cześć dziewczyny
jezuuu ile u nas jest sniegu...
dzis rano jak wyjechałam z garazu zakopałam sie pod własnym domem..masakra, sniegu tyle ze swiateł w aucie nie bylo widac
zawiozłam chlopakow, ale ciągle pada, wiec nie wiem jak bedzie jak po nich pojade...
echh jedyne pocieszenie ze dzis wraca V w związku z czym nie bede musiala juz walczyc z tym wszystkim sama
ciekawi mnie wogole co moj maz ubrał na droge... wyjechał jak jeszcze bylo w miare ciepło, był w brazylii wiec spakował same letnie ciuchy bo tam teraz srodek lata...
hehe pewnie się zdziwi jak doleci...w zasadzie to juz powinien byc w wawie ale nie dzwoni wiec pewnie samoloty mają opoznienia...
kacha - wspólczuje bardzo:-(
asia trzymaj sie dzielnie jutro, i mam nadzieje ze szybko wrocisz do domu. fajnie ze mama przyjezdza..zawsze to lepiej niz tesciowa;-)moja tez przyjezdza juz w niedziele i chyba wyjedzie dopiero po sylwestrze.
jutrzenko zdrowiejcie, mnie tez rozkłada grypa, wczoraj zdychałam ale na mnie bardzo dobrze działa theraflu wiec sie kuruje
my urodziny chlopakom robimy w niedziele , mielismy w sobote robic ale damian ma zawody wiec nie wiem o ktorej sie skonczą.
aga nie ma się co dziwic krzysiowi...tyle ludzi, ale z czasem pewnie bedzie zupelnie odwrotnie, bo dzieci mają taki etap ze chcą byc w centrum uwagi wszystkich dookoła;-)a jak chlopaki sie czują? przeszlo juz przeziębienie?
kasiamaj jak tam po badaniu? nie wiem ..moze pisalas a ja przeoczylam...
weronika jak dzieciaki? kurde moj pawel tez dzis wstal z kilkoma kropkami na buzi i raczce. ale to takie jakby centki, nie wyglądają na ospe...chyba ze sie cos rozwinie... bo u nas tez juz panuje
a zdjęcia? sorki ze dopiero teraz pisze - wysłałam w ten sam dzien jak dałas maila.jesli nie masz - wysle raz jeszcze:-)
ide sobie kawke zrobic. szkoda ze nikt z was nie mieszka tu blisko mnie:-( fajnie by bylo
wypic razem kawuche