Gonia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2005
- Postów
- 579
Aprilka[/buziak za pierwszego chlopaczka ;D
nathalie opis fajnisty, uspokoilas mnie, ze jednak ten bol da sie zniesc a z karmieniem nie poddawaj sie!!! poweidz kiedy po porodzie mozna wstac, zalatwic sie i wziac prysznic, a dali Ci jakies uspokajacze dozylnie?
aussi mi lekarz powiedzial ze moj maly juz od 7 m-ca jest glowka w dol, kopanko czuje raz z prawej raz z lewej, niekoniecznie pod zebrami, wynika to z tego, że dzieciaczki jeszcze sobie probuja takich srubowych ruchow i stad odczucia malych nozek i raczek z boku :laugh:
didi na depreche jeszcze bedzie czas pewnie z tesknoty za Piotrkiem hormonki szaleja, z checi ujrzenia synka, zebralo sie jednym slowem, strzel sobie jaks przyjemnosc
bylam u ginka no i tak: macica rozpulchniona, ale jeszcze pozamykana, skurczyki przep. są, maly ma tetno jak na porodowce :laugh: dostalam zwolnienie do 12 ale powiedzial ze juz sie pewnie nie zobaczymy ;D fajnie wrócilam sobie wesolo do domku a tu burdel jakich malo: caly przedpokój rozbabrany przez płytkarza, powyskakiwały niespodzianki z elektryką, no załamkka, wszystko znowu zasyfione, zapylone. Jak Stasiu przyjdzie wczesniej będę musiała się na kilka dni ewakuowac do rodziców. Nie mam nawet jak prania zrobić no i dowiedziałam się uwaga didi ze do szpitala trzeba wziać swoje podkłady, pampersy, chusteczki i koniecznie sztucce, bo talerz dają, ale sztućców nie, co za bezsens, acha i papier toaletowy. Dobrze wiedziec.
nathalie opis fajnisty, uspokoilas mnie, ze jednak ten bol da sie zniesc a z karmieniem nie poddawaj sie!!! poweidz kiedy po porodzie mozna wstac, zalatwic sie i wziac prysznic, a dali Ci jakies uspokajacze dozylnie?
aussi mi lekarz powiedzial ze moj maly juz od 7 m-ca jest glowka w dol, kopanko czuje raz z prawej raz z lewej, niekoniecznie pod zebrami, wynika to z tego, że dzieciaczki jeszcze sobie probuja takich srubowych ruchow i stad odczucia malych nozek i raczek z boku :laugh:
didi na depreche jeszcze bedzie czas pewnie z tesknoty za Piotrkiem hormonki szaleja, z checi ujrzenia synka, zebralo sie jednym slowem, strzel sobie jaks przyjemnosc
bylam u ginka no i tak: macica rozpulchniona, ale jeszcze pozamykana, skurczyki przep. są, maly ma tetno jak na porodowce :laugh: dostalam zwolnienie do 12 ale powiedzial ze juz sie pewnie nie zobaczymy ;D fajnie wrócilam sobie wesolo do domku a tu burdel jakich malo: caly przedpokój rozbabrany przez płytkarza, powyskakiwały niespodzianki z elektryką, no załamkka, wszystko znowu zasyfione, zapylone. Jak Stasiu przyjdzie wczesniej będę musiała się na kilka dni ewakuowac do rodziców. Nie mam nawet jak prania zrobić no i dowiedziałam się uwaga didi ze do szpitala trzeba wziać swoje podkłady, pampersy, chusteczki i koniecznie sztucce, bo talerz dają, ale sztućców nie, co za bezsens, acha i papier toaletowy. Dobrze wiedziec.