Ok w koncu sie odzywam, bo wczoraj wscieka mialam, jak mi dlugasnego posta wcielo (laptop bez ostrzezenia o wyczerpaniu baterii sie wylaczyl)
No ale tak ladniej zaczne, dziendoberek wszystkim!
Dzisiaj z kolei mam stres bo do ginki sie wybieram przed 3, ale staram sie za duzo nie glowkowac....
Widze ze wczoraj wesolo bylo wieczorkiem, czyzby Elcia plony zebrala i porozsylala do wspolniczek???
Weroniczka, zazdrosna jestem o ta sztuke! Uwielbiam, zwlaszcza komedie i juz nawet w desperacji na tv bym sobie obejrzala ale po pierwsze u nas co najwyzej mozna tylko polonie ogladac, a jakos tego nie trawie, a wlasnie mam ochote na cos polskiego....
A prezent dla mamy super, chociaz taki typowo meski, bo tata tez skorzysta
hehe. Ale na pewno wrazenia beda niezapomniane:-)
Viki, no to moze faktycznie gorzej sie czujesz przez ta infekcje? Nie kazda chorobe widac i czuc
Mam nadzieje ze szybko tabsy pomoga...
A co tej nauczycielki, to masz racje, zachowala sie nie fair... Ciekawe jak siebie ukarala za bylejakie sprawdzanie??? Mogla sobie w ogole odpuscic zanizenie ocen, tylko jakas gadke strzelic... W kazdym razie marny przyklad dla dzieciakow. Biedny Damiano....
A piosenka super, nie znalam tej piosenkarki, ale przesluchalam kilka utworow i widze ze sa bardzo nastrojowe. Cala plyta bylaby fajnym prezentem choinkowym dla kobitki
Paula, to kuruj swojego skarba.... Niestety dzieciaki musza od czasu do czasu cos podlapac, zeby sie w koncu uodpornic jakos... A to gosc, czy gosciowa, ze tak niedyskretnie spytam?
Sylwia, bardzo fajnie ta pralka wyglada i oby dobrze sluzyla! Ja tam tez cos szukam bez zbednych bajerow, za to w rozsadnej cenie, bo u mnie na tyle czesto chodzi, ze na wiele lat nie starczy;-)
Dotka, no co sie dziwisz dziecku?
Kaya ciagle o urodzinach gada, a mowilismy jej ze ma w grudniu jak bedzie snieg i mroz, to rano jak zauwazyla zamarznieta kaluze, to mowi : dzisiaj mam ulodziny!
A tak w ogole to ile Krzysio godzin przesypia w nocy????;-)
Alex, ja jakas niegramotna jestem ale ta zabawka ze sloniem, to jakas nie do ogarniecia przeze mnie... z czego sa te motylki? one sie tak rozsypuja po chalupie?
No i zazdroszcze swiat w Pl...Na pewno bedzie Wam troszke smutno sie rozstac, ale z drugiej strony, fakt ze siebie macie na codzien, a mama, to chyba wniebowzieta bedzie:-)
Aga, a co serwujecie na chrzcinach? Troche roboty Was jednak czeka, chyba nie bedziesz musiala sama tego przygotowac?
Jutrzenka, nie napisze Ci juz ze milej pracy, bo pewnie juz skonczylas
Stefanka, a
G probuje z Wami po angielsku gadac?
Bo moja teraz jak sie rozkrecila, to bardzo czesto sie odzywa w domu, ale do mnie, to se moze, bo ja nie panimaju francuza;-) Troche te nasze dzieciaki maja trudny start nie znajac jezyka, ale super ze sie Gayunia przyzwyczaila, bo ja jeszcze regularnie slysze, ze mloda chce ze mna zostac, ale to tylko rano, bo potem ponoc rzadzi w grupie i jest zadowolona:-).... Ciezki zywot matki przedszkolaka
Aaaaa
Kasiamaj, tez nie kumam tych wynikow do konca, w kazdym razie zycze szybkiego i ostatecznego wyjasnienia i zdrowka!
Asia, az w dolku sciska jak piszesz ze Fifi tak za Toba teskni... W sumie to normalne, ale jednoczesnie bardzo smutne, bo dziecku trudno pewne rzeczy wytlumaczyc... Chociaz jesli chodzi o chorobe bliskiej osoby, to i wielu doroslym trudno sie z tym jakos oswoic... A zreszta jak sie pogodzic z tym, ze zycie tekie niesprawiedliwe jest i tak czasem bolesnie doswiadcza....
Dobra, nie pamietam czy jeszcze cos mialam, bo mi wylecialo z glowy, ide na sniadanko