reklama
paaricia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2005
- Postów
- 1 630
Hej Dziewczynki i ich Kruszyneczki! ;D
Kurcze dzis mi sie Synek gotuje. W cieniu jest jak narazie 45 stopni, wiec nosa z domu nie wystawiamy, okna pozamykane, no i nie wiem co lepsze... Na dworze upal, a w domu zaduch. Atreiiu spi w samej pieluszce a i tak biedny jest caly rozgrzany. Pije wode jak smok i juz sie boje mu dawac, bo lekarka mowila, zeby jak juz dopajac to tak 20ml. za jednym razem, a on jak sie przed chwila dossal to wypil z 40...
Agnesa - pytalas co robic w sytuacji kiedy dziecko przestanie oddychac. Ja tez panikowalam, o tak... Na szczescie moja mama wiedziala co robic, choc tez panikowala. Z tego co mi powiedziano, to dziecko nalezy natychmiast przechylic buzka w dol i czekac az zacznie oddychac... : : Skoro Atreiiu byl juz niebieski to to co moja mama zrobila, to wygarnela mu palcem z buzi resztki jedzenia i zrobila sztuczne oddychanie - przykrywajac ustami usta i nosek. Tyle, ze to juz ponoc nie jest polecana metoda, nalezy uciskac dziecku mocno brzuszek, az to co wpadlo tam gdzie nie trzeba zostanie wypchniete. Sztuczne oddychanie brzmi jak szybsze rozwiazanie, tyle ze istnieje zagrozenie, ze wdmucha sie dziecku do pluc resztki pokarmu, a wtedy zapalenie pluc gotowe, choc czasem lepiej jest wybrac mniejsze zlo - za cene zycia... Mama opowiadala sytuacje, kiedy lata temu pracowala na pogotowiu i podczas wizyty u kogos wpadl sasiad niosac nieprzytomne dziecko na rekach. Okazalo sie, ze malec sie zadlawil kuleczka plastikowa z jakiejs gry. Mama probowala je reanimowac, wyssac z niej ta pileczke, ale dziewczynka umierala na jej rekach i wtedy mama postanowila przedmuchac plastik dalej, no i zadzialalo! Pileczka dostala sie do oskrzeli, ale dzieki temu dziecko przezylo... Potem operacyjnie usunieto pileczke z oskrzeli a tata dziewczynki odszukal moja mame i wreczyl jej wspanialy bukiet kwiatow za uratowanie zycie jego coreczce... Oby zadna z nas taka sytuacja nie spotkala!! :-[ :-[ :-[ :-[
Kurcze dzis mi sie Synek gotuje. W cieniu jest jak narazie 45 stopni, wiec nosa z domu nie wystawiamy, okna pozamykane, no i nie wiem co lepsze... Na dworze upal, a w domu zaduch. Atreiiu spi w samej pieluszce a i tak biedny jest caly rozgrzany. Pije wode jak smok i juz sie boje mu dawac, bo lekarka mowila, zeby jak juz dopajac to tak 20ml. za jednym razem, a on jak sie przed chwila dossal to wypil z 40...
