reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

reklama
Kota byliśmy...jedzenie bardzo smaczne, ceny, ze tak powiem z "średniej" półki, lokal bardzo ładny, jednak jest to raczej rodzaj knajpy, gdzie nie czuc miłej, rodzinnej atmosfery, trak troche sztywno, taka restauracja dla poważnych ludzi np. na spotkanie biznesowe...ja jednak wole cos bardziej swojskiego :-) Ale z pewnością mozna polecić, bo lokal jest dobry z dobrym jedzeniem. Lokalizacja nie za ciekawa, bo praktycznie calkowicie na peryferiach, daleko od naszego pieknego centrum (rynek, starówka), ale Pszczyna nie jest duża, więc po dobrym obiedzie wybierzcie sie jeszcze do centrum do "Dolce Vita" lub "Piano Nobile" na lody...pyszne!!! ZAPRASZAMY :-)


Tofika kurde to mnie zaskoczyłas...to Ty juz wyjdziesz ze szpitala z maleństwem !!! SUPER!!! A na kiedy masz to CC?
 
Ostatnia edycja:
Zabkaq- witaj wśród szczęśliwych grudniówek:-) i pisz jak najwięcej;-)

Aleście powymyślały z tymi ciachami itp..narobiłyście mi smaka, że szok..a dopiero co najadłam się mandarynek;-)
Za mną masa prasowania - wykorzystałam, że mój mężul był z Marysią na spacerku i chwyciłam się żelazka - tak by mi nie dał:tak: A teraz za to "umieram", plecy mi wysiadają..
Co do "Kuchni i wina" z Pszczyny - też właśnie miałam Klariss pytać:-D:-D Bo w sumie od nas to jakies 50 km, więc luzik;-)
Tofika - nie doczytałam..czyżbyś Ty była kolejną szczęściarą??:-) Trzymam kciuki za Was..
Klariss - mniam mniam , lody z "Dolce Vita" wymiatają!!!
 
Ostatnia edycja:
no tak, oczywiście o lodach musiałyście wspomnieć, ślinię się na samą myśl :-D
a jeśli chodzi o knajpy to my też wolimy takie bardziej swojskie i rodzinne jeśli chodzi o klimat, no zobaczymy co M. powie, jak mu przeczytam Twoją opinię Klariss, bo on strasznie na koguta się napalił albo na kaczkę :-D
 
Czesc Kochane,

Izi - spełnienia marzeń i zdrowego, ślicznego bobaska :-)

Wczoraj padłam już przed 22, ale nie długo trwał mój spokojny sen, później już co godzinę pobudka na siku i o 5 rano musiałam wziąć fenoterol, bo wieczorem zapomniałam i całą noc mnie męczyły skurcze.
Od rana już biegam po domu, zrobiłam mojemu M. pranie, bo jego rzeczy w których gra w piłkę byly w stanie tragicznym, a jutro gra mecz.. Ugotowałm żurek i muszę przyznać ze mi się udał, bo sama zjadłam z takim smakiem jak nigdy. Rano M. pojechał mi po pyszne drożdżóweczki z serem... :tak: Jeszcze jedną mam na podwieczorek.. Po obiedzie trochę razem poleżeliśmy przed tv, a teraz pojechał do mamy i później do kolegi na jakieś mecze, więc wieczór znowu spędzę sama, ale co zrobić..

Co do terminu i znaku, to ja chciałabym żeby Adaś był strzelcem i chciałabym urodzić tak w przedziale od 1-12 grudnia, ale wiadomo to nie koncert życzeń i trzeba zdać się na los i przeznaczenie.. :-D

 
No jestem :)
Alarmy na razie wstrzymane widzę, ale to nie zmienia faktu, że mamy kilka "gotowych" mam :D
Wy tu o słodkościach, a ja dziś zrobiłam z mężem uszka z barszczem :) żebym się nie namęczyła, to wyrobił pod moim okiem ciasto (pierwszy raz!!!) i rozwałkował, a ja kleiłam :)
A ze słodkości to mam w szufladzie delicje na czarną godzinę :)
Tofika - oj to wielce prawdopodobne, że będziesz mamą nr.2 bo tu reszta taka niezdecydowana ;p no i gratuluję udanej wizyty :)
 
wróciłam:p masakra, pościel dla Lenki prasowałam z godzine, tak mało podatna na żelazko byla:p a przy okazji zaczełam sciany wycierac bo zauważyłam, ze sie pobrudzily i przeprałam leżaczek dla malutkiej:), umyłam podłogi i padam, plecy mnie bola. Mam do zrobienia jeszcze obiad i A. cos wymyslil zeby isc dzisiaj do kina a mielismy isc jutro, dzisiaj zabardzo mi sie nie chce bo musiala bym teraz głowe umyc:D ahhh maudze, wiem..
 
WZtkę, albo po prostu coś z duża ilościa czekolady i bitej śmetany!!! Albo pączki angielskie, cieplutkie i gorączą czekoladę! Jezu, dziewczyny, nienawidzę was! :( ja mam tylko budyń w szafce :( i nawet nie ma szans na inne słodycze, bo M- ścisła dietka i czekolada zabroniona, a ja glupia obiecałam, że go wspierać bedę xD ale jak pójdzie wieczorem to może cichaczem frytki zrobię, bo mam straszną ochotę na niezdrowe żarcie :D
 
reklama
Zabkaq witaj :)

Wy tu o tych słodkościach a wiecie ja od rana też miałam na coś chęć i upiekłam ciasto z owocami bo to szybko się robi. Zaraz będę szamać. Ale takie eklerki mmm... no i pączka polskiego bym sobie zjadła.

Ankubator
wczoraj wieczorem ok 22.00 to mój M jechał do Mcdonalda po frytki bo mi się tak zachciało masakrycznie, chociaż bardzo rzadko jadam takie żarcie bo nic mi tutaj w UK nie smakuje
 
Do góry