inka85
Mamusia Aleksego
Witam
Dziewczyny oglądałam Wasze fotki i czytałam dyskusje na temat skazy/alergi/potowek i zauważyłam ze podobne miał moj Aleksy w szpitalu a właściwie pojawily sie w 3dobie życia i po wyjściu do domu zupełnie zeszły!lekarka mówiła ze to od szpitalnej pościeli,ciuszkow i pieluch tetrowych,które uzywalam do wycierania buzi. Stwierdziła ze szpital jest biedny i pierze wszystko w tanich proszkach,które mogą uczulac. W domu wszystko się wygoilo i nie pojawiły się nowe! Więc u niektórych dzieci nie mających skazy ale takie krostki na buzi może to być kwestia proszku/płynu? W końcu nasze dzieci cały dzień leżą i buzka raz z jednej,raz z drugiej str ociera się o poduszkę czy o kocyk i wrażliwa cera może tak reagować!
Wszystkim chorym dzieciaczkom dużo zdrowia!!!
Dziewczyny oglądałam Wasze fotki i czytałam dyskusje na temat skazy/alergi/potowek i zauważyłam ze podobne miał moj Aleksy w szpitalu a właściwie pojawily sie w 3dobie życia i po wyjściu do domu zupełnie zeszły!lekarka mówiła ze to od szpitalnej pościeli,ciuszkow i pieluch tetrowych,które uzywalam do wycierania buzi. Stwierdziła ze szpital jest biedny i pierze wszystko w tanich proszkach,które mogą uczulac. W domu wszystko się wygoilo i nie pojawiły się nowe! Więc u niektórych dzieci nie mających skazy ale takie krostki na buzi może to być kwestia proszku/płynu? W końcu nasze dzieci cały dzień leżą i buzka raz z jednej,raz z drugiej str ociera się o poduszkę czy o kocyk i wrażliwa cera może tak reagować!
Wszystkim chorym dzieciaczkom dużo zdrowia!!!