Dziewczyny chyba trochę źle napisałam...Oczywiście, że do szpitala potrzebne są i kapcie i klapki! Inaczej sobie nie wyobrażam! W życiu bym nie weszła bez klapek pod prysznic!
:laugh:
Tylko chodziło mi o samą porodówkę...I tak sobie pomyslałam, że tam też jest potrzebne i to i to. Bo jakbym w trakcie porodu chciała wejść pod prysznic albo do wanny to i kapcie i klapki są potrzebne...
A odnośnie kapci to mam bzika na ich punkcie! Sama nie wiem dlaczego! Mam w domu chyba z 20 par, z czego połowa to nówki. A o tych białych pomyslałam, że wezmę, bo są najbrzydsze! ;D Do tego mają fajnie spód zrobiony, że na pewno się nigdzie nie poślizgnę! ;D
A wiecie co...ja też nie mam żadnych zabawek dla małego! Tylko karuzelka, ale to chyba nie zabawka...Pluszaków też nie uznaję!
A te co już mam od jakiegoś czasu w domu wszystkie bez wyjątku wyprałam! Są może trochę nastroszone, ale gdybym je poczesała byłyby bez zmian!
:laugh:
Tylko chodziło mi o samą porodówkę...I tak sobie pomyslałam, że tam też jest potrzebne i to i to. Bo jakbym w trakcie porodu chciała wejść pod prysznic albo do wanny to i kapcie i klapki są potrzebne...
A odnośnie kapci to mam bzika na ich punkcie! Sama nie wiem dlaczego! Mam w domu chyba z 20 par, z czego połowa to nówki. A o tych białych pomyslałam, że wezmę, bo są najbrzydsze! ;D Do tego mają fajnie spód zrobiony, że na pewno się nigdzie nie poślizgnę! ;D
A wiecie co...ja też nie mam żadnych zabawek dla małego! Tylko karuzelka, ale to chyba nie zabawka...Pluszaków też nie uznaję!