RUDA ASIA GRATULACJE!!!
Patrycja zniknelam bo raniutko jechalam na badania do ginki, przed Tomka wylotem jeszcze zeby w razie czego samolot przerezerwowac na pozniej....Ale nie rodze
Za to na badaniach dokladnie wypytalam ginki jak to z tym moim rozwarciem i co to jest 3 palce i ona mi powiedziala ze one tak sie porozumiewaja z polozna ale to nie sa "klasyczne" 3 palce a 3-4 cm. I ze jakby byly 3 palce to juz bym ze szpitala nie zostala wypuszczona. Czyli tak jak Natalia pisala.... No i sie zrelaksowalam bo troche mnie martwilo to ze mam takie rozwarcie a Tomek w Barcelonie do wtorku. No i stwierdzila ze sie w takim razie na srode umawiamy na porod, ale ja nie wiem czy to ma jakikolwiek sens wywolywac porod na tydzien przed skoro Tomek juz bedzie w domku i generalnie to mi sie naprawde nie spieszy...Chyba do niej jutro zadzwonie i powiem ze ten caly niepokoj to wina mojej tesciowej (doskonale Cie Ketsa rozumiem! ) nadopiekunczej i ze ja mam generalnie spokoj wielki tylko daje sie przez nia nakrecac. Wiecie co ja dzisiaj sie natlumaczylam ze chce do domku?!?!?! "Bo ona sie bedzie martwic jak bede sama i nie bedzie spac" No wszystko rozumiem ale ja we wlasnym domu czuje sie duzo swobodniej (jak kazdy) i to w koncu chyba o moj komfort i dobre samopoczucie ma isc a nie o kogokolwiek innego. No wiec postawilam na swoim, tesc poparl i oto jestem. A najlepsza byla na badaniach. Podczas KTG siedziala ze mna w gabinecie. Jak mnie odlaczyli to ona na to "a bedzie ci przeszkadzalo jak w czasie badania ja sobie tu za zaslonka postoje?" No myslalam ze skonam! Wszystkiego ale nie takiego pomyslu bym sie spodziewala!!!
W sumie mnie to ubawilo. Pogonilam gdzie pieprz rosnie. Tesciowa wyszla a ginka niby do siebie niby do mnie, niby do poloznej smiejac sie:" No. I to byl jasny komunikat!" I potem do mnie mowi:"Pani to taka spokojna, tesciowa chyba bardziej przejeta od pani....?" No w 100% trafila! Przeciez to badanie dzisiaj to tesciowka wczoraj nakrecila. Zciagnela ginke, polozna. Pracuja w jednej klinice wiec sie znaja, ale mi wstyd bylo.....
Donia czemu idziesz 14 i do porodu musowo lezysz? Nie rozumiem!
Patrycja biedna z tym puchnieciem jestes. Ja nic a nic nie puchne.
Zdenka co to znaczy "fuli"?
Mi sie ostatnio codziennie sni ze urodzilam. I najczesciej zapominam karmic dzidzie.....
Zdanka Natalii trzeba sluchac jako juz doswiadczonej mamy!
Mowila mi ze z 3palcowym rozwarciem powinnam byc w szpitalu, ja jej na to ze nie musze no a dzisiaj sie okazalo ze mam "oszukane" 3 palce!
I ze Natalia mialaby racje gdybym miala "prawdziwe" 3 palce!
Donia ja tez wlasnie na poczatku kupilam taki przewijak na lozeczko. Ale jak sie okazalo ze to niezbyt dobre rozwiazanie, Lenki pokoj jest naprawde spory a te przewijaki w Ikei niezbyt drogie i sympatyczne to postanowilam go kupic. No i jak bylam w ikei zadzwonilam do kumpeli zeby mi zmierzyla (ma taki jak nasz) ile ten przewijak na lozeczko mierzy. No i mi podala. Wiec ja spojrzalam na wymiary przewijaka z Ikei i stwierdzilam ze idealnie bedzie pasowal ten moj na ten z Ikei. I jak Tomek zlozyl ten z Ikei to dopiero przymierzylam i sie okazalo ze DUPA!!! Bo wymiary Ikeowego to byly zewnetrzne i trzeba bylo odjac 4 cm na dlugosc i na szerokosc zeby uzyskac wymiar wewnetrzny do ktorego chcialam ten kupiony przewijak wpasowac. Zalamalam sie moja blondynkowoscia! Ale zaraz szybko wymyslilam rozwiazanie. Nozki ograniczajace Tomek przykrecil tak ze przewijak w najlepsze stoi sobie na krawedziach przewijaka z Ikei a przed zsunieciem z niego zabezpieczaja go nozki tak przykrecone ze sa wewnatrz tej ramki przewijaka z ikei tak na styk. Jest bardzo stabilny a do tego nawet dobrze wyszlo bo jest wyzszy niz by byl standardowo i mi jest zdecydowanie wygodniej!!!
Wandzia Higher Diora jest cudny!!! Dobry zakup! Ja wlasnie prosilam Tomka zeby kupil Highera dla partnera mojej mamy pod choinke jak bedzie na lotnisku. A zapachow nie pozwalam sobie kupowac! To jest zbyt indywidualne. A Lego swietny prezent!!!!I jezeli chodzi o kolejke to my z bratem mielismy....
Super rzecz!
Joeey jestem w 100% taka jak Ty jezeli chodzi o prezenty! To musi byc niespodzianka!!! UWIELBIAM je robic!!! W tym roku tylko zrobilam maly wyjatek dla Tomka bo mu kupilam deske windsurfingowa a to musial sobie sam wybrac. No i mam z glowy prezenty na Mikolaja, pod choinke (u nas pod choinke prezenty przynosi nie Mikolaj bo to 6.12 a Gwiazdor. A jak jest u Was dziewczyny?), na urodziny ktore ma w marcu i imieniny tez w marcu. Naderwalam swoj budzet ale wiem jak ogromnie sie ucieszyl. Bo to zwego rodzaju niespodzianka tez byla. Nie on ten prezent wymyslil tylko ja i po prostu pewnego dnia kazalam mu sobie sprzet wybrac. Nie mogl uwierzyc ze mowie powaznie.....Nie dziwie mu sie.
Wiolus ja nie budze bo nie mam jeszcze kogo
Ale nam na szkole rodzenia mowili ze dziecko nalezy karmic na zadanie a to oznacza ze jak sie po 3 h nie obudzi to znaczy ze nie glodne i nie ma co budzic. Ew. jak po 4 sie nie obudzi to mozna ale nie noca. To tyle z teorii bo jak pisalam - praktyka przede mna!
No a Joeey powiem Ci ze jak kiedys od znajomych wlochow dostalam barbie a w czasach mojego dziecinstwa to nie wiem czy wiele dzieci w Polsce ja mialo to sie na tych znajomych obrazilam ze mi takie ohydztwo kupili. I oddalam kolezance ktora doslownie po dzieciecemu gardzilam z racji ze sie takim byle czym bawi. Ja w wozku dla lalek wozilam taka smieszna malpe, a generalnie to bylam budowniczym Lego i zbieraczem resorakow..
Dobry ze mnie egzemplarz nie?Maly chlopak!
Didi pisala ze u Piotrka nie ma komputera czy sieci ...czegos tam nie ma.
A z iloscia prezentow to Wandzia przebijam Donie. A wiec tak:
Swieta a do tego moj brat ma urodziny 23.12, dziewczyne Ewe, tesc Mieczyslaw (imieniny 1.01 Kto da wiecej?!?!?!