Agnesa - pytalas co robic w sytuacji kiedy dziecko przestanie oddychac. Ja tez panikowalam, o tak... Na szczescie moja mama wiedziala co robic, choc tez panikowala. Z tego co mi powiedziano, to dziecko nalezy natychmiast przechylic buzka w dol i czekac az zacznie oddychac... : : Skoro Atreiiu byl juz niebieski to to co moja mama zrobila, to wygarnela mu palcem z buzi resztki jedzenia i zrobila sztuczne oddychanie - przykrywajac ustami usta i nosek. Tyle, ze to juz ponoc nie jest polecana metoda, nalezy uciskac dziecku mocno brzuszek, az to co wpadlo tam gdzie nie trzeba zostanie wypchniete. Sztuczne oddychanie brzmi jak szybsze rozwiazanie, tyle ze istnieje zagrozenie, ze wdmucha sie dziecku do pluc resztki pokarmu, a wtedy zapalenie pluc gotowe, choc czasem lepiej jest wybrac mniejsze zlo - za cene zycia... Mama opowiadala sytuacje, kiedy lata temu pracowala na pogotowiu i podczas wizyty u kogos wpadl sasiad niosac nieprzytomne dziecko na rekach. Okazalo sie, ze malec sie zadlawil kuleczka plastikowa z jakiejs gry. Mama probowala je reanimowac, wyssac z niej ta pileczke, ale dziewczynka umierala na jej rekach i wtedy mama postanowila przedmuchac plastik dalej, no i zadzialalo! Pileczka dostala sie do oskrzeli, ale dzieki temu dziecko przezylo... Potem operacyjnie usunieto pileczke z oskrzeli a tata dziewczynki odszukal moja mame i wreczyl jej wspanialy bukiet kwiatow za uratowanie zycie jego coreczce... Oby zadna z nas taka sytuacja nie spotkala!! :-[ :-[ :-[ :-[
Gonia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2005
- Postów
- 579
Przeszczesliwego Nowego Roczku dla wszystkich mamus i kruszynek
Fuczak dokladnie to moze byc przepuszczanie pampersa ;D u nas bylo to samo, poza tym trzeba pamietac, aby fiutek w pieluszce byl skierowany w dol ;D ja tez koncze te paczke Huggiesow i wskakuje w pampers 2
Beatka wspolczuje malenstwu kolek, a jakiego mleczka uzywacie? i duzo mu go dajesz oprocz piersi??
U Stasia usmiechy sa juz od urodzenia ;D moze te pierwsze to bardziej smieszne grymasy byly, ale te sa juz regularne, taki jeden usmiech potrafi wynagrodzic wszystkie trudy
Za to 5 dni temu pojawily sie przy placzu pierwsze lezki, najczesciej placze jak jest ubierany po kapieli, uwielbia wode, ale jak przychodzi do wyciagania... to jest ostro, maly sie denerwuje, prezy, pewnie tez z glodu, ale nie mamy sumienia kapac go z pelnym brzuszkiem, a wyciaganie do kapieli spiacego dziecka tez mi nie pasuje, a jak sie obudzi sam z siebie to juz jes b glodny, wiec ciezko upolowac odpowiedni moment.
czasu malo na wszystko niestety, ledwo wyrabiamy ;D pocieszam sie, ze pierwzy miesiac najgorszy, mam nadzieje ze nauczymy sie siebie szybko i z kazdym dniem bedzie lepiej i b regularnie, bo na razie oddalabym krolestwo za 6 godzin snu ;D :laugh: buziaki, 3majcie sie, acha wczoraj sie wazylam i musze zrzucic jeszcze 8kg
Fuczak dokladnie to moze byc przepuszczanie pampersa ;D u nas bylo to samo, poza tym trzeba pamietac, aby fiutek w pieluszce byl skierowany w dol ;D ja tez koncze te paczke Huggiesow i wskakuje w pampers 2
Beatka wspolczuje malenstwu kolek, a jakiego mleczka uzywacie? i duzo mu go dajesz oprocz piersi??
U Stasia usmiechy sa juz od urodzenia ;D moze te pierwsze to bardziej smieszne grymasy byly, ale te sa juz regularne, taki jeden usmiech potrafi wynagrodzic wszystkie trudy
Za to 5 dni temu pojawily sie przy placzu pierwsze lezki, najczesciej placze jak jest ubierany po kapieli, uwielbia wode, ale jak przychodzi do wyciagania... to jest ostro, maly sie denerwuje, prezy, pewnie tez z glodu, ale nie mamy sumienia kapac go z pelnym brzuszkiem, a wyciaganie do kapieli spiacego dziecka tez mi nie pasuje, a jak sie obudzi sam z siebie to juz jes b glodny, wiec ciezko upolowac odpowiedni moment.
czasu malo na wszystko niestety, ledwo wyrabiamy ;D pocieszam sie, ze pierwzy miesiac najgorszy, mam nadzieje ze nauczymy sie siebie szybko i z kazdym dniem bedzie lepiej i b regularnie, bo na razie oddalabym krolestwo za 6 godzin snu ;D :laugh: buziaki, 3majcie sie, acha wczoraj sie wazylam i musze zrzucic jeszcze 8kg
aniaboy
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2005
- Postów
- 26
witam w Nowym Roku i jeszcze raz zycze wszystkiego naj ...
