Zgadzam się, że "Język niemowlat" to super książka (już kiedyś o niej pisałam, bo warto poczytać ją jeszcze z brzuszkiem. Czas jest przynajmniej).
Może wszystkie porady nie sprawdziły sie u mnie w 100 %, ale przynajmniej jakoś ułożyłam sobie ten chaos wychowawczy jaki miałam na początku i nabrałam trochę dystansu.
Cały czas zaglądam do niej i ostatnio zastosowałam np metodę na to jak sprawić, żeby dziecko nie budziło mi się w nocy na jedzenie od 22 co 2 godziny.
Karmię do syta o 18, potem chwila aktywacji+kąpiele, karmienie o 20 i.....błogi sen aż do godz. 3,30 :-), później jeszcze o 6.20 i dalej spanie do 8. Super sprawa.
A książką jest do kupienia na allegro i jest na prawdę niedroga (to tak dla wszystkich mam, którym łatwiej trzymać w ręce książkę niż siedzieć przed kompem)
A ja mam pytanie kobietki.
Czy wasze dzieciaczki jak się tak trochę aktywują to zaczynają machać rękoma i nogami w takim tempie jakby chciały odlecieć???
Szymona ma tak od jakiegoś czasu i zastanawiam się, czy to nie jest jakiś objaw nadpobudliwości. Nie chce mieć dziecka z ADHD
No chyba, że jest już na takim etapie rozwoju, że chciałby podotykać różnych rzeczy, ale jeszcze nie panuje nad swoimi kończynami ;-)
Ataata, BOŻĘ !!! To gratuluję, że jeszcze nie ześwirowałaś. Matczyna miłość poddana pierwszej próbie
Ja też, jak dziewczyny, w nocy kolejno: przewijam, karmię i do spania. Jak narobi w trakcie jedzenia, to trudno-śpi w ciepełku do następnego karmienia ;-)
Aneczka, fajnie, że jesteś już w domu z maluchem.
Rzeczywiście trudna sprawa zrobić tak, żeby pielęgnować Antosia, który teraz zabiera dużo czasu i jednocześnie nie zaniedbać Witka. Trzymam kciuki, żeby się udało
A może Wituś będzie Ci mógł pomagać i dzięki temu nie będzie się czuł odtrącony.
No np. poda Ci świeżą pieluszkę.
Może wszystkie porady nie sprawdziły sie u mnie w 100 %, ale przynajmniej jakoś ułożyłam sobie ten chaos wychowawczy jaki miałam na początku i nabrałam trochę dystansu.
Cały czas zaglądam do niej i ostatnio zastosowałam np metodę na to jak sprawić, żeby dziecko nie budziło mi się w nocy na jedzenie od 22 co 2 godziny.
Karmię do syta o 18, potem chwila aktywacji+kąpiele, karmienie o 20 i.....błogi sen aż do godz. 3,30 :-), później jeszcze o 6.20 i dalej spanie do 8. Super sprawa.
A książką jest do kupienia na allegro i jest na prawdę niedroga (to tak dla wszystkich mam, którym łatwiej trzymać w ręce książkę niż siedzieć przed kompem)
A ja mam pytanie kobietki.
Czy wasze dzieciaczki jak się tak trochę aktywują to zaczynają machać rękoma i nogami w takim tempie jakby chciały odlecieć???
Szymona ma tak od jakiegoś czasu i zastanawiam się, czy to nie jest jakiś objaw nadpobudliwości. Nie chce mieć dziecka z ADHD
No chyba, że jest już na takim etapie rozwoju, że chciałby podotykać różnych rzeczy, ale jeszcze nie panuje nad swoimi kończynami ;-)
Ataata, BOŻĘ !!! To gratuluję, że jeszcze nie ześwirowałaś. Matczyna miłość poddana pierwszej próbie
Ja też, jak dziewczyny, w nocy kolejno: przewijam, karmię i do spania. Jak narobi w trakcie jedzenia, to trudno-śpi w ciepełku do następnego karmienia ;-)
Aneczka, fajnie, że jesteś już w domu z maluchem.
Rzeczywiście trudna sprawa zrobić tak, żeby pielęgnować Antosia, który teraz zabiera dużo czasu i jednocześnie nie zaniedbać Witka. Trzymam kciuki, żeby się udało
A może Wituś będzie Ci mógł pomagać i dzięki temu nie będzie się czuł odtrącony.
No np. poda Ci świeżą pieluszkę.