ale jestem zła
w lazience na dole wybiło mi całą wode ktorą damian spuscił u góry z wanny po kapieli...
cała łazienka na dole zalana, wody po kostki...przedpokój czesciowo zdazylam uratowac...
nie wiem co jest grane... mamy przydomowa ocxzyszczalnie sciekow.opróznia sie ją raz do roku...niby powinnismy w lutym przyszłego roku...ale te sniegi dzisiejsze chyba dały czadu i dopełniły resztę...i ten syf wybija mi w lazience...
no albo mam jakąs rure zatkaną..kur**
no i tak dzis nic nie zrobie..musze czekac do rana i załatwic jakiegoś "czysciciela"
najgorsze jest to ze dopoki tego nie zrobia nigdzie nie moge wody spuscic...
i pojde dzis brudna spac bo nie mam jak sie wykapac
kacha glowa do gory. przespij sie i jutro bedzie bardziej pozytywnie
w lazience na dole wybiło mi całą wode ktorą damian spuscił u góry z wanny po kapieli...
cała łazienka na dole zalana, wody po kostki...przedpokój czesciowo zdazylam uratowac...
nie wiem co jest grane... mamy przydomowa ocxzyszczalnie sciekow.opróznia sie ją raz do roku...niby powinnismy w lutym przyszłego roku...ale te sniegi dzisiejsze chyba dały czadu i dopełniły resztę...i ten syf wybija mi w lazience...
no albo mam jakąs rure zatkaną..kur**
no i tak dzis nic nie zrobie..musze czekac do rana i załatwic jakiegoś "czysciciela"
najgorsze jest to ze dopoki tego nie zrobia nigdzie nie moge wody spuscic...
i pojde dzis brudna spac bo nie mam jak sie wykapac
kacha glowa do gory. przespij sie i jutro bedzie bardziej pozytywnie