jutrzenka
Szczęsliwa mamusia :)))
hejo
ja troche popracowalam i teraz jem i odpoczywam
umylam sobie okno w kuchni i zalozylam firanke .
musze umyc wszystkie i szlag mnie trafia bo nie znosze tego robic a mam milion okien do tego bialych , jak moglam byc takia glupia i biale kupic. Fakt ze jak ja kupowalam to braz nie byl taki popularny i byl cholernie drogi. Ale trudno, pocieszam sie ze jak R pojdzie na emeryture i wezmie odprawe to wymienie sobie na nowe brazowe i wtedy tez jakas elewacje zrobimy
Grzechotka no to super, fajnie ze sie Kubus przyzwyczail, napewno Ci lzej na sercu
Dotka o 10:45 po spacerku to o ktorej Ty wstajesz i wychodzisz chyba o 6 rano
Elcia zakopuj dola i wracaj tu szybciochem ;-)
Aga to owocej pracy.
kurde a wiecie ze mi juz tydzien urlopu zlecial , wkurza mnie to ze przez kube i moja chorobe caly tydzien w domu przesiedzialam .
Dzis R ma sluzbe i jestem sama az do jutra rana a ok 15 przychodzi jego 2 kolegow z pracy z zonami na grilla. Fajnie juz dawno nie jadlam nic z grilla a to pewnie ostatni w tym roku.
I tak sobie mysle ze moze potem pojade do tesciow na dzialke tam gdzie sie buduja bo oni tam maliny maja to bym pozrywala i soczek zrobila .
hmm dobra bo potem nikt tych wypocin nie czyta na pol strony
a juz napewno nie Stefanka bo powie ze na dole juz nie miala i jej sie nie chcialo przegladac forum
ja troche popracowalam i teraz jem i odpoczywam
umylam sobie okno w kuchni i zalozylam firanke .
musze umyc wszystkie i szlag mnie trafia bo nie znosze tego robic a mam milion okien do tego bialych , jak moglam byc takia glupia i biale kupic. Fakt ze jak ja kupowalam to braz nie byl taki popularny i byl cholernie drogi. Ale trudno, pocieszam sie ze jak R pojdzie na emeryture i wezmie odprawe to wymienie sobie na nowe brazowe i wtedy tez jakas elewacje zrobimy
Grzechotka no to super, fajnie ze sie Kubus przyzwyczail, napewno Ci lzej na sercu
Dotka o 10:45 po spacerku to o ktorej Ty wstajesz i wychodzisz chyba o 6 rano
Elcia zakopuj dola i wracaj tu szybciochem ;-)
Aga to owocej pracy.
kurde a wiecie ze mi juz tydzien urlopu zlecial , wkurza mnie to ze przez kube i moja chorobe caly tydzien w domu przesiedzialam .
Dzis R ma sluzbe i jestem sama az do jutra rana a ok 15 przychodzi jego 2 kolegow z pracy z zonami na grilla. Fajnie juz dawno nie jadlam nic z grilla a to pewnie ostatni w tym roku.
I tak sobie mysle ze moze potem pojade do tesciow na dzialke tam gdzie sie buduja bo oni tam maliny maja to bym pozrywala i soczek zrobila .
hmm dobra bo potem nikt tych wypocin nie czyta na pol strony
a juz napewno nie Stefanka bo powie ze na dole juz nie miala i jej sie nie chcialo przegladac forum