reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

agapa, historia mrożąca krew w żyłach... dobrze, że nic poważnego się nie stało, do wesela się zagoi :tak: ale naprawdę biedna jesteś w tej ciąży, co raz to coś się dzieje...

Freiya, ja też nie lubię naruszania mojej intymnej strefy... trochę przesada, że Ci się wpakowali do sypialni :baffled::angry:

Mła, dzięki za wieści od Salsika :-) ależ jej zazdroszczę, że już przytulała choć jedno swoje maleństwo!
 
reklama
Freya: no to rzeczywiście koszmarni Teściowie nie ma co, ale taż uważam - tak jak mamaOskarka- powinnaś wprost powiedzieć, że przepraszasz, ale źle sie czujesz i koniec- powinni sie dostosować! przecież po pierwsze jesteś u siebie, a twoja wygoda i wygoda maluszka sa najwazniejsze!:no:

nikuss: zaglosowane ;] a co do fotelika to myśmy kupili Maxi Cosi Carbio - wypadł w testach dobrze a i cena nas nie zabiła, bo udało się odkupic używany od sprawdzonej osoby ( mamy pewność, że nie bral udzialu w wypadku) bardzo nam zależało na jakimś fajnym foteliku, bo jednak dość dużo jeździmy ( teściowie i rodzice mieszkają w innych miastach, więc i tu i tu trzeba dojechać:)) jakby co to tutaj jest stronka z testami fotelików:fotelik.info :: testy :: foteliki samochodowe z grupy wagowej 0-13 kg :: sortowanie wg kryterium ocena :tak:
a propos rozastępów - ja mam straszne :( mój M się śmieje, że wyglądam jak arbuz, a smaruję mazidami i oliwkami od pierwszego dnia- taka widać moja pechowa uroda :sad:

lecę spać dziewuszki, spokojnej nocki życzę
 
Ja też wyglądam jak arbuz, ale się nie przejmuję, coś za coś :) a dodatkowo mój pępek w ostatnich dniach zrobił się strasznie śmieszny bo od dołu się wygładził i wyrównał z poziomem brzucha, a od góry nie i wygląda jakby miał daszek. :D
 
Fraya bardzo współczuję tej wizyty teściów. Widać że nic do nich nie trafia więc ja na Twoim miejscu powiedziałabym im w prost że źle się czujesz i chcesz w spokoju odpocząć we własnej sypialni bez gości. Jak powiesz wprost to myślę że zrozumieją. Bo al to tylko Ty się będziesz denerwowała co źle wpływa na maluszka a oni i tak nie zrozumieją Twoich aluzji.

Agapa bardzo współczuję sytuacji. Ale nie możesz kochana mieć wyrzutów sumienia To nie Twoja wina. Paluszek się zagoi i zapomnicie o całej sprawie.

Ja też zaraz idę spać coprawda leze juz od 20 ale o 22 muszę wziasc fenoterol więc nie chciałam iść spać bo potem było by mi ciężko zasnąć.

DOBRANOC MAMUSIE
 
Agapa - przecież kochana to nie twoja wina , nie obarczaj sie tym ,mala chciala Ci sprawic przyjemnosc i to nie z twojej winy,tym bardziej nic bardzo powaznego sie nie stało;-)
Mła - dzieki za info ,aby malutkie szybko wyszly z mamusia ze szpitala:tak:
prawie_ podwojna_ mamuska ogólnie Ci powiem ze nie sprawiaja mi bólu malego kopniaki moze , jak mi w zebro włoży stopke ale tak to jest ok:tak:

A mnie cos podbrzusze boli ala na okres:-(a moj M -pijany:no:tak z kolega robili drzwi ,jak bym zaczela rodzic to jade autem a M jako pasazer:-D
 
Dziewczyny dziękuję za słowa pocieszenia, ale gdybym sama d... ruszyła to jej by nic nie było, a tak nie ma sporego kawałka palca i srasznie ją boli.
Skurcze są nadal:wściekła/y::szok: Jak jutro tak będzie to dzwonię do koleżanki która jest położną żeby się zorientować czy mogę sobie iść ot tak z ulicy i ktg zrobić.
 
Agapa jeśli miałby Cię kto podwieźć to na pewno z ulicy możesz się zgłosić na Izbę Przyjęć na Karową i zrobią Ci ktg jak powiesz że odczuwasz skurcze.
 
Nareszcie sama! Tylko ja i kot! M z rodzicami w drugim pokoju! Aż bym zatańczyła z radości gdyby nie fakt, że jestem w jakimś dziwnym porodowym strachu :rofl2:
 
reklama
hej!!!
witam wieczorową porą:)
agapa, normalnie nei wiesz jak mi się gorąco zrobiło jak przeczytałam o Twojej córze... normalnie tak zawsze jest, jakbyś mało zmartwien miała. Nie miej jednak wyrzutów, przypadki chodzą po ludziach, Bogu dzięki że to sie tak skończyło.. choć i tak niezmiernie mi was obu szkoda. Na szczęście rana się zagoi dzieci szybko zapominają, a Ty kochana spokojnie bo synuś też się denerwuje z wami.
kasiu2011 witam i na wątku ogólnym, cieszę że się przekonałaś i do nas dołaczyłas.
dorotar, klariss, kota... hm.. z tym spaniem to nie zapominajcie kochane że ja mam męża w domu od święta, widzimy się z reguły co 2 tyg. na weekend, choć od września odką jezdzę pilnować budowy to zdecydowanie częściej, ostatnie prawie 2 tyg. bylismy razem bo maż został u swoich rodzicow i obkładał kominy na naszej budowie. nie mniej jednak u mnei w domku jest mega duze lozko wiec jest luzik mam sie jak wygramolic, ale u tesciow zwykla wersalka.. wiec ciasnawo, a od brzegu nie lubię spać bo Krzysiek się rozpycha kolanami i potem ja śpię na samym brzeszku... zresztą u teściów jest tego plus teraz, w nocy jak mały się przebudza to mu mówię że nie mam jak wstać bo mi ciążko i ciasno i on musi;p;p hihih:)

nie wiem co tu cały dzien wypisywałyście.. bo choroba jest tego zdecydowanie za duzoooooo stron.
A my dziś mielismy przyszykowac pokoik do malowania, ale tak się uwinęlismy że wszystko prawie skonczone, jeszcze zawiesic obrazeczki, przeniesc zabawki, poukladac rzeczy na regale a w niedziele juz tylko łozeczko, nie chcemy zeby maly juz jutro tam spal, bo smierdzi farbą z kaloryfera.Wiem wiem że jest świeto... ale w sumie nikt poza nami tego nei widzial, wszystko cicho ładnie zrobione wiec nei jest zle a ja mega zadowolona zen ie przelozylismy tego na jutro bo tak mamy caly weekend dla nas i Kamilka:)
W planach wypad na basenik, jakis zakupy i udekorowanie pokoju:)
Wszyscy się przysluzylismy w remoncie, Kamil przeszkadzał;p;:) ja pomalowałam kaloryfer i ciut posprzatalam a maz całąąąąą resztę:) babcia nie pozna pokoju:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry