Emila na chwilę przysypia sama to mam czas na kanapkę i BB bo jesteśmy dziś w domu samiutkie aż do 22. Nocka była super, zasnęłyśmy o 23:30 i pobudka dopiero za 5 szósta! Emilce minął już ten histeryczny płacz (trwał 4dni) i teraz cały czas chciałaby się przytulać, nawet śpi z cyckiem w buzi, nie ciągnie ale nie puszcza go nieraz przez kilka godzin! Przynajmniej sobie poleżę i mam wymówkę Szkoda tylko, że w TV nic ciekawego nie ma.
U nas w domu na szczęście ciepło, mam 20-21st. (do kąpieli 22-23) tylko jaki rachunek dostanę to aż strach (mamy ogrzewanie elektryczne w całym domu, ustawiam w każdym pomieszczeniu jaką chcę temperaturę i grzejniki tak grzeją, dogrzewam trochę piecem kaflowym, ale on niewiele daje bo mam mało opału). No ale faktycznie najważniejsze, żeby Emilce było ciepło.
W piątek jeśli pogoda pozwoli to miałam zgłosić się na kontrolę wagi Emi ale chyba nie uda się jednak wyjść, dziś za oknem -19! Mieliśmy przyjść bo Emilka przez 3 dni prawie nie jadła i przybyła w tydzień tylko 130g a podobno minimum jak powinna to 150 (w poprzednim tygodniu przybyła 350). No ale jak będzie więcej mrozu niż -10 to nie wyjdę z nią. Dopiero w poniedziałek będziemy musieli bo mamy usg brzucha. Ale to najwyżej wezmę taksę i tylko przeniosę ją dom-samochód-przychodnia.
U nas w domu na szczęście ciepło, mam 20-21st. (do kąpieli 22-23) tylko jaki rachunek dostanę to aż strach (mamy ogrzewanie elektryczne w całym domu, ustawiam w każdym pomieszczeniu jaką chcę temperaturę i grzejniki tak grzeją, dogrzewam trochę piecem kaflowym, ale on niewiele daje bo mam mało opału). No ale faktycznie najważniejsze, żeby Emilce było ciepło.
W piątek jeśli pogoda pozwoli to miałam zgłosić się na kontrolę wagi Emi ale chyba nie uda się jednak wyjść, dziś za oknem -19! Mieliśmy przyjść bo Emilka przez 3 dni prawie nie jadła i przybyła w tydzień tylko 130g a podobno minimum jak powinna to 150 (w poprzednim tygodniu przybyła 350). No ale jak będzie więcej mrozu niż -10 to nie wyjdę z nią. Dopiero w poniedziałek będziemy musieli bo mamy usg brzucha. Ale to najwyżej wezmę taksę i tylko przeniosę ją dom-samochód-przychodnia.
Ostatnia edycja: