslałam ze sniegu nie bedzie a tu niespodzianka:eek:i w przyszłym tyg na 1 kwietnia zapowiadaja snieg z deszczem ,sssuper:cool:Powiem wam dziewczyny ze tak mam dosc tej pogody ze w jakas depreche wpadam, chodzi o ubieranie malego:confused2:ehhhhh... jak słonce swieci to wiatr wieje jak szalony i tak na zmiane...

Venus- współczuje u nas jak Alan mial kolki to nie bylo noszenia na rekach grzałam brzuszek suszarka,teraz tak sie przyzwyczaił do swojego łozeczka punkt 20.00 klade go a on zasypia w chwile nawet nie musze go bujac poprostu wychodze z pokoju a maly usypia przy lampce nawet bez smoka:)))
Milva- a ja za 1h wybieram sie na poczte po kurteczke zakupiona na allegro....


Ide moze cos sobie na sniadanie zrobic.....
 
Widziałyście jaki oszust ze Zbyszka. Jak nakłamał i co tylko. Pisał,że dostał kilka paczek,a potem,że tylko 2 więc super...zawiodłam się...
 
No bo wydawał się,przesłął stosowne dokumenty itd...laski były u niego w domu,ja z racji kłótni z Eł nie zdążyłam...pojechać,ale w każdym bądź razie jeśli nie prześle tego o co poprosiła bestyja to oszukał nas wszystkich na niesamowita skalę...
 
reklama
Do góry