Dziewczyny mam pytanie odnosnie werandowania.
Dzis chce ubrac malego i potrzymac go przy otwartym oknie. tylko zastanawiam sie ile minut go trzymac i czy podczas werandowania buzke tez przykrywac pieluszka??
Jak Wy "hartujecie" przygotowujecie malenstwa do pierwszego spacerku?
dziek z goryi za wszelkie odpowiedzi.
Dziewczyny mam pytanie odnosnie werandowania.
Dzis chce ubrac malego i potrzymac go przy otwartym oknie. tylko zastanawiam sie ile minut go trzymac i czy podczas werandowania buzke tez przykrywac pieluszka??
Jak Wy "hartujecie" przygotowujecie malenstwa do pierwszego spacerku?
dziek z goryi za wszelkie odpowiedzi.
Wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze w nowym roku Wam życzę
Natalia już jest ok mleczko raz jest tyle że wyciskam wkładki do szklanki z ciekawości ile wsiąknęły : i padam z podziwu a raz nie ma ale radzimy wtedy butlą i nie jest źle, bo tatuś ma przyjemność z karmienia ;D Chyba zaczyna się wszystko ładnie normować na szczęście bo już nie wyrabiałam :-[
Natalia już jest ok mleczko raz jest tyle że wyciskam wkładki do szklanki z ciekawości ile wsiąknęły : i padam z podziwu a raz nie ma ale radzimy wtedy butlą i nie jest źle, bo tatuś ma przyjemność z karmienia ;D Chyba zaczyna się wszystko ładnie normować na szczęście bo już nie wyrabiałam :-[
Czesc dziewczynki
Ja tylko na chwilke, bo chcialam zlozyc Wam najserdeczniejsze zyczonka noworoczne - Wam oraz Waszym rodzinkom
Ja sie pojawie na pewno od jutra wiecej, bo Pawel dzis juz jedzie wieczorkiem do Poznania i znowu zostajemy sami - ale tym razem we trojke.. Nie wiem jak sobie damy rade, ale staram sie myslec pozytywnie
Buziaczki !
Ja tylko na chwilke, bo chcialam zlozyc Wam najserdeczniejsze zyczonka noworoczne - Wam oraz Waszym rodzinkom
Ja sie pojawie na pewno od jutra wiecej, bo Pawel dzis juz jedzie wieczorkiem do Poznania i znowu zostajemy sami - ale tym razem we trojke.. Nie wiem jak sobie damy rade, ale staram sie myslec pozytywnie
Buziaczki !
Nathalie
Fan(ka)
Pamcia Ingusia nam wczoraj zrobiła prezencik i się ślicznie uśmiechnęła aż dwa razy!!! :laugh:
no widzisz Natalia! wlasnie chcialam napisac ze cos mi sie nie zgadza bo Ingusia na zdjeciu ktore ostatnio wkleilas pieknie sie usmiecha!!! Prawda ze to super uczucie?!
Ja wczoraj w ramach nocy sylwestrowej czytalam jak udzielic pierwszej pomocy dziecku.I wlasnie czytalam to co Pati pisala. Oby sie nie przydalo!Ani mi ani zadnej z Was! to moje Noworoczne zyczenie dla nas wszystkich.
Sylester nam minal superowo. Myszeczka spala my zrobilismy sobie pyszna kolacyjke. Znaczy Tomek pichcil, ja upieklam babke piaskowa.......pozal sie boze....gniot i zakalec jak sie patrzy! no ale licza sie checi!
tuz przed plnoca zrobilismy sobie rodinna sesje zdjeciowa na tle choinki. T. ustawial aparat i dobiegal do nas. smiechu kupa! potem ostatnie karmienie w ostatnich min. starego roku no i prawdziwy francuski szampan o polnocy, w koncu my z Mysia francuzki to Tata musial sie do nas dostosowac! Mysia nawet dostala palec zamoczony w szampanie do oblizania. ale jej nie smakowalo. calkiem jak nam. ja na szczescie tylko ze 3 lyki wypilam bo karmie a T nie mial wymowki i dokonczyl butelke. Ale butelka miala 0,33 litra tylko a i tak glowa go bolala w nocy...
