reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

hejka w wolny dzionek!
Dzisiaj mamy takie nasze święto z mężolkiem więc dostałam już bukiet czerwonych róż, ja zrobiłam wczoraj serniczek na zimno a dzisiaj na siedząco skroiłam sałatkę jarzynową, bo miałam wielkiego smaka.
Zupkę miałam a na drugie byliśmy w restauracji - tatusiek nas zabrał.
Mężolek właśnie maluje druga część przedpokoju-kolor hmmm..taki ciemny wrzos, zobaczymy co to wyjdzie.
Witam nowe mamuśki!
 
reklama
Od kilku godzin ciągnie mnie w krzyżu!

Niestety nie mam się gdzie oddalić bo oni i ich 14letni syn łażą po całym mieszkaniu i się drą i nikogo nie obchodzi że wyglądam jak śmierć i chciałabym leżeć. Dobrze że mam was i BB w komórce.

Freya naprawdę współczuje takiej znieczulicy ze strony swoich teściów. Na Twoim miejscu grzecznie bym przeprosiła i powiedziała, że bardzo źle się czujesz i musisz się koniecznie położyć.
W ich wypadku sprawdza się powiedzenie " Gość jak ryba, po 3 dniach śmierdzi" ale jak widać, w przypadku Twoich gości rozkład nastąpił bardzo szybko;-)
Miej to wszystko w d***e, a w niedziele jak wyjadą wywietrzysz po nich mieszkanko;-)

Dorotar, tak jak dziewczyny mówią, Faceci tacy są A Ciebie rozumiem, że chciałabyś mieć już wszystko zapięte na ostatni guzik. Zarzuć focha księzniczki, udawaj, że sama zabierasz się za robotę, to może ruszy dup**sko;-) Na mojego działa:tak:;-)
 
A słuchajcie co do fotelika samochodowego, to czy te mega drogie sa faktycznie ezpieczniejsze dla naszych malestw czy tu tylko kwesta firmy? My jeszcze nie kupiliśmy fotelka, rozgladam sie póki co i nie wiem tak naprawde na co patrzec przy wyborze??

I jeszcze raz wklejam linka i baaaardzo prosze o głosiki, nigdy nic nie wygralam hah:p

Monika Pieluszki.PL Strona główna
Monika
Moim zdaniem, najwiekszym udogodnieniem dla każdej ciężaróweczki powinien być jej partner który w miare możliwości spełniał by jej i maluszka zachcianki :)

 
ROJKU policja policją i tłumaczenia ale nie daj Boże mocniejszego hamowania czy nawet lekkiego puknięcia to nie chcę sobie wyobrażać. A wtedy to bym pluła sobie w brodę, że męża się posłuchałam. Ale dobrze, że ja też jestem uparta i jak sobie coś wymyślę to czasami nie ma zmiłuj i robię czy kupuję coś co uważam za słuszne.
Mój mąż stwierdził też, że po co ja tak wcześnie wszystko kupowałam i zbierałam jak można to właśnie w listopadzie zrobić. Tylko, że jakbym musiała wszystko na raz kupić i w jednym miesiącu to nie wiem skąd bym pieniędzy tyle wzieła bo odkładać to ciężko zawsze jest a i żyć trzeba, rachunki na bierząco płacić, ostatnio od września też przedszkole nam doszło, a jeszcze teraz będziemy oc i przegląd auta robić i on myślał, że ja właśnie wszystko na listopad powinnam zostawić. No czasami mężczyzną myślenie się wyłańcza. Co by było gdyby nie my kobiety twarde i zorganizowane.

Miłej nocki wam Kochane życzę, zmykam bo mi kręgosłup siada a i małą muszę do wyrka zagonić.
 
