Witajcie
dziewczynki !
Natalia ale super, że już jesteście w domku, byłam przekonana, że wyjdziecie dopiero w poniedziałek !
3-mam za Ciebie i Ingusię kciuki w tych pierwszych, trudnych dnaich
A Ingusia jest przecudna, wszyscy się zachwycają !
Aprilka powodzenia !!! 3-maj się, będziemy mieć na forum pierwszego grudniowego chłopczyka !!
Dziewczynki muszę się Was poradzić, bo już sama nie wiem co myśleć i na co się decydować
Byliśmy dziś na kolejnym
Usg i wychodzi, że Kamilek waży już
4300 !!!
Moja ginka zasugerowała, żebysmy zastanowili się nad cesarką, bo to dość duża waga, a zostały nam jeszcze 2 tygodnie do terminu :
Powiedziała, że oczywiście to będzie nasza decyzja. Jutro mamy mieć konsultację z ordynatorem i dobrze by było, żebyśmy pomyśleli nad tym, czy z góry decydować się na cesarkę ( co podejrzewam łączy się z konkretnymi kosztami ) czy będziemy próbować rodzić normalnie. Oczywiście trudno cokolwiek przewidzieć, bo równie dobrze mogę urodzić bez większego problemu, ale może też być cieżko. Na dodatek nie wiem, na ile mogę wierzyć tej wadze wyliczanej przez Usg ??? Ingusia Natalii miała ważyć 3900,a przeciez urodziła sie z wagą 3490. Poza tym patrząc na wymiary z Usg to: obwód głowki i długość kości udowej odpowiada tygodniom ciąży ( więc nie jest za duży ) tylko obwód brzuszka i ten wymiar dwuciemieniowy głowy ( nie mam pojęcia, co to za wymiar ???) odpowiada już 41 i 42 tygodniowi ciąży. Nie wiem co robić i co myśleć
Podpowiedzcie coś ...