reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Witajcie mamuśki ;-)
Adaś zmienił tryb i woli ładnie spać w dzień niż w nocy... Nie marudzi, ale otwarte ślipka ma przez pół nocy. Dla nas trochę uciążliwe, no ale mam nadzieje, że jednak za jakiś czas zmieni się to wszystko.
A co do skóry to u nas tez na początku mały "zmieniał skórkę" ;-) - co podobno jest normalne, bo tak jak pisze Anetka skórka musi się zaadaptować do nowych warunków. Smarowaliśmy oliwką, ale niestety się na nią uczulił. Teraz kąpiemy go w Oilatum (pól nakrętki na wanienkę) i ma super nawilżoną skórkę, tak, że nie trzeba niczym więcej smarować.

Dotka, Pryzbelka - u nas też chrzciny w Wielkanoc ;-)

P.S. Pryzbelka !!! Spóźnione ale najszczersze życzenia wszystkiego najlepszego od naszej trójeczki!!!
 
reklama
witam

ja mam teraz sesje i sporo nauki..ble

Aneczka
ogromne gratulacje dla Ciebie!!!

Pryzybela...spoznione, ale wszystkiego najlepszego

u mnie troche lepiej...maly czasem pospi w dzien, na noce nie narzekam bardzo ladnie spi, tak jakby wiedzial ze noc jest po to
jeszcze sztucznego mleka nie wprowadzilam, w srode ide do lekarza i zobaczymy jak przybiera na wadze, jesli za malo to bedzie dokarmiany a jak nie to postaram sie naj najdluzej karmic w miare mozliwosci chyba ze bede musiala wyjsc to wtedy dostanie sztuczne bo laktatora nie mam i nie wiem czy kupic czy nie

u mojego szkraba tez skora schodzi, wczesniej schodzila z raczek i nozek a teraz juz nie tylko na czole cos zaczela schodzic

pozdrawiam was
 
Witam ;-)

Szkoda że nie ma takiej pozytywki która by działa przez godzinę ;-)
Wiktor ma karuzelę z pozytywką nad łóżeczkiem i bardzo mu podpasowała ta pozytywka, dzięki niej poleży trochę spokojnie w łóżeczku...no niestety nie długo bo i pozytywka gra króciutko. Ale dobre i to :)
Mojemu Szkrabowi też schodzi skórka - troszkę z brzuszka i bardzo z czółka. Też go kąpię w emulsji Oilatum i a w dzień posmaruję kremem Oilatum - działa cudownie.
Co do dokarmiania to Wktor dostaje od czasu do czasu butelkę ze sztucznym mlekiem bo i u mnie czasami cieńko i Wiktor sie wścieka przy cycusiu. Na szczęście nie często i to tylko wieczorami.
Po za tym nosimy się na rączkach i karmimy cały dzień i tak leci.

Pozdrowionka
 
Dziekuje jeszcze raz dziewczynki!

Magdalenka, no wlasnie tez uwazam, ze te pozytywki zdecydowanie za krotko graja!;-)
Cos znow nasza aktywnosc na BB spadla:) Ale co sie dziwic, maluchy i inne obowiazki strasznie duzo czasu pochlaniaja....
 
Polecam wszystkim mamom książkę "Język niemowląt" czytam ją od wczoraj kiedy moja Magda śpi i jest rewelacyjna wiele rad tam zawartych wykorzystałam już np. sposób na zasypianie, czyli lekkie poklepywanie po pleckach w rytm taki jak bije serce nasze i przy tym wydawanie dzwieku szszszszszsz, czyli szumu moja Magda zasypia po tym w ciągu 20 min. , naprawdę polecam tą książkę tu jest jej wersja internetowa:
http://pokluda.net/manuals/jnth.pdf
 
Witam Wszystkie Zatroskane Mamusie :)
Annn...przeczytałam parę stron...zapowiada się obiecująco - dzięki za linka. Ja to chyba bede czytać podczas karmień ha ha
A mojemu Dziecięciu chyba się pory poprzestawiały i już tak ładnie w nocy nie śpi...hmmm ale w dzień raczej też niewiele ;-) chyba jakis bunt na pokładzie.

A widzę że Wasze Szkraby nie dają Wam wytchnienia, bo pustką zawiewa - trzymajcie się dzielnie Dziewczynki!
 