Freya - co za tupet! Boszzz... Twoi teściowie trącą mi nowo-bogactwem. Jak to moja mama lubi rzucić: "wyżej sr* niż dup* ma!" masakra. Myślę, że jakieś twardo powiedziane zdanie, że czujesz się dość źle i prosić o chwilę spokoju i nie wchodzenie do sypialni itp powinno ich uziemić, a może mąż coś powinien zrobić? współczuję Ci, na prawdę...
Dorota - coś strasznego... mój mąż od razu skręcił łóżeczko, bo powiedział, że ono musi przesiąknąć zapachem naszego pokoju itp. Do tego właśnie zaskoczył mnie, że pomyślał o naklejkach, zwłaszcza o Kubusiu Puchatku (wg. niego te starsze postacie bajkowe trzeba propagować, a nie te nowe z cartoon network). A to z fotelikiem?? no coś strasznego... przypomina mi sytuację sprzed 10 lat, gdy moja kuzynka wracała z bliźniakami ze szpitala! kuzyn prowadził, a ona i jej mama siedziały na tyle i trzymały je na rękach :szok:
Przecież teraz jeszcze bardziej zaostrzyli przepisy co do fotelików - było o tym dość głośno miesiąc temu.
Popieram Twoje działania, bo ja też wolę mieć wszystko przygotowane, tak jak ja to widzę, a nie żeby mi ktoś ustawiał rzeczy itd.
 
aż mi głupio tak tu wam marudzić ale jestem w kryzysie... Jedyny telewizor mamy z M w sypialni i ja leżę sobie na łóżku a tu... wnoszą krzesła i będą oglądać mecz! :wściekła/y:
Poza tym zestresowałam się, że Emilka się urodzi w weekend, w krzyżu ciągnie jak skurczybyk i mam biegunkę i dziwne uderzenia gorąca...
 
Freya - nie musi Ci być głupio - w końcu po to jesteśmy by się wspierać :) kurczę, może nerwy, które Ci doszły pobudzają pewne akcje przed porodowe... weź no-spę, albo inny lek, który polecił Ci ginekolog i powiedz, że masz lekkie skurcze, więc musisz leżeć i regulować oddech. Jak oni mogą... nie rozumiem ludzi.
 
Od kilku godzin ciągnie mnie w krzyżu!

Niestety nie mam się gdzie oddalić bo oni i ich 14letni syn łażą po całym mieszkaniu i się drą i nikogo nie obchodzi że wyglądam jak śmierć i chciałabym leżeć. Dobrze że mam was i BB w komórce.

Kochana, a nie masz gdzieś kogoś blisko, żebyś się mogła ulotnić z domu na chwilę i tam poleżeć? Jak nie dziś to w inny dzień, byle by ich nie widzieć? Kurde przekichane - jesteś u siebie, ale nie możesz się czuc dobrze :no: Ręce opadają! Jakby to był już 37 tydzień to poród byłby całkiem fajną sytuacją - przynajmniej byś ich nie musiała oglądać, ale teraz jeszcze ściskaj nogi i nie puszczaj i postaraj się nie denerwować dla maleństwa, żeby nerwy niepotrzebnie nie wpływały na stan waszej dwójeczki.

dorotar110 masz 100% rację - oczywiście bezpieczeństwo najważniejsze, ale ponieważ to jest jakby niezaprzeczalne, pomyślałam, że na faceta z takim myśleniem podziała racjonalno-funduszowy argument
 
reklama
A ja siedza, a raczej pol leze i czekam na tesciowa z moim synkiem , malz wlasnie dzwonil, dzwoni co godzine :), u nas cos sie chmurzy i padac zaczyna, wiec nasza czesc Californii dzisiaj malo sloneczna :) i slucham stevie wondera, uwielbiam i brzuszek chyba tez, bo mi tancuje
laugh.gif
. Lekarz kazal mi sie odstresowac to to robie, wiec staram sie nie patrzec na ta kroplowke obok eh..., ale za to monitoruja serduszko malego i pieknie bije jak dzwon :)))))).

Freiya- nie denerwuje sie, nie stresuj sie, odpoczywaj tylko i nie zwracaj na tesciow uwagi, Twoj komfort i brzuszka jest najwazniejszy i wszystkie jestesmy tutaj po to,a by sie wspierac, wlasnie dlatego tutaj weszlam i dlatego tutaj na forum sie znalazlam, bo chcociaz przyjaiolki i kolezanki mam to raczej wiekszosc bezdzietnych i mnie nie zrozumieja, a w NY mialam wiecej przyajciol i znajomych,a tutaj glownie znajomi mojego malza. On jest moim najlepszym przyjacielem, ale tez musi pracowac i tak robi wszytski by byc tutaj jak najwiecej, ale wiem,z e nie moze byc caly czas, coz smutno, ale wytrzymam. Wiec nic sie nie martw :)

nikuss- zaglosowane :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry