reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Ja teą witam wieczorkiem.

Cały dzień latam i załatwiam urząd celny , urząd skarbowy a i jeszcze w przyszłym tygodniu wydział komunikacji.
Dostałam na urodzinki od męza auto to teraz mam za swoje i muszę sie nalatac, ale niedługo będe jeździć :D

Ja wczoraj miałam dzień na płacz co chwile ryk jakaś depresja przedporodowa? :(

A może w nocy bedzie przymrozek bo mnie tez suszy właśnie wysłałam eska do męza o picie , a mnie właśnie mocno suszy na przymrozek
 
reklama
No to coś z innej beczki:

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole. Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś.
Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Spierdalaj, już nie mam kasy.


 
Ketsa - to jest jeden z moich ulubionych dowcipow :) swietny jest poprostu :D ;D

Donia - a jednak cos w bydgoskim powietrzu wisi :) hehe :)
 
didi na mroz Cie suszy jak nic! Mnie tez.

Ale z mama kupe roboty dzisiaj odwalilysmy! Mama umyla po raz drugi juz mebelki i juz nie smierdza, a to pewnie dlatego ze wszystko co bylo w mebelkach przesiaknelo tym smrodem a my to wyjelysmy wszystko i wiekszosc juz jest poprana choc jeszcze zostaly 3 pralki do zrobienia....Kupa tego ale to dlatego ze ja segregowlam nie tylko wg kolorow ale i wg temperatury. Wiekszosc pralam na 60, biale na 90 i 2 prania (kombiezony, pokrowiec od materacyka do lozeczak i kocyki) na 40. Ale popralysmy (lub przeznaczylysmy do prania i to czeka w kolejce) wszystko. Jak napisalam - nawet materacyk "rozebralam" i wypralam ta wierzchnia warstwe. No bo skoro jest na zamek, to wywnioskowalam, ze wlasnie zeby sie dalo wyprac i mialam racje. Nic sie temu nie stalo. Ze tak powiem "nie drgnelo" No i niby mama wiekszosc roboty odwalala, ale ja oczywiscie  nie polezalam. Pomagalam jej jak moglam w lzejszych pracach no ale czuje sie zmeczona teraz. Ale zadne skurczybyki mnie nie lapia. A jutro prasowanko i ukladanko. :) :) :)

A moja mama odkrywa rozne cywilizacyjne nowosci ktoych za jej czasow nie bylo i strasznie jej sie to wszystko podoba. rozek, okrycia kapielowe, malenka sliczna gruszka do noska, malenski smoczus. sama pamietam ze jak moj brat byl maly to byly jednego rozmiaru wielkie, jak w ogole byly....:)  

Mebelki z Ikei tez jej sie bardzo podobaja a zwlaszcza ich cena, wiec fajnie. Moja mama jest dla mnie zawsze takim "ostatnim komentatorem" i pomimo ze niby zawsze robie po swojemu to zalezy mi na tym zeby ona popierala moje wybory. No bo nawet jak sie na nia wkurzam to jednak jest dla mnie autorytetem.

Wlasnie wrocila ze spaceru z Guciem wiec koncze.

dobranocka.
 
kurcze dziewczyny zazdroszcze Wam wy chcecie ciagle spac ja sie przewracam przez cała noc nie zmruzajac oka niewiem co sie dzieje no i nasz okropny przyjaciel dokucza wlasnie w nocy jestem taka zmeczona ze szok ale jak tylko kłade sie i probuje sie zdrzemnac zgaga sie pojawia i nici ze spania buuuu juz chce urodzic a to nie takie proste :)
 
O rany, a ja nie wiedzialam ze na mroz suszy ???

Pamcia - za bardzo to Ty sie nie pzremeczaj tylko ! Naprawde za czasow naszych mam nie bylo rozkow ??? To zdawac by sie moglo jest od zawsze - moze nie takie kolorowe, ale wydawalo mi sie za zawsze byly :)

Ja wlasnie zrobilam kolejna galerie z Poznania na mojej stronce - co prawda malo widac tam Poznan - bo zdjecia sa albo z ZOO albo z mieszkanka kolezanki :) Juz na Stare Miasto nie dalam rady pojsc..wystarczy ze zrobilam najmniejsza rundke po ZOO i wieczorkiem juz mnie skurcze jakies lapaly !!!
A teraz posiedze pewnie jeszcze troche w necie, bo co mam robic... Wiki juz spi - urwisek maly :) A Pawel na szkoleniu do czwartku... a co ja biedna bede robic jak bedzie od poniedzialku do piatku w Poznaniu :( oj biedna ja :(
 
ketsa a Ciebie jako nowa mamusie to ja jeszcze nie witalam ;) przepraszam Cie bardzo..ale super ten kawal!!
w ogole sypiecie kawalami i mozna sie troszke posmiac..
ja jestem tak samo nastawiona do swiata jak aOla tez mam lenia i jestem senna..ale pewnie dlatego, ze Arti nie ma ale za to byl dzis u mojego tatka w Hamburgu i ogladali katalogi z wozkami, no juz ich sobie wyobrazam jak siedza i dyskutuja, ktory lepszy, dwoch wielkich chlopow ;D ;D bo my jeszcze w koncu tego wozia zesmy nie kupili, myslelismy o tym graco ale teraz mnie meczy na mutsy, a w Niemczech jest naprawde super tanio kupic tego typu pojazd, mozna zaoszczedzic do tys.zl, no zobaczymy co tez moje kochanie wymysli..
nie wyszlam dzis z domku i nici z bloku, moze jutro.. ::) ::) ::) ::) ::)
buziaki dla Was :)
 
reklama
Do góry