Ja też zaczynam czytać ten Jezyk Niemowląt... i jeśli dzięki tej książce nic sie nie zmieni to ja już niewiem co dalej robic... moja Daria jest pomieszaniem "poprzeczniaka" z "żywczykiem" -str 37-38 w książce więc sobie wyobraźcie co ja przechodze..
Daria cały dzień drze sie w niebogłosy i beczy. Po przebudzeniu sie pierwsze co to jest ryk jeszcze zanim oczy otworzy! I nic jej zabardzo nie uspakaja.. smoczek dla niej to kompletne nic, noszenie na rekach juz tez jej nie pasi, bujanie tez praktycznie nie, przytulanie tez nie bo potrafi tymi swoimi mocnymi łapami tak w pysk mi przywalić ze szkoda gadać, albo udrapać prawie do krwii!!!
To że ja niemam cierpliwości to nic, ale moja mama (ucieleśnienie spokoju) zaczyna pomału tracić cierpliwośc i puszczją ją nerwy.
Wyjść z małą na spacer to totalna katrorga... zanim uda sie ja ubrac a potem uspokoić mija z godzina czasu... na polu we wózku cochwila ryk.
W gości to aż strach z nią iść, dziś byłam u babci i Darii sie geba nie zamykała, ryk ryk i jeszcze raz ryk.
Juz nawet nie mówie że i mi i mamie mojej już kregosłupy pękaja i krzyże odpadają od noszenia i bujania małej...
No mówie wam, mam dziecko takiego nerwusa że aż płakac sie tylko chce!
Mała nawet w trakcie jedzenia ma takie nerwy ze pluje, krztusi sie, obraca głowe i rekami wywala butle z buzi, nawet płacze podczas jedzenia (a mleko ciagnie)
Ta książka to moja ostatnia deska ratunku...
Jak nie pomoże to ja chyba padne:no:
Nawet niemam czasu sie cokolwiek odezwac bo Daria albo je albo płacze, albo ją uspakajam nmosząc na rekach,

Mam nadzieje że wasze dzieciaki sa choć troche spokojniejsze, mojej Darii odbiła sie moja ciąża i to że całe 9 miesiący miałam nerwy, stresy zero spokoju psychicznego....:-(


A mam pytanie, bo mowicie ze nie odbijacie dzieci w nocy żeby ich nie rozbudzić...
A co w takim razie z przewijaniem?? czy na przewijanie nie przewijacie ich w nocy??
Bo moja sie na odbicie nie przebudza, ale na przewijaniu już tajk:wściekła/y: wiec czasem jej nie przewijam (tymbardziej że robi kupki 1 raz dziennie bo jest na sztucznym mleku)
Jak to u was jest z tym nocnym przewijaniem???
 
Annn, tez dzieki za link, zawsze chcialam dotrzec do tej ksiazki i faktycznie ciekawie sie zapowiada:-) A ta autorka, to chyba wlasnie w tv program miala o problemowych dzieciach prawda?

Ataata, no to wspolczuje, ze masz z niunka tyle nerwow (moja to w takim razie aniolek jak do tej pory;)).
Miejmy nadzieje, ze jednak wyrosnie z tych wrzaskow i da Wam w koncu odpoczac. Moze przeszkadzaja jej jakies dolegliwosci powodowane sztucznym mleczkiem, ale jak uklad trawienny sie dostosuje, to sytuacja sie uspokoi.
Zycze ci duzo cierpliwosci! Niunia nie robi tego przeciez specjalnie, zeby Wam dac popalic.
I oby porady zawarte w tej ksiazce cos pomogly, widac, ze autorka ma madre podejscie:)

Aaa. co do przewijania i odbijania, to ja mala przewijam w nocy jak sie obudzi przed karmieniem, potem cycus przy ktorym zasypia. A jak ja przewijam, to sie wybudza i otwiera szeroko oczka, ale jak dla mnie to lepiej, bo przynajmniej sie potem "na trzezwo" naje zanim znow zasnie:)
 
agatko, ja pawełka przewijam 2 - 3 razy w nocy bo potrafi robić 15 kup na dobe:szok:
ale przewijam go przed karmieniem, przy malutkiej lampce w pokoiku i puszczam kołysanki. czasem się rozbudza ale jak juz go przewine i zaczynam karmic zasypia przy cycu.
kilka razy zdarzyło się ze rozbudził się i przez godzinke póltorej trzeba było go zabawiac:tak:.


a jesli chodzi o twoją darie, to może mała ma kolki?
ja na twoim miejscu poszłabym do pediatry, być może on byłby w stanie cos małej przepisac co ułatwiłoby zycie wam wszystkim. musi byc w koncu jakis powód tego ze jest taka niespokojna.
póki co w aptece mozesz kupic bez recepty esputikon. to taki preparat na kolki, ktory pomaga maluszkowi sie odgazowac.
u nas czesto się sprawdza, ale nie podaje go małemu non stop, tylko jak widze ze jest niespokojny.sa tez chomeopatyczne czopki ktore działaja miedzy innymi uspakajająco, są na goraczke, bole przy wyrastaniu ząbków czy kolkach.
czopki nazywają się VIBURKOL.

mam nadzieje ze juz niebawem bedziesz mogła odpocząć i w pełni cieszyc się macierzynstwem. tzrymam kciuki i mocno buziakuje mała złośnice darie;-)
 
reklama
Witam sie w koncu! ;-) troche mnie nie bylo wiec raczej nie nadrobie zaleglosci, ale juz jestesmy w domku.W szpitalu przyplatala nam sie zoltaczka i musielismy zostac dobe dluzej , to byly ciezkie chwile bo Antos zle to znosil ale juz jest dobrze.Maly jest zdrowy ale dzis dal nam troche czadu w domu, bo meczy go chyba brzuszek.Niestety obawiam sie, ze tak jak Witek bedzie mial kolki, no ale coz, trzeba to przetrwac.Szkoda mi tylko Witka, bo chcialabym zeby nie czul sie odtracony przezemnie, a ja ciagle tylko z malym na rekach dzisiaj:-(
To tyle narazie, zmykam sorzystac z chwili kiedy chlopcy spia;-)
 
Do góry