witaj Paula:-) julcia jest urocza
jutrzenka dziewczyny juz dobrze ci doradziły wiec nie bede nic dodawała, i nie martw się czasem tak musi byc a mleczko modyfikowane nie jest wcale złe - tyle dzieci się na tym wychowało;-)
asmodis, ataata - takie krostki z ropką na koncu moj lekarz okreslił jako prawdopodobny objaw alergii. na twarzy mały mial wlasnie taka kaszkę w kolorze skóry a takie czerwone a pozniej lekko zolte zrobily mu sie na uszkach.
nie wiem ile w tym prawdy bo tak na serio gdzie nie pojdziesz to wszyscy teraz mowią ALERGIA!!!
i juz mam tego dosc...
wprawdzie jak odstawilam nabiał, biale pieczywo, słodycze i wszystko co zawierac mogłoby białko lub mleko w proszku ,i malemu wszystko poznikało i teraz ma piękną gładziutka buzke, ale nadal ma katar ktory niby tez jest alergiczny....
ostatnio zaczelam jesc nabial tzn jogurty i poki co jest oki.
ataata ale skoro ty karmisz tylko pepti to niby powinno byc oki i nie powinnna daria miec uczulenia...
kurde dopoki dzieci nie zaczną same mowic co im jest co boli itp, to bedziemy się tak własnie głowic nad wszystkim, i schizowac sie niepotrzebnie...
pryzybela z tym slubem to na serio swietny pomysł..az jestem ciekawa miny twoich rodziców:-)
i powiem ci ze jestes odważna zjadając fasolke po bretonsku
ale masz w takim razie bardzo odporną córcie i normalnie masz powód do tego by sie cieszyc:-)
ja narazie mam stresa z tym jedzeniem...trzymam diete i juz nie moge patrzec na indyka i kurczaka, buraki i marchew bo tylko to zjadam...
waże już mniej niz przed ciążą - i to jest jedyny tego plus;-) ale nawet nie wiecie ile dałabym za smazonego schabowego albo sałatkie wazywną z majonezem....
mam nadzieje ze jeszcze miesiąc i pozniej zaczne powoli zjadac coraz wiecej na zasadzie obserwacji.
pod koniec 3 miesiaca układ trawienny dzidziusia jest juz w miare rozwinięty wiec nie powinien wywoływac kolek, gazów itp
echh nagadałam sie..
wogole to moj damian wyjechał dziś na ferie na tydzien do wiednia a pozniej na tydzien na śląsk do mojej mamy ktora wlasnie jutro mnie opuszcza:-(
ale jeszcze poniedzialek i we wtorek wraca moj męzuś:-)
a poozniej my wybieramy sie na sląsk na kilka dni...no a za 2 tygodnie chrzciny...
echh niewiem czy mam tyle energii na to wszystko hihihi:-)

jutrzenka dziewczyny juz dobrze ci doradziły wiec nie bede nic dodawała, i nie martw się czasem tak musi byc a mleczko modyfikowane nie jest wcale złe - tyle dzieci się na tym wychowało;-)
asmodis, ataata - takie krostki z ropką na koncu moj lekarz okreslił jako prawdopodobny objaw alergii. na twarzy mały mial wlasnie taka kaszkę w kolorze skóry a takie czerwone a pozniej lekko zolte zrobily mu sie na uszkach.
nie wiem ile w tym prawdy bo tak na serio gdzie nie pojdziesz to wszyscy teraz mowią ALERGIA!!!

wprawdzie jak odstawilam nabiał, biale pieczywo, słodycze i wszystko co zawierac mogłoby białko lub mleko w proszku ,i malemu wszystko poznikało i teraz ma piękną gładziutka buzke, ale nadal ma katar ktory niby tez jest alergiczny....
ostatnio zaczelam jesc nabial tzn jogurty i poki co jest oki.
ataata ale skoro ty karmisz tylko pepti to niby powinno byc oki i nie powinnna daria miec uczulenia...
kurde dopoki dzieci nie zaczną same mowic co im jest co boli itp, to bedziemy się tak własnie głowic nad wszystkim, i schizowac sie niepotrzebnie...
pryzybela z tym slubem to na serio swietny pomysł..az jestem ciekawa miny twoich rodziców:-)
i powiem ci ze jestes odważna zjadając fasolke po bretonsku

ja narazie mam stresa z tym jedzeniem...trzymam diete i juz nie moge patrzec na indyka i kurczaka, buraki i marchew bo tylko to zjadam...
waże już mniej niz przed ciążą - i to jest jedyny tego plus;-) ale nawet nie wiecie ile dałabym za smazonego schabowego albo sałatkie wazywną z majonezem....
mam nadzieje ze jeszcze miesiąc i pozniej zaczne powoli zjadac coraz wiecej na zasadzie obserwacji.
pod koniec 3 miesiaca układ trawienny dzidziusia jest juz w miare rozwinięty wiec nie powinien wywoływac kolek, gazów itp
echh nagadałam sie..
wogole to moj damian wyjechał dziś na ferie na tydzien do wiednia a pozniej na tydzien na śląsk do mojej mamy ktora wlasnie jutro mnie opuszcza:-(
ale jeszcze poniedzialek i we wtorek wraca moj męzuś:-)

a poozniej my wybieramy sie na sląsk na kilka dni...no a za 2 tygodnie chrzciny...
echh niewiem czy mam tyle energii na to wszystko hihihi:-)