reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Pamciaw - napewno z tymi porodami to jest tak, że prawda jest po środku i jeden i drugi rodzaj rozwiązania ma swoje wady i zalety i faktycznie, tak jak mówisz wszystko zależy od sytuacji w jakiej jest mama i dziecko, czasem jedno wyjście jest lepsze, a czasem drugie. A jeśli chodzi o te kobietki, które po cesarce nie wyobrażają sobie innego porodu, to mam dziwne wrażenie, że wtedy bardzo często przemawia przez nie strach... oczywiście mogę się mylić, ale mam z kilkoma takimi do czynienia i ich zachowanie oraz wnioski nasuwają mi takie podejrzenia, sama nie wiem.... No a taką obelgą dostać w pysk, to dziękuję bardzo, dla mnie zgon na miejscu!!! hahaha

Paula - ale ci dobrze, mąż ci wyrko grzeje, a mój jak zwykle przed kompem!!! Za to jak się położę to nas pogłaszcze po brzusiu, obie odpadamy na miejscu, hahaha...

Dobranocki!!
 
reklama
Czesc dziewuszki :)
Widze ze dzis o 9:20 jestem pierwsza :) Pewnie tez mialyscie problemy z wejsciem na Forum :) Znowu cos im sie schrzanilo !!!
Ja juz w koncu jestem w domciu - ale jeszcze pewnie bede musiala do rodzicow z 2 dni posiedziec, jak beda podlogi klasc !!! grrr ale mnie to cieszy strasznie !!!
A teraz ide sie polozyc, bo cos mi slabo jest :(
 
Hej!

Melduję się! Wczoraj miałam burzliwy dzień i nie miałam już zupełnie siły żeby Was tu odwiedzić... idę nadrobić zaległości...

 
Hej hej

Ja wstałam o 6.00 jak Tomek się zbierał do pracy odpaliłam kompa chcę wejśc na BB a tu kicha..... wkurzyłam się i poszłam dalej spać...

Ogladałam właśnie pogodę i trochę mnie przerażenie ogarnia jak pomyślę że zima nadciąga..... ja ledwo chodzę po prostym a jak jeszcze się ślisko zrobi to już wogóle z domu aż do porodu nie wyjdę......a słyszałam już z kilku źródeł że zima ma być ostra co mnie wcale nie cieszy.... chociaż z drugiej strony i tak dłuuugo wytrzymało i było ciepło.... ale znowu z trzeciej strony jak dla mnie w tym roku śniegu i mrozu może nie być.... na narty i tak nie pojadę więc po co mi ten śnieg....ech..... marudna jakaś dzisiaj jestem :p
 
Dziendoberek Mamusie i Dzidziusie!

No wlasnie Ziemzia, nigdy tak naprawde sie nie dowiemy co jest lepsze bo prawda lezy po srodku. Dlatego ja polecam nastawienie - taki porod jaki w mojej sytuacji jest konieczny jest dla nas (mnie i dzidzi) najlepszy. Zeby nie martwic sie na zapas, bo wtedy to na pewno zadziala samospelniajaca sie przepowiednia. A ja jak wiesz juz przechodzilam przez wszystkie etapy w ciagu tych 9 miesiecy. Najpierw chcialam naturalnie, ale dr od tarczycy powiedziala w zadnym wypadku. Szkok i lekki smutek na poczatku, ale w koncu doszlam do wniosku ze w takim razie c.c. i to wlasnie bedzie super. No ale sie okazalo ze moja tarczyca bardzo posluszna jest i sie ZUPELNIE wyciszyla (moja anestezjolog wczoraj uwierzyc nie mogla jak zobaczyla przebieg mojej choroby!) to znowu moge myslec o porodzie naturalnym pod pewnymi warunkami. No wiec stanelo na tym ze chce zaczac naturalnie. A nuz urodze szybko - bedzie po krzyku (bo bezbolowo musze zeby organizm nie wydzielal jakiegostam hormonu stresu bo to tarczyce moze wkurzyc). A jak sie okaze ze dzidzia oporna i wylezc nie chce to bedziemy cieli. I ja jestem 100% przekonana ze tak jak sie potoczy, tak bedzie najlepiej dla nas.

Ja nie jestem w ogole w stanie sie zdenerwowac wizja porodu. Moze dlatego ze juz teraz mam te spotkania z lekarzami i polozna ktorzy przy tym beda i to wlasnie tam w szpitalu, wiec sie oswajam, a jednoczesnie widze ze na wszystko jest rada, odpowiedz z ich strony, no i czego ja mam sie bac? Nawet bolec za bardzo nie bedzie, bo nie moze....
 
Steffi o kazdy se moze pomarudzic, a co! Ale pomysl ze jak nie bedzie sniegu to na pewno nie bedzie tez slonca tylko jakas taka kupa na niebie. TO moze juz lepiej snieg i troche slonca? Wtedy mniejsza deprecha mimo wszystko!. A niech sobie zreszta ta zima sroga bedzie, to nie bedzie w powietrzu zarazkow zadnych bo wymra. byle tylko skonczyla sie (ta zima)wtedy kiedy ma sie skonczyc a nie wtedy kiedy ma sie juz lato zaczac na dobre......
 
Cześć dziewczynki wpadłam się przywitać i zmykam coś pożytecznego zrobić
Opcja pogodowa dla mnie na zimę trochę śniegu żeby było ładnie bialutko i dużo słoneczka ;D bez mrozów max -5 i byłoby extra
 
Cześć dziewczynki..:)

ja dopiero sie obudzilam , zrobilam śniadanko i sie melduje..:)..
noc miałam ciężka..:(..najpierw nie mogłam zasnąć i meczylam sie strasznie a później to wstawałam chyba z milion razy i biegalam siusiu..a jak juz siedziałam to myślałam ze nie zejdę siurkalam i siurkalam..hehe..:)..no i do tego jak juz wróciłam do łóżka to  mały sie tak sie kręcił ze szok..dosłownie myślałam ze zaraz jakąś cześć swojego ciałka przebije si przez skore i wystawi mi ja pod cyckami albo gdzieś z boku..:)..hehe..moje maleńkie biedactwo ma strasznie ciasno w mamusinym brzuchu ..za małe juz to jego mieszkanko..:)..a wczoraj Piotrkowi juz powiedziałam "wracaj prędzej bo chce juz urodzić ..bo nie mam sil chodzić "..:)..stopy mi puchną...kłucie w dole ..kulam sie jak sumita..:(..i ogolnie jestem jakąś taka ..:)..dziewczyny ja juz tylko czekam na ta chwile a czuje ze to niebawem..:)..bylebym wytrzymała jeszcze 2 tygodnie
 
dzien dobry mamuski !!!!!!!!!
no ja tez mam jakies problemy z forum, bardzo to irytujace :(
ja juz po wyprawie do sklepu..spozywczego, zapasy zrobione zeby przetrwac dzien pelna geba ;D ;D
a zimno strasznie i wieje nieprzyjemnie, nosa z domu juz nie wychylam..
moja mala tez juz miejsca nie ma, wierci sie niemilosiernie..
ja nie moge uwierzyc, ze za miesiac rodze, nie dociera to do mnie za bardzo, moze uwierze jak zaczniemy sie po kolei sypac zaczynajac od Beaci............. :p
didi biedaczku a kiedy twoj Pan wraca ?? bo napewno ma juz bilet..powinnas odliczac dni jak aOla ;) :laugh:
 
reklama
Joeey..:)..moj Pan >:D..wraca 1 grudnia i bedzie juz w domku o 13:30..:)..znaczy sie na lotnisku..:)..chce jechac po niego ale nie wiem czy nie rozdwoje sie przez te 2 tygodnie..:)..oby jeszcze nie
 
Do góry