a my dzisiaj kończymy dwa tygodnie!
mimozami! Maxwell! Wszystkiego naj i dla waszych maluchów
dziewczyny współczuję teściowych
NRB: Mła ma racje- ja wiem, że to trudne ale porozmawiaj ze swoim M. o wyprowadzce- bądź co bądź jego mama jest dorosła i powinna dać sobie sama rade! U nas było podobnie- rodzice Roberta sa rozwiedzeni i on przez długi czas mieszka z mamą- właściwie to on placil rachunki, zajmował się sprawami urzędowimi itp. tez bardzo sie bał zostawić ją samą, ale jak przyszło co do czego to poradzila sobie świetnie- nie dość, że ogarnia całą "papierkowo-oplatową" robotę to jeszcze znaazła sobie swoją drugą połówkę! Pamiętaj, że M. ma teraz SWOJĄ rodziną, a - tak jak pisałaś, ma jeszcze brata, ktory powinien pomóc. wydaje mi się, że należy ci się odrobina zdrowego egoizmu- pomyśl o waszym spokoju i zdrowiu na pierwszym miejscu
Mały leży w łóżku obok mnie i po napisaniu posta miałam go usypiać- patrzę, a mały cwaniak mi zasnał
ha! moge sie przyzwyczaić do takich wieczorów!