A jak wasze sylwestry?
Ja wczoraj w ramach nocy sylwestrowej czytalam jak udzielic pierwszej pomocy dziecku.I wlasnie czytalam to co Pati pisala. Oby sie nie przydalo!Ani mi ani zadnej z Was! to moje Noworoczne zyczenie dla nas wszystkich.
Sylester nam minal superowo. Myszeczka spala my zrobilismy sobie pyszna kolacyjke. Znaczy Tomek pichcil, ja upieklam babke piaskowa.......pozal sie boze....gniot i zakalec jak sie patrzy! no ale licza sie checi!
tuz przed plnoca zrobilismy sobie rodinna sesje zdjeciowa na tle choinki. T. ustawial aparat i dobiegal do nas. smiechu kupa! potem ostatnie karmienie w ostatnich min. starego roku no i prawdziwy francuski szampan o polnocy, w koncu my z Mysia francuzki to Tata musial sie do nas dostosowac! Mysia nawet dostala palec zamoczony w szampanie do oblizania. ale jej nie smakowalo. calkiem jak nam. ja na szczescie tylko ze 3 lyki wypilam bo karmie a T nie mial wymowki i dokonczyl butelke. Ale butelka miala 0,33 litra tylko a i tak glowa go bolala w nocy...
A jak wasze sylwestry?
Hej!
Udało mi się wyłapać moment mokrości boku Kacpra i faktycznie to przesikiwanie... wzięłam go od razu na przewijak a tam strużka kropelek wytaczająca tor sikanka. Ale mam na to patent, od wczoraj suchuteńko, nauczyłam się uwazniej zakładać mu tego pampersa, wysoko i dokładniej zapinam, zwracam uwagę by te blokadki po bokach pampersa dobrze go obejmowały... Dzięki za radę bo bym chyba sama na to nie wpadła! ;D
Kacper się do nas uśmiecha od 1 tygodnia swojego życia, najpierw bezwiednie, a teraz patrzy na mnie, patrzy i taki słodki uśmiech, o rany!!!!
Buziaki!
Udało mi się wyłapać moment mokrości boku Kacpra i faktycznie to przesikiwanie... wzięłam go od razu na przewijak a tam strużka kropelek wytaczająca tor sikanka. Ale mam na to patent, od wczoraj suchuteńko, nauczyłam się uwazniej zakładać mu tego pampersa, wysoko i dokładniej zapinam, zwracam uwagę by te blokadki po bokach pampersa dobrze go obejmowały... Dzięki za radę bo bym chyba sama na to nie wpadła! ;D
Kacper się do nas uśmiecha od 1 tygodnia swojego życia, najpierw bezwiednie, a teraz patrzy na mnie, patrzy i taki słodki uśmiech, o rany!!!!
Buziaki!
reklama
Czesc
Ja juz sama niestety Smutno troche...no moze nawet bardziej niz troche
Najpierw - poki pamietam pozdrowienia dla wszystkich od Joeey i zyczonka noworoczne Nie wpisala sie na liste nieobecnosci a komp jej padl... ale jak go uruchomi to na pewno sama sie pojawi
Zdaje sie ze musze dopisac jeszcze zdaje sie Ginger do naszej listy. Ginger - prosze Cie, jak mozesz to podeslij mi wszystkie dane ktore umieszczam na liscie - bedzie mi o wiele latwiej. No i jesli jeszcze kogos nie ma na liscie, to prosze o to samo - najlepiej prywatna wiadomosc mi przyslijcie please
Ja juz sama niestety Smutno troche...no moze nawet bardziej niz troche
Najpierw - poki pamietam pozdrowienia dla wszystkich od Joeey i zyczonka noworoczne Nie wpisala sie na liste nieobecnosci a komp jej padl... ale jak go uruchomi to na pewno sama sie pojawi
Zdaje sie ze musze dopisac jeszcze zdaje sie Ginger do naszej listy. Ginger - prosze Cie, jak mozesz to podeslij mi wszystkie dane ktore umieszczam na liscie - bedzie mi o wiele latwiej. No i jesli jeszcze kogos nie ma na liscie, to prosze o to samo - najlepiej prywatna wiadomosc mi przyslijcie please
Podziel się: