kal.aga
mama Łukasza i Krzysia
weekend weekend i po weekendzie, ależ szybko ten czas leci
i tym niezbyt optymistycznym akcentem witam się w poniedziałek ...powiedzmy, że rano (choć dla mnie to już jest środek dnia;-))
kasiamaj- no widzisz jak się człowiek przyzwyczaja do wygody, ja mam tak samo jak mam samochód to czuję się niezależna
jutrzenka- nie dawaj się choróbsku, zdrówka dla ciebie i dla Kubusia
alex- no chyba nie napisałam co się urodziło. Urodziła się dziewczynka Oliwka 3480 kg 54 cm,
aneczka-witaj po latach a jak tam w pracy się układa?
viki- zdrówka dla Pawełka. Dwóch lekarzy potwierdziło że będzie chłopiec, więc chyba zmian w tym kierunku nie będzie. Ja się cieszę że będzie chłopiec a wszyscy w koło mi współczują, bo myślą że chciałabym dziewczynkę choć ich przekonuję że tak nie jest i mówią że za trzecim razem się uda
basia- zdrówka, lecz się naturalnie chyba nic innego nie pozostaje. A ty już dobijasz połowy ciąży, o proszę:-)
dota- ja już się doczekać końca nie mogę choć boję się jak to wszystko będzie wyglądało. Ja lubię mieć wszystko zorganizowane i poukładane a jak dzidziuś się pojawi to wszystko się zdezorganizuje mi. W ogóle jakieś lęki mnie ogarniają
no i co tam więcej hmmm
i tym niezbyt optymistycznym akcentem witam się w poniedziałek ...powiedzmy, że rano (choć dla mnie to już jest środek dnia;-))
kasiamaj- no widzisz jak się człowiek przyzwyczaja do wygody, ja mam tak samo jak mam samochód to czuję się niezależna
jutrzenka- nie dawaj się choróbsku, zdrówka dla ciebie i dla Kubusia
alex- no chyba nie napisałam co się urodziło. Urodziła się dziewczynka Oliwka 3480 kg 54 cm,
aneczka-witaj po latach a jak tam w pracy się układa?
viki- zdrówka dla Pawełka. Dwóch lekarzy potwierdziło że będzie chłopiec, więc chyba zmian w tym kierunku nie będzie. Ja się cieszę że będzie chłopiec a wszyscy w koło mi współczują, bo myślą że chciałabym dziewczynkę choć ich przekonuję że tak nie jest i mówią że za trzecim razem się uda
basia- zdrówka, lecz się naturalnie chyba nic innego nie pozostaje. A ty już dobijasz połowy ciąży, o proszę:-)
dota- ja już się doczekać końca nie mogę choć boję się jak to wszystko będzie wyglądało. Ja lubię mieć wszystko zorganizowane i poukładane a jak dzidziuś się pojawi to wszystko się zdezorganizuje mi. W ogóle jakieś lęki mnie ogarniają
no i co tam więcej hmmm