reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Hejka.

Oj Viki ale mieliście przeżycia. Dobrze że już wszystko dobrze z Pawełkiem. Ciekawe co wykarze sanepid.

A ja powoli szykuję się do wyjazdu nad morze choć nie specjalnie mi to idzie bo codziennie mam swoją podopieczną więc ciężko mi coś zrobić z czwórką dzieciaczków.

Ja zlot u Aneczki zaczynam rano w niedzielę :)
 
reklama
Kurcze Viki, że też Was zawsze coś się musi uczepić :-( Dobrze, że już wszystko jest w porządku i wyniki wróciły do normy :tak:
Paula dużo zdrówka dla Twojego Taty :tak:
 
no ja nie wiem, ale ten rok , zreszta poprzedni tez byl jakis dziwny...

do tego kilka dni temu zginał tragicznie moj kuzyn....23 lata , zabil sie na motorze kolo gizycka jadąc na zlot motocyklistow...
mowie wam masakra, dzis byl pogrzeb, nie moglam pojechac ale z tego co wiem bylo strasznie duzo ludzi......

[*]



weronika a ty bedziesz caly czas u aneczki? dota tez ma tam przyjechac jak dobrze pamietam?
 
Viki cieszę się ,że już dobrze z Pablem. Co do zlotu to mam nadzieję ,że uda nam się coś wykombinować w ciągu tego tygodnia. Czy gdzieś nad morzem czy u mnie zobaczymy;-):-)
 
dobry wieczór:-)

a my bylismy dzis z pawłem w cyrku!
ale przezycie...mowie wam paweł wniebowzięty, ale najbardziej chyba malutkim lwem , którego miał na kolanach:tak:i nawet ma z nim zdjęcie:-)


poza tym po tym szpitalu to jakos nie moge sie ogarnac...ciagle jestem zmeczona... i mam takie jakies obawy...strach i ciagle pytam sie pawła czy sie dobrze czuje... wiem..panikara jestem...
 
No hej dziewczeta !

viki- lo matko, ale przezycia!! :szok:Dobrze, ze juz w porzadku....
Paula- duzo zdrowka dla taty....


No wiec, moj urlopik w Pl dobiega konca, jutro juz wracam do Uk. Ale zlecialo, a bylam 4 tygodnie....
Tylko na pogode niestety nie trafilam, bo na palcach jednej reki moznabylo policzyc cieple dni. Ale to nic, u mamy zawsze fajnie....:-D:-) Mimo tego udalo nam sie 2 razy wyskoczyc na jeden dzien nad morze... No a jutro powrot do szarej rzeczywistosci, he heh.... Co tam! Za 2 miechy pewnie znow przyjade....:-D



Wszystkim urlopowiczkom, ktore teraz wyjezdzaja zycze udanego wypoczynku... opalcie sie za mnie....:-)
 
Kacha, ja to nie zawsze mam wene do pisania, zreszta bez zmian u nas narazie, wiec sie ograniczam glownie do czytania jak juz sie jakis wpis pojawi;-) Lenistwo do potegi n-tej, ale u nas ciagle pogoda dosc meczaca...
A jak tam u Ciebie toczysz sie jeszcze do tego wrzesnia, czy przewidujesz cos wczesniej?:) Bo u mnie jak wszystko dobrze pojdzie to cesarka 24 wrzesnia bedzie, wiec mam nadzieje ze za max 5 tyg z haczykiem dobrne do szczesliwego rozwiazania, bo juz sie ciezko zaczyna robic:D
 
reklama
Izula na szczęście Młoda odwróciła się główką w dół i widmo cesarki sobie poszło w niepamięć :-) Tak to leżała cały czas w poprzek i jak już były marne szanse na odwrót to się wzięła i sobie fiknęła ;-) Skurcze bolesne mam już od ponad tygodnia (miałam dwa usg dzień po dniu i tak mi brzuch ugniatali, że od tamtej pory skurcze mam), ale to i tak lepiej, bo z Jessicą to już jakoś od 30 tygodnia miałam. Mam nadzieję, że do września wytrzymam, nie spieszy mi się z porodem ;-) Przeraża mnie wizja trójki Bąbli w domu, więc niech sobie Młoda siedzi w brzuchu jak najdłużej ;-) Chociaż na dobrą sprawę już w tą niedzielę będzie donoszona i ja to sobie mogę chcieć czy nie chcieć, a i tak ona sama zadecyduje ;-)
Izula u mnie też lenistwo i męcząca pogoda, a raczej totalny jej brak ;-) Jest szaro, buro i ponuro :-( A jak tam Młody, nadal jest Młodym, czy cosik Mu odpadło? ;-)
 
Do góry