reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

hejka

melduje ze żyje, ledwo ale zyje

rozłozyla nas grypa, wczoraj to myslalam ze zdechne :sorry::sorry:

nie jestem na biezaco bo pare dni nie pisalam ale teraz postaram sie wrocic do swiata zywych jak zdrowie pozwoli (2 dni to wogole kompa nie wlaczalam, dopiero teraz)

Basia z alergia lepiej, jeszcze mnie nogi swedza ale jest lepiej

pozdrawiam wszystkich
 
reklama
hej
my dziś mieliśmy gości urodzinowych Łukasza na szczęście przychodzili partiami a nie naraz bo chyba bym padła. Wolałam nie mieć powtórki chrzcin:sorry2:
Krzyś był bardzo marudny i dopiero jak ostatni goście wyszli to się uspokoił. Ciekawe, czyżby nie był towarzyski:-D
Obaj padli o 19 i mam narazie wolne:-):-):-)
jutrzenka- zdrówka
weroniczka- to to chyba nie była ospa, podobno z ospą trzeba uważać żeby jej nie przeziębić
 
Odechciewa mi się wszystkiego, dzisiaj odeszło moje kochane suczydło, moja kochana Tigrusia :( Nie wierzę, po prostu nie wierzę, nie wyobrażam sobie, że pojadę do rodziców, a Jej tam nie będzie. Ona była ze mną zawsze jak jej potrzebowałam, a mnie teraz przy niej nie było. Jejku to tak strasznie boli...
 
Dzień dobry.
Ja tak z rana, bo znów żołądek mi dokucza. Podobno jakaś nieznośna grypa żołądkowa panuje. Fuj...

Jutrzenko - zdrówka dla Was
Aga- nietowarzyski to może nie, ale po prostu może dla niego to było za dużo wrażeń??
Kacha - przykro mi bardzo..

Dziewczynki miłego dnia i oby u Was były lepsze warunki pogodowe niż tutaj
 
Hej!

U nas znów śnieżyca. Ale ja siedzę w domu :tak:Dziś moja maminka przyjeżdża, ale się cieszę:tak:
Alex, tak, 14 idę, czyli już jutro, buuuuu...
Kacha, strasznie mi przykro. TRzymaj się kochana....
Jutrzenka, zdrowiej kobieto. Coś się ciebie czepiają te choróbska ostatnio.
Aga, no to miałaś pracowitą niedzielę z gośćmi. A maluch pewnie zmęczony:tak:
Basia, masz rację. Grypa żołądkowa grasuje. Mnie też boli od piątku, ale ja się kapuchy nażarłam, hehehe....

Miłego dnia!

 
hejka

wzielam dzis opieke, kuba ma jeszcze katar i ja zreszta tez :no::no:

Asia, Aneczka jak sie nazywaly te tabletki na katar bo dzis chcialam kupic a zapomnialam??

Asia wlasnie dlatego nie cierpie zimy, czesto mam katar :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Moze przez to ze chodze z gola glowa ale co poradze jak dla mnie czapki nie wynaleziono, w kazdej wygladam strasznie :szok::szok::szok:

Kacha przykro mi

Aga Krzysio jeszcze z goscmi pogadac nie mogl to mial ich w nosie ;-)

Basia podobno cos panuje, mojego R rozlozyla w weekend :no:

W sobote robimy kuby urodziny, juz na sama mysl mam dreszcze, tyle ludzi w domu i tyle roboty :szok::szok::szok::szok::szok:. Ale co poradze jak R ma 4 braci i kazdy ma zone i dzieci :szok::szok:. Do tego moja sis i nasi rodzicie i na ta okolicznosc musze krzesel pozyczyc i drugi stol wyciagnac :szok:

wypilam kawke to wezme sie za cos.
 
cześć dziewczyny
jezuuu ile u nas jest sniegu...
dzis rano jak wyjechałam z garazu zakopałam sie pod własnym domem..masakra, sniegu tyle ze swiateł w aucie nie bylo widac:szok:
zawiozłam chlopakow, ale ciągle pada, wiec nie wiem jak bedzie jak po nich pojade...
echh jedyne pocieszenie ze dzis wraca V w związku z czym nie bede musiala juz walczyc z tym wszystkim sama:-p
ciekawi mnie wogole co moj maz ubrał na droge... wyjechał jak jeszcze bylo w miare ciepło, był w brazylii wiec spakował same letnie ciuchy bo tam teraz srodek lata...
hehe pewnie się zdziwi jak doleci...w zasadzie to juz powinien byc w wawie ale nie dzwoni wiec pewnie samoloty mają opoznienia...

kacha - wspólczuje bardzo:-(
asia trzymaj sie dzielnie jutro, i mam nadzieje ze szybko wrocisz do domu. fajnie ze mama przyjezdza..zawsze to lepiej niz tesciowa;-)moja tez przyjezdza juz w niedziele i chyba wyjedzie dopiero po sylwestrze.

jutrzenko zdrowiejcie, mnie tez rozkłada grypa, wczoraj zdychałam ale na mnie bardzo dobrze działa theraflu wiec sie kuruje:tak:my urodziny chlopakom robimy w niedziele , mielismy w sobote robic ale damian ma zawody wiec nie wiem o ktorej sie skonczą.

aga nie ma się co dziwic krzysiowi...tyle ludzi, ale z czasem pewnie bedzie zupelnie odwrotnie, bo dzieci mają taki etap ze chcą byc w centrum uwagi wszystkich dookoła;-)a jak chlopaki sie czują? przeszlo juz przeziębienie?

kasiamaj jak tam po badaniu? nie wiem ..moze pisalas a ja przeoczylam...

weronika jak dzieciaki? kurde moj pawel tez dzis wstal z kilkoma kropkami na buzi i raczce. ale to takie jakby centki, nie wyglądają na ospe...chyba ze sie cos rozwinie... bo u nas tez juz panuje:tak: a zdjęcia? sorki ze dopiero teraz pisze - wysłałam w ten sam dzien jak dałas maila.jesli nie masz - wysle raz jeszcze:-)

ide sobie kawke zrobic. szkoda ze nikt z was nie mieszka tu blisko mnie:-( fajnie by bylo:tak:wypic razem kawuche:-p
 
Ostatnia edycja:
Viki ja piję z tobą kawusię. Co prawda zimna już ale ja tak mam że robię sobie kubełek kawy na pól dnia a póxniej drugi na dalszą część:) Czekam na zdjęcia.

A dzieciaki dobrze. Tak jak przpuszczałam Tadziu najgorszy dzień miał w sobotę. Teraz jest już dużo lepiej. Właściwie nowe krosty nie wycdhodzą mu już tylko robią się strupy. A granulki które mu podaję dziełają cudownie:) Tylko brzydko kaszle ale i ztym już walczymy i widać skutki:)
 
No, odgruzowałam chałupę, ufff...
Jutrzenka, sinupret to się nazywa. A co do czapek, nu nu, powinnaś nosić. ;-) No i czeka cię sporo roboty. Ja urodziny robię jak zwykle w święta:tak: Bez fajerwerków. Tylko tort - i zastanawiam się, czy sama upiec czy zamówić:eek:
Viki, pewnie że lepiej. Mama to mama.
No właśnie, Kasiamaj, jak tam po gastro??


 
reklama
hej
asia- wiesz jak długo mogą cię trzymać w szpitalu?
viki- to super że V. już wraca żeby się nie przeziębił po takiej zmianie klimatu. A dzieci już ok. Łukasz ma nos trochę przytkany ale po śniegu bryka a Krzysiowi też minęło. Na szczęście to był tylko katar:tak::tak:
jutrzenka- zdziwiłabyś się ale gadać Krzysio lubi bardzo oczywiście po swojemu - "gu" i takie tam ale reaguje jak się do niego mówi:tak::tak:
kacha- coś ty ostatnio same smutne wiadomości przynosisz. Przykro mi :-(
 
Do góry