reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDZIEŃ 2005

reklama
A w ogóle to się strasznie zdenerwowałam, bo mój ojczulek zleciał ze schodów. Zadzwonił do mamy, że siedzi na dole i się krwią zalewa. Mama mało na zawał nie padła. Ale już wracają z ostrego dyżuru - tata ma złamany nos i na szczęście nic innego mu się nie stało. Ale nerwów mieliśmy co nie miara.
 
Paula super, ze się nie poddaliście. :) Co do śpiworka polecam gorąco, własnie o to chodzi, że nie dziecko nie chodzi po łóżeczku. ;)

Paaricia hi hi, ten Twój mąz to ma dopiero skojarzenia! :laugh:

Klucha 4000??? Matko, jak ona znajdzie pracę to rzucam wszystko i jadę do Warszawy. ;)

Dużo zdrówka dla Taty. Dobrze, że to tylko tak się skończyło.

Wiesz, że Inga ma to samo co Gabrysia? Tylko jej mówię "nie wolno" a ona w ryk. :-[ Dziś w ogóle jest bardzo marudna. Cały czas na rączkach i nosić ją trzeba i zabawiać, bo inaczej odrazu podkówka. Nie wiem co jej jest. :-[ :-[ :-[ Nawet na spacerku marudziła.
 
Klucha ło matko dobrze zę to tylko nos :p

U nas nawet w spiworku Maja wstaje ale przynajmniej jej nie zimno bo sie nie odkryje :p ;D
 
Natalia, pocieszę Cie, że Gabrysia nie histeryzuje już przy "nie wolno". Tak sobie myślę, ze chciała nas wyczuć i myślę, że z Ingusią będzie podobnie. Może jej kolejny ząbek idzie, albo może na pogodę marudy dostała. Moja siorka mi mówiła,z e takie małe dzieci to są wrażliwe na punkcie zmian pogody
Tez się cieszę, że z tatą tak się skończyło - rozmawiałam z nim przed chwilą, to jest wesoły jak szczypiorek na wiosnę.
A mnie te 4000 do tego stopnia powaliły, ze mówię Wam w osłupieniu siedzę do tej pory. Ziemzia ona by jednym autobusem 25 min jechała. W każdym razie, zdałam sobie sprawę, że łatwo nie będzie mi znaleźć opiekunkę. Czyżbym musiała zamieszkać z teściową ::)
 
reklama
Klucha, własnie ja w moim dzisiejszym "zamotaniu" zapomniałam Ci napisać, ze mnie również zszokowały te 4 tysie. Ja sie nastawiałam na jakies 1500 ewentualnie jewszcze jak rozwazalam rozne opcje, tak kolo 10 pln za godzine, no ale ta pani to sie ceni... przy tym moj zlobeczek domowy za 700 to male piwo przed sniadaniem... ale życze Ci powodzenia w szukaniu opiekunki, bo perspektywa tesciowej to chyba ostatecznosc! no i dobrze, ze tacie upadek nastroju nie popsul!

Sorbuś, ostatnia foteczka Mai z Tata miodzio! A ze ja dzis w placzliwym nastroju to i lezke wzruszenia uronilam...

 
